W sądzie rejonowym rozpoczął się proces w sprawie łapówkarstwa we włocławskiej drogówce, w którym oskarżonych jest 27 osób. Pierwsza rozprawa upłynęła na histerycznych próbach zablokowania mediom możliwości rejestrowania przebiegu postępowania.
Oskarżeni to 10 policjantów, którzy mieli przyjmować łapówki w zamian za odpuszczenie mandatu i 17 kierowców, którzy według prokuratury, mieli policjantom płacić.
Podczas pierwszej rozprawy przez ponad godzinę obrońcy, albo sami oskarżeni (kilku zdecydowało się nie brać adwokata) przekonywali sąd, że media nie powinny brać udziału w procesie i rejestrować jego przebiegu. Po kolei zgłaszali wnioski, że nie zgadzają się na publikację wizerunku w mediach, jakby nie wiedzieli, że prawo, poza szczególnymi wyjątkami, zakazuje publikacji danych osobowych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie karne. Jednemu z obrońców przeszkadzało nawet robienie zdjęć podczas przerwy na sądowym korytarzu. O "incydencie" poinformował sąd.
"Media będą zakłócać proces"
Adwokaci twierdzili, że dziennikarze będą zakłócać proces. Oskarżeni bali się, że w materiałach w mediach informujących o przebiegu rozprawy ukaże się coś, co pozwoli na ich identyfikację.
- To spowoduje wyjątkowo ciężkie skutki zdrowotne dla mnie i członków mojej rodziny. Cała rodzina leczy się psychiatrycznie - przekonywał sąd jeden z oskarżonych policjantów.
- Wykonuję zawód zaufania publicznego i mogłoby to wpłynąć niekorzystnie na moją pozycję zawodową i wiarygodność - argumentował jeden z oskarżonych kierowców.
[ZT]21240[/ZT]
Ostatecznie sędzia Katarzyna Kobus zezwoliła mediom na uczestnictwo w procesie i relacjonowanie jego przebiegu.
- Przemawia za tym uzasadniony interes społeczny - zaakcentowała sędzia. - Społeczeństwo ma wiedzieć o sprawie, nie o poszczególnych osobach - zaznaczyła.
Tak samo wnioski obrony komentował oskarżyciel, prokurator Prokuratury Okręgowej, Krzysztof Baranowski.
- Celem procesu jest nie tylko ukaranie winnego, ale też prewencja ogólna, czyli oddziaływanie na społeczeństwo poprzez wymierzenie kary za przestępstwo, tym bardziej za korupcję - zaznaczył prokurator.
Podczas czwartkowej rozprawy nie udało się rozpocząć przewodu sądowego, czyli nie doszło nawet do odczytania aktu oskarżenia. Do sądu nie stawiło się bowiem trzech oskarżonych.
Kolejna rozprawa odbędzie się pod koniec września. Obrońcy wnioskowali, żeby była prowadzona w większej sali, bo w czwartek z braku miejsc praktycznie wszyscy oskarżeni i obrońcy musieli siedzieć na miejscach dla publiczności.
Dowodem nagrania
Początek tej sprawy to połowa 2013 roku. Na policjanta doniósł jeden z kierowców. Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji zamontowało w radiowozach kamery i podsłuchy. W efekcie 10 policjantów zatrzymano pod koniec lutego 2014 roku. Informację o tym DDWloclawek podał jako pierwszy.
Rok temu komendant włocławskiej policji zwolnił 8 funkcjonariuszy podejrzanych o przyjmowanie łapówek. Miał do tego prawo, kiedy minął rok od ich zawieszenia. Wcześniej dwóch odeszło na emeryturę. Cała dziesiątka nie przyznaje się do winy.
[ZT]19473[/ZT]
O łapówkarstwo, oprócz policjantów oskarżono też 25 kierowców. Ośmiu z nich, którzy przyznali się do wręczenia łapówki i dobrowolnie poddali karze, ma już wyroki roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata.
Jeśli zwolnieni funkcjonariusze zostaną uniewinnieni, będą mogli wrócić do pracy. Jeśli zapadnie wyrok skazujący, wszyscy stracą przywileje emerytalne.
Za korupcję, zarówno wręczającemu jak i przyjmującemu łapówkę, grozi od roku do 10 lat więzienia.
21 9
Też bym się bał zeznawać , przecież w sprawę zamieszani są przedstawiciele uzbrojonej formacji, kto wie, jaka myśl może zrodzić się u desperata.
42 7
,,Wykonuję zawód zaufania publicznego i mogłoby to wpłynąć niekorzystnie na moją pozycję zawodową i wiarygodność - argumentował jeden z oskarżonych kierowców.''
Hahahahahahaha.... a tymczasem 90% samochodów sprzedawanych w komisach i przez handlarzy ma KILKAKROTNIE COFANE LICZNIKI !!!! A Policja ma to głęboko w d...e!!!
