1 sierpnia 1944 roku o godz. 17:00 wybuchło Powstanie Warszawskie - największy zryw militarny w okupowanej przez Niemców Polsce. Włocławek upamiętnił wydarzenia sprzed 73 lat podczas oficjalnych uroczystości rocznicowych.
Uroczystości upamiętniające wybuch Powstania Warszawskiego rozpoczęły się we Włocławku złożeniem przez prezydenta Marka Wojtkowskiego i jego zastępczynie - Magdalenę Korpolak-Komorowską i Barbarę Moraczewską wiązanek pod Pomnikiem Szarych Szeregów znajdującym się na dziedzińcu Klasztoru pw. Wszystkich Świętych Ojców Franciszkanów.
Następnie samorządowcy udali się pod Pomnik Żołnierzy Armii Krajowej w Parku Łokietka, gdzie odbyła się oficjalna część uroczystości z udziałem posła Łukasza Zbonikowskiego i przedstawiciela poseł Joanny Borowiak, przedstawicieli samorządu województwa i powiatu włocławskiego, radnych Rady Miasta, pocztów sztandarowych, przedstawicieli organizacji kombatanckich oraz mieszkańców miasta, a także kibiców, którzy tradycyjnie odśpiewali cały "Mazurek Dąbrowskiego" i wykrzyczeli "Cześć i chwała bohaterom". W uroczystości wzięła również udział pani Barbara Szymańska, która brała udział w Powstaniu Warszawskim.
- Jesteśmy zobowiązani do pamięci tych wszystkich, którzy ponieśli śmierć w obronie ojczyzny, w obronie Warszawy. 200 tys. ofiar. Takiego wydarzenia nigdy nie było w skali Polski i w skali Europy, chociaż Polska była doświadczona wieloma powstaniami o charakterze narodowowyzwoleńczym - mówił podczas uroczystości Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka.
Po "miejskiej" części uroczystości, kiedy spod pomnika odeszli już m. in. prezydent i jego zastępczynie, głos zabrali asystent poseł Joanny Borowiak - Kamil Kołata, który odczytał list od nieobecnej posłanki oraz przedstawiciel włocławskiego koła Klubu Gazety Polskiej. Ten ostatni zwrócił zresztą uwagę na to, że niektórzy uczestnicy uroczystości nie słuchają ostatnich rocznicowych przemówień.
- Szkoda, że niektórzy odeszli, ale może ci, którzy zostali, im przekażą - skomentował Wiesław Milewicz, przewodniczący koła "Gazety Polskiej" nim zaczął swoje przemówienie.
Zwieńczeniem obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego będzie zaplanowany na godz. 19:00 koncert w Starej Remizie. Podczas spotkania zatytułowanego „Siekiera, motyka…” włocławianie usłyszą pieśni powstańcze i patriotyczne.
Wacław18:43, 01.08.2017
Totalna głupota.Chore ambicje kilku panów doprowadziły do śmierci 200.000 ludzi i całkowitej dewastacji miasta.Powstanie było nie potrzebne. Oczywiście szkoda poległych,ale nie zmienia to faktu że była to głupota. I do dziś nikt za to nie odpowiedział. 18:43, 01.08.2017
Tadek18:46, 01.08.2017
Powstanie warszawskie to największa głupota nie tylko w dziejach Polski, ale także Europy. Jak można podejmować szerokie działania militarne w mieście gdzie mieszka kilkaset tysięcy cywili. Przecież dowództwo i szeregowi żołnierze AK wiedzieli w jaki sposób stłumiono powstanie w getcie, obserwowali brutalną okupację, mordy na polakach i żydach, obozy koncentracyjne. Mimo to zdecydowali się na powstanie ! dodatkowo nie rozumiejąc, że Anglosasi wypięli się na nas po raz drugi (po raz pierwszy w 1939r.). Tak naprawdę powstańcy zrobili ukłon w stronę Stalina, który miałby nie lada problem z rozbiciem państwa podziemnego, ponadto dano mu świetny pretekst propagandowy. Nie wspominając już o tym, że zniknął klimat starej przedwojennej Warszawy - architektura, ale przede wszystkim rodowici warszawiacy. U progu wyzwolenia poniosło śmierć kilkaset tysięcy osób ! Najtrafniej podsumował temat powstania Paweł Jasienica ""Powstanie warszawskie było wymierzone militarnie przeciw Niemcom, politycznie przeciw Sowietom, demonstracyjnie przeciw Anglosasom, faktycznie przeciw Polsce". 18:46, 01.08.2017
gosc18:53, 01.08.2017
Myślę, że tylko Warszawiacy wiedzieli i czuli po co jest powstanie. A musiało wybuchnąć, bo ile człowiek może znosić zniewolenie, łapanki, rozstrzeliwania, niepewność, głód, terror. Generałowie, którzy w 1944 r. przebywali poza granicami Polski też się dziwili, po co Powstanie wybuchło, ale oni w ogóle tego nie rozumieli, siedzieli tysiąc kilometrów dalej w zupełnie innych realiach. Powstanie przyniosło wiele ofiar (zbyt wiele) ale nie można tylko w ten sposób je rozpatrywać.
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM! 18:53, 01.08.2017
Tadek18:50, 01.08.2017
Zapomniałem dodać szanujmy pamięć o powstaniu, ale na Boga nie wywołujmy sentymentu do powstania ! Odnoszę wrażenie, że współcześnie sytuacja by się powtórzyła. Wyciągajmy z historii wnioski. Powstańcy styczniowi nie wyciągnęli wniosków z powstania listopadowego, a powstańcy warszawscy z powstania styczniowego i sytuacji geopolitycznie z lat 1938-1939 i 1942-1945. 18:50, 01.08.2017
GG 1939-194520:02, 01.08.2017
W konsekwencji paktu Ribbentrop-Mołotow zawartego pomiędzy Związkiem Radzieckim i III Rzeszą Niemiecką Polska została wymazana z mapy świata we wrześniu 1939 roku, a Warszawa w 1944 roku była jednym z miast Generalnego Gubernatorstwa pod niemiecką administracją. 20:02, 01.08.2017
Kujawiak20:10, 01.08.2017
Zleceniodawcy siedząc w londyńskiej dzielnicy willowej w skórzanych fotelach ,paląc cygara i pijąc burbon podsumowali klęskę i śmierć setki tysięcy Polaków słowami:"Nie wyszło,no trudno". 20:10, 01.08.2017
?20:58, 01.08.2017
A kto wam dał prawo do określania Powstania Warszawskiego ,,głupotą'' ? Tatuś albo teść z MO ? Wójek z ORMO albo ZOMO ? Tylko ci którzy to piekło przeżyli mają prawo do ocen . 20:58, 01.08.2017
w rzeczy samej21:31, 01.08.2017
Powstanie Warszawskie wyrazem mądrości raczej nie było. 21:31, 01.08.2017
To pomyśl chłopcze..21:54, 01.08.2017
Dlaczego żołnierze AK, którzy pięć lat przygotowywali się do walki, po kilku godzinach starć opuszczali miasto?
Późnym wieczorem 1 sierpnia 1944 roku opuściła Warszawę prawie jedna czwarta tych, którzy stawili się na zbiórkach o godzinie ?W?. Na ogół wychodzili zwartymi oddziałami, wynosząc z miasta broń i amunicję, których rozpaczliwie brakowało. Opuszczali Żoliborz, Ochotę, Mokotów, ale także Wolę i Śródmieście. Celem ich marszu były podwarszawskie lasy.
Dlaczego żołnierze Armii Krajowej, którzy pięć lat przygotowywali się do podjęcia walki z wrogiem, po kilku godzinach starć opuszczali miasto? Co kierowało ludźmi, którzy ich wyprowadzili?
Z tych, co wyszli, niektórzy wrócili do Powstania. Jedni po kilku dniach, inni po kilku tygodniach. Ale znaczna część już nie wróciła do miasta. Dlaczego?
Wychodzili nie tylko żołnierze oddziałów liniowych. Miasto opuszczały także jednostki elitarnych formacji: odwodu Komendy Głównej ? ?Baszta?, odwodu Komendy Okręgu ? Zgrupowanie ?Paweł?. Dowódca słynnego Kedywu w następnych dniach trzykrotnie prosił o zgodę na opuszczenie miasta. Został, bo nie pozwolono mu na wyjście. Ci, którzy wyszli 1 sierpnia, o zgodę nie prosili. Decyzje podejmowali dowódcy obwodów, zgrupowań, a czasem pojedynczych oddziałów. Nikt z nich nie został pociągnięty do odpowiedzialności za samowolne opuszczenie pola walki. [?]
----------
Ucz się historii... Tej faktograficznej, nie propagandowej. 21:54, 01.08.2017
eljot11:45, 02.08.2017
Z Warszawy do Lasow Kabackich wychodzily nie uzbrojone oddzialy pod oslona uzbrojonych plutonow zeby po dozbrojeniu powrocic do walki.W potyczce pod Pecicami pluton oslonowy 438 pod dowodztwem prawdopodobnie mojego stryja zwiazal walka garnizon niemiecki aby mogli uciec do lasu nieuzbrojeni zolnierze. 11:45, 02.08.2017
krzys6421:24, 01.08.2017
Widzę na zdjęciach kupę dygnitarzy, którzy nie zapomnieli przyjść i podkreślić swój wizerunek. Nikt z ratusza nie poprosił uczestnika tamtych koszmarnych warszawskich dni jakim jest Pan Jurek Jastrzębski z ulicy Szpitalnej 1B m 9. Nikt też nie zainteresuję się tą samotną osobą. Wstyd Mości Panowie wstyd! 21:24, 01.08.2017
koło22:04, 01.08.2017
Generalne Gubernatorstwo utworzono mocą dekretu Adolfa Hitlera 12 października 1939 roku. Jego stolicą był Kraków, a szefem rządu gubernator Hans Frank.
Pomysł utworzenia Generalnego Gubernatorstwa ma swoje korzenie w idei Mitteleuropy. Podczas I wojny światowej wykorzystały ją rządzące elity polityczne Niemiec, wytyczając cele wojenne oraz plany nowego porządku europejskiego po ewentualnym zwycięstwie państw centralnych. Mitteleuropę miały tworzyć marionetkowe państwa (w tym Królestwo Polskie) pod polityczną, gospodarczą i wojskową kontrolą Rzeszy. Region miał być wykorzystywanym gospodarczo zapleczem imperium niemieckiego, a jego zasoby miały służyć udanej rywalizacji z Anglią na arenie światowej w celu uzyskania pozycji przodującego mocarstwa. Organizacja gospodarcza opierałaby się na dominacji Niemiec, które narzuciłyby szereg korzystnych dla siebie umów gospodarczych z podległymi im satelickimi państwami jak Ukraina i Polska.
Dzisiejsza polityka wschodnia Niemiec jest jej kontynuacją, dostosowaną do obecnych realiów. Na gubernatora wyznaczony jest znany folksdojcz, obecnie zamieszkujący w Brukseli. 22:04, 01.08.2017
Tamta rzeczywistość.22:08, 01.08.2017
Uczyli się strzelać w czasie akcji
----------------
?W marcu 1944 jako instruktor wyszkolenia bojowego zostałem przydzielony do plutonu 1140?, opowiada żyjący do dziś Jerzy Sienkiewicz, ps. ?Rudy?, wówczas dziewiętnastoletni chłopak. Zadaniem jego kompanii było zdobycie zachodniego wylotu mostu Poniatowskiego, z niemieckiego punktu widzenia najważniejszego obiektu w mieście. Przez most wiodła droga na przedpola Warszawy, gdzie Niemcy właśnie przygotowywali siły do bitwy pancernej z Sowietami, tędy też musieliby się w razie niepowodzenia ewakuować. Tego końca mostu, od strony Alej Jerozolimskich, broniło około 40 żołnierzy Wehrmachtu, wyposażonych oprócz zwykłego uzbrojenia w czterolufowe działko. ?Nasze zadanie było, jak dziś to widzę, śmieszne, nonsensowne wręcz?. Miały wykonać je trzy słabo uzbrojone, niezgrane plutony, z których dwa obsadzały domy równoległe do mostu i stamtąd miały prowadzić ostrzał; trzeci pluton miał atakować most z dołu. ?Rudy? dowodził w nim grupą szturmową ? jedenastu ludzi uzbrojonych w jeden karabin, dwa pistolety maszynowe i pięć pistoletów. No i granaty. Do tego na pół godziny przed atakiem dołożono im karabin maszynowy typu Bren ? niestety, żaden z nich wcześniej nie widział takiej broni, uczyli się z niego strzelać już w czasie akcji.
O tym, że mają zdobywać most, dowiedzieli się 1 sierpnia o godzinie jedenastej, wcześniej mówiono im, że będą atakować budynek banku na skrzyżowaniu Nowego Światu.
Ponieważ schody na most pokryte były kłębowiskiem drutów kolczastych, Jerzy Sienkiewicz zaproponował wjechanie na most tramwajem. Pomysł odrzucono, mówiąc, że dywersja już się skończyła, zaczyna się walka i teraz będą zachowywać się po wojskowemu. W efekcie doszli pod most, ale tam Niemcy otworzyli ogień z góry i zrzucali im na głowy granaty. mając jednego zabitego, trzech rannych i żadnych szans na sukces, zawrócili. ?Ja po ataku zacząłem kręcić głowę naszemu dowódcy plutonu, żebyśmy wyszli z miasta, bo bałem się, że za nami pójdą Niemcy i będą próbowali nas zlikwidować za to, że ośmieliliśmy się atakować most. Ja wierzyłem w las, bo widziałem partyzantkę w 27 dywizji na Wołyniu, nie wierzyłem w miasto?.
Ale dowódca kazał się wycofywać w kierunku południowym. Tak naprawdę kompania się rozpadła ? dwa plutony zostały przy moście, bo nie mogły się wycofać, pluton, w którym był ?Rudy?, odszedł. Na Mącznej napotkali barykadę, a za nią kilka rozbitych oddziałów, które atakowały bez powodzenia sejm, koszary szwoleżerów, Port Czerniakowski. Nie mieli łączności z resztą miasta, wiedzieli, że są zgrupowani w małym obozie warownym, który ma cztery barykady i kłębią się w nim ludzie z różnych formacji, w sumie kilkaset osób.
W ich pojęciu Powstanie się nie udało, było klapą, nie wykonali własnego zadania, podobnie jak inni, a nowego zadania nie miał kto wyznaczyć, bo nikt tam nie dowodził. Część poszła do domów ? dowódcy nie sprzeciwiali się, tylko odbierali broń, jak ktoś miał oczywiście. ?Niech się pan nie oburza, co z tego, że składało się przysięgę Rzeczpospolitej, jak Rzeczpospolita nie dała broni do walki?. Wyjść stamtąd nie było jak, dokoła Niemcy. ?Wyjść chcieli wszyscy, ale się bali, wyszli tylko szwoleżerowie, bo byli najlepiej zorganizowani, mieli przedwojennych oficerów i nie bali się zaryzykować. Poszli do lasu, część wróciła później do powstania, reszta nie?.
W taki sposób pozostał na placu boju ?Rudy?, żołnierz liniowego oddziału Powstania. Walczył w nim aż do kapitulacji, która, jak wspomina, była dla niego najradośniejszym dniem, ?bo inaczej musiałbym zginąć w tych ruinach?.
Po sześćdziesięciu kilku latach dowiedział się, jak, w teorii, miał wyglądać atak na most Poniatowskiego, w którym uczestniczył. Z Muzeum Powstania otrzymał odnaleziony niedawno plan ataku. Opracowany w najdrobniejszych szczegółach, jak mówi, ?na siły co najmniej batalionu?. Nie do zrealizowania w ówczesnych warunkach.
-----------
Ci co szli, byli w swej naiwności bohaterami. A ci co im kazali tym młodym, na progu życia ludziom iść na śmierć kim byli? To powiedział już wówczas gen. Anders. 22:08, 01.08.2017
misio23:26, 01.08.2017
Pani Borowiak, Panie Zbonikowski i Panie Milewicz dość tej celebry, przepychanek czyje przemówienie ważniejsze ....ciszej nad dwustoma tysiącami trumien..., ale czy WY potraficie oddać hołd w milczeniu ???? 23:26, 01.08.2017
abcd00:37, 02.08.2017
W Gdańsku o 17 nikt nie wiedział o co chodzi mimo syreny. tam nikt nie robi szopek we wspomnieniach, tu idzie się do przodu. obcokrajowcy itd. nikogo nie interesuje historia tylko podziw nad tym co jest. I tak powinno być 00:37, 02.08.2017
--00:56, 02.08.2017
Bowiem w Gdańsku mieszka bardzo dużo tej nacji, przeciw której zdegenrowanym przedstawicielom Powstanie było zorganizowane .... 00:56, 02.08.2017
Rychu07:43, 02.08.2017
Dlaczego nie włączono syren na Osiedlu Południu? Zepsute, czy zabrakło pieniędzy na konserwację. A może znów ktoś zapomniał. 07:43, 02.08.2017
Józek08:48, 02.08.2017
Byłem,trudno oprzeć się wrażeniu,że Włocławek ciągle w czerwonej awangardzie! Jaka władza takie miasto!Przykre jest to ,że w 100 tyś.mieście na takiej uroczystości,organizatorzy nie potrafili zorganizować orkiestry do zagrania Hymnu Państwowego.Czas na Młodych! 08:48, 02.08.2017
Siwus209:23, 02.08.2017
Syreny słyszane podobno tylko na Zazamczu i w okolicach Parku Łokietka, żenada i wstyd, ze w taki dzień nie włączono wszystkich syren w mieście. No cóż taki Włocławek... 09:23, 02.08.2017
yuuko10:24, 02.08.2017
w Michelinie słychać było silnie 10:24, 02.08.2017
white + legion09:47, 02.08.2017
żołnierze Armii Krajowej mordowani przez komunistów,dzis taki Kukucki składa Im kwiatki-co za błazen,co za demagogia!!!Cześć i Chwała Bohaterom!!! 09:47, 02.08.2017
Pamięć09:54, 02.08.2017
1 sierpnia trzeba czci pamięć tych, którzy polegli po bezsensownej decyzji o wybuchu powstania. Dlaczego taka decyzja była bezsensowna i *%#)!& Sztab podejmujący decyzję o wybuchu powstania musiał wiedzieć, że Rosjanie nigdy nie zdobywali Warszawy wprost, a zawsze poprzez okrążenie. Przecież miasto, to zawsze ufortyfikowana twierdza. Osoby te musiały sobie zdawać sprawę z rozciągnięcia Armii Czerwonej po wiosennej ofensywie 1944 r. Stalin doskonale zdawał sobie sprawę po doświadczeniach z roku 1920, że przez Wisłę może przechodzić dopiero po dyslokacji wojsk, to, że doszedł do prawobrzeżnej Warszawy, nie oznaczało, że będzie chciał puścić wojsko do boju o miasto przed nadciągnięciem posiłków. To, że zdobyło przyczółek Magnuszewski nie oznaczało jeszcze, że już rozpoczyna się walka o Warszawę. Tak więc z punktu widzenia sztuki wojennej całkowicie błędna decyzja. Powstanie byłoby realne jedynie w sytuacji rozpoczęcia ofensywy w styczniu 1945 r. Wtedy byłoby wyzwolenie Warszawy przez powstańców. 09:54, 02.08.2017
szarik10:53, 02.08.2017
A pro po syren to czemu taka bieda była, co roku słyszałem a teraz ni czorta podobno były słyszane gdzieś :/ ale na Kazika coś cicho. Dziwne bo często u nas robią ćwiczenia i połowę dnia wyją a jak trzeba to już popsute czy co???
Swoją drogą co do potrzeby Powstania myślę że sami mieszkańcy Warszawy to rozumieli. Nie mamy prawa osądzać ich decyzji, powstańcze 14-17 letnie dziewczyny przynajmniej miały większe jaja od nie jednego komentującego tu faceta. Najlepiej schować się a jakoś będzie 10:53, 02.08.2017
Bociek14:13, 02.08.2017
Gdyby nie było Powstania Warszawskiego, nie zginęłoby 200 tyś ludzi. Żyli by i mogli by się przeciwstawić bolszewikom w przejęciu władzy. Niemcy wymordowali 200 tyś Polaków. Komuniści dokończyli dzieła a Polską zaczęli rządzić nieudacznicy po 4 klasach, a czasem i bez (no może , kursy polityczne, lub jak torturować więźniów) Jest takie powiedzenia "Lepiej z mądrym zgubić, niż z *%#)!& znaleźć" ! 14:13, 02.08.2017
Bociek15:28, 02.08.2017
No dobra. Skoro słowo g..pi jest zakazane, to zamieniam na "mądry inaczej". Nie przesadzacie (mam nadzieję, że to słowo nie jest nieprzyzwoite ? Kurcze, a może słowo "nieprzyzwoite", jest nieprzyzwoite ??? Powalająca cenzura !!! 15:28, 02.08.2017
Bociek15:32, 02.08.2017
No dobra. Skoro słowo g..pi jest zakazane, to zamieniam na "mądry inaczej". Nie przesadzacie (mam nadzieję, że to słowo nie jest nieprzyzwoite ? Kurcze, a może słowo "nieprzyzwoite", jest nieprzyzwoite ??? Powalająca cenzura !!! 15:32, 02.08.2017
eljot11:17, 02.08.2017
3 3
To co wypisuje Tadek,Waclaw i inni ze PW to byla totalna glupota jest powielaniem komunistycznych teorii nt. Powstania, majacych usprawiedliwic fakt nie udzielenia przez Rosjan pomocy powstancom.Trzeciego sierpnia 1944 roku wybuchlo dokladnie takie samo powstanie w Paryzu i alianci wycofali z frontu dwie armie pod dowodztwen de Gaullea ktory zagrozil ze jezeli zginie chociazby jeden cywil to wybije niemiecki paryski garnizon co do nogi.Mordowaniem ludnosci cywilnej w Warszawie zajmowali sie glownie ukraincy z SS Galizien co zeznal na procesie w Warszawie plk.von dem Bach Zelewski dowodca niemieckiego warszawskiego garnizonu.Tragedia Powstania bylo to ze wybuchlo ono na terenach ktore juz byly przeznaczone pod sowiecka strefe wplywow-co dwa miesace pozniej potwierdzila Konferencja w Teheranie.I dlatego tez zginal gen.Sikorski ktory lecial uzgodnic z Andersem wycofanie naszych zolnierzy z frontu.I zginal bynajmnie nie w katastrofie tylko na ziemi, w siedzibie angielskiego gubernatora po uprzednim uprowadzeniu jego corki.Do samolotu wlozono tylko ciala a pilotujacy czech tylko wodowal ratujac zycie. 11:17, 02.08.2017