Zamknij

Pożar w bloku przy ulicy Królewieckiej. Na miejscu kilka wozów straży pożarnej i policja

09:02, 21.11.2018 G.S. Aktualizacja: 17:15, 21.11.2018
Skomentuj W akcji brało udział kilka wozów straży. Fot. DDWloclawek.pl W akcji brało udział kilka wozów straży. Fot. DDWloclawek.pl

W środę rano straż pożarna otrzymała zgłoszenie o zadymieniu w piwnicach bloku przy ul. Królewieckiej 42. Przez kilkadziesiąt minut strażacy szukali źródła ognia. 

Podczas akcji w bloku przy Królewieckiej 42 problemem była bardzo duża ilość dymu. Dodatkowo doszło do rozszczelnienia instalacji wodociągowej. 

- Piwnice pod całym budynkiem są połączone, mamy do czynienia z bardzo dużą ilością dymu, dlatego nie jest łatwo znaleźć źródło ognia. Nie ma jednak zagrożenia dla mieszkańców  - mówił po godz. 8 dowodzący akcją mł. bryg. Mariusz Bladoszewski, zastępca dowódcy jednostki straży pożarnej przy ul. Płockiej.  

Akcja straży pożarnej zakończyła się około godz. 9. Uznano, że przyczyną pożaru było najprawdopodobniej zwarcie instalacji elektrycznej w jednej z piwnic. Innego zdania są mieszkańcy bloku, którzy twierdzą, że doszło do podpalenia. Według służb, piwnica, w której znajdowało się źródło ognia, była jednak zamknięta a drzwi do niej nie miały śladów włamania. Sprawę będzie wyjaśniać policja. 

[ALERT]1542788260002[/ALERT]

(G.S. )

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

eljoteljot

1 4

Skoro strażacy szukali żródła ognia to pewnie " do żonki palił się pan młody, chłop na schwał"- jak to było w dawnej piosence Niemena. 10:30, 21.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

KarotkaKarotka

10 1

Nie mieli co napisać, to zaraz "zwarcie w instalacji elektrycznej". Zwarcie wywołuje zadziałanie zabezpieczeń w ciągu milisekund i wyłączenie napięcia. Jeżeli nie, to oznacza brak wymaganych zabezpieczeń. Instalacja w piwnicy zwykle prowadzona jest pod sufitem w rurkach instalacyjnych, które powinny być niepalne (niepodtrzymujące palenia się). Co zatem miało się zapalić i wskutek czego?
Jeżeli rzeczywiście powodem jest instalacja elektryczna, to będzie to łatwe do udowodnienia (np. zadrutowany bezpiecznik). Postępowanie powinien wszcząć prokurator w sprawie rażącego zaniedbania obowiązków i narażenia życia ludzkiego przez: projektanta, odbierającego instalacje elektryczną, administratora, uprawnioną osobę dokonującą okresowych pomiarów instalacji elektrycznej, użytkownika (jeżeli modernizował instalację na własną rękę po pomiarach).
W każdym z tych przypadków odpowiedzialnym jest konkretny człowiek, a nie jakieś tam "zwarcie w instalacji elektrycznej". 11:10, 21.11.2018

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

AndysAndys

0 3

Nooo!!! Teoria perfekt. Jak najbardziej się zgadzam. A poza tym, jakieś doświadczenie życiowe związane z awariami i wypadkami??? Bo czasami zabezpieczenia mogą nie zadziałać, bo czasami niepalna rurka okazuje się palna, bo czasami zły stan połączenia powoduje jego wzrost temperatury. Itp. Po prostu życie. 12:50, 21.11.2018


jacek80jacek80

1 0

Masz rację o ile to będzie PEŁNE zwarcie, a co jeśli dojdzie do iskrzenia itp? Już bylem światkiem palącego się gniazdka, które posiadało atesty a miało luzy na śrubkach i dostało wilgoci (nie wody) ... wystaczy, że przekroczy się jakąś tam temperaturę, a później to już samo "idzie" ;) 12:56, 21.11.2018


KarotkaKarotka

0 0

W każdym z tych przypadków odpowiada człowiek. Niedokręcona śrubka/łączenie na skrętkę (zwłaszcza miedzi z aluminium) - wzrost rezystancji na połączeniu - dodatkowe straty mocy na sposób ciepła - pożar. To nie jest "zwarcie w instalacji elektrycznej". W dalszym ciągu odpowiedzialny jest konkretny człowiek za wadliwie wykonaną instalację elektryczną :)
"Zabezpieczenia nie działały". Co to znaczy? To znaczy, że albo projektant źle zaprojektował, albo wykonawca źle wykonał, albo pomiarowiec nie wykrył usterki.

jacek80, dlaczego nie dokręciłeś śrubek? Dlaczego stosujesz zwykłe gniazdo w miejscu narażonym na wilgoć? Atest stwierdza tylko, że gniazdo nadaje się do zastosowań określonych przez producenta. Jeżeli użytkujesz urządzenie (jakiekolwiek) niezgodnie z zaleceniami producenta, to atest traci ważność :) 07:29, 22.11.2018


ScyzorykvcScyzorykvc

9 1

Zwrócicie uwagę na możliwość szybkiego wjazdu na teren posesji przez jakiekolwiek służby ratujące życie. Tam gdzie wymagana jest szybkość osiedle zamknięte jest porażką...

A co do sprawy to ludzie mówią o gościu w szarej kurtce. Jeśli to prawda to wyjaśniam jak wszedł na klatkę lub klatki. Spółdzielnia WSM zakłada bramy i wymienia domofony. Póki co domofony są zdjęte od 3 dni a drzwi