A dziennikarze śledczy muszą wykonywać za takich ,,wykonujacych zawód zaufania publicznego '' najgorszą robotę odsłaniającą kulisy oszustwa !!! Ci panowie ,,zaufani'' kpią sobie z podatników których mają chronić !!!
34 1
Dziesiątki afer w naszym kraju wykryli dziennikarze, - wielkie brawa,- gdyby nie oni wiele
spraw nigdy by nie ujrzało światła dziennego.
30 3
Jaja to dopiero będą jak kierowcy dostaną wyroki, a policjanci zostaną uniewinnieni albo tylko z jednego zrobią kozła ofiarnego
5 19
Ta sprawa powinna być dawno umorzona z uwagi na nieudolność tak Prokuratury jak i Sądu. A Pan B...wski powinien raczej powstrzymać się od komentarzy;"wymierzenie kary za przestępstwo"...?
10 4
Brawo, takie rozprawy i mam nadzieję wyroki poprawią na pewno sytuację w zakresie przerażającej skali łapownictwa w naszym kraju i naszym mieście.
3 9
Wystarczy szczegółowa kontrola i 80 % procent złomu na szosach zniknie dla dobra ogółu,a trzeba to wykonać.
13 2
Ciekawe czy zabiorą emeryturę jeżeli dostaną wyrok?
15 4
Biuro spraw wewnętrznych zamontowało kamery i podsłuchy i jak rozumuje na podstawie tych materiałów zostali oskarżeni.Z pewnością co nieco widać i słychać ale te q-rwy nie przyznają się.Nie dosyć, że przestępcy to jeszcze bez honoru.
8 3
i dlatego jedyna mundurowa sluzba jaka szanuje to straz pozarna.policja to najwieksze dziadosatwo jakie spotkalem,pan wladza jeden szmaciarz z drugim,wielcy obroncy praworzadnosci.zwykli przestepcy,najmniej 70% w szeregach tej zbrodniczej organizacji to byli lub aktualni przestepcy.
6 3
Jak to można w mundurze udawać że się coś robi - tu stłuczka , tam radarek , gdzie indziej pijany rowerzysta ... !!! A tymczasem tylko we włocławskich komisach samochodowych i u miejscowych handlarzy jest pracy dla Policji na kilka lat .Dlaczego ? Bo 90% stojących tam samochodów ma cofnięte liczniki i dla Policji udowodnienie takich prostackich oszustw to ,,bułka z masłem '' . Ale panowie ,,mundurowi'' wolą latać z radarami albo wyskakiwać ,,zza węgła'' na kierowcę bez pasów !!!
Lepiej żeby za nich tyrali dziennikarze śledczy a oni będą zgarniać kwartalniki ?
W takim razie kto ma chronić uczciwych Polaków przed handlarzami cofającymi liczniki w samochodowym złomie ? Może Adam Słodowy -,,Zrób to sam'' ? Może czas to zgłosić do Prokuratora Generalnego ?
2 0
Czytaj ze zrozumieniem *%#)!& !
1 1
UWAGA! UWAGA ! UWAGA !
Sprawa nie dotyczy powyższego artykułu, jednak warta uwagi. Mianowicie , kto w dniu dzisiejszym /01.07.2016/ nabył lodówkę turystyczną 9042 ,w hipermarkecie AUCHAN we Włocławku, ul.Cmentarna 10 , płacąc za nią 42 zł.46 gr. powinien domagać się zwrotu części gotówki gdyż własnie w tym dniu ta lodówka /24 l./ kosztowała 29 zł.72 gr.
Jestem jedną z niewielu osób , która wyegzekwowała tę niższą cenę.
Wprawdzie to tylko kilkanaście złotych, jednak warto upomnieć się o swoje, gdyż firma nie przyzna się publicznie do błędu albo bałaganu panującego we włocławskiej placówce i nie ogłosi tego a i zapewne nie przeprosi , czego ja już doświadczyłem.
4 1
To kolejny przykład OSZUSTWA !!!!!!!NIE DAJMY SIĘ OKRADAĆ OSZUSTOM !!!! Oszust sklepowy czy komisowy-samochodowy pozostaje oszustem .Auto które 12 razy objechało równik -12 X 40000km= 480000km jest samochodowym złomem ale oszust cofa licznik o 250000 km i ten złom staje się autem ,,perfekcyjnym , laleczką , igłą , nówką nieśmiganą , cudem na czterech kołach , ślicznością za którą oszust chce wyłudzić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych od uczciwego Polaka . A im gorszy złom tym bardziej oszust wyróżnia go w ogłoszeniach jako ,,OKAZJA'' , nie dodaje że to okazja do oszukania i okradania naiwnych uczciwych ludzi !!!
0 1
Czy sprawdzenie numeru ViN daje gwarancję, że licznik nie został cofnięty?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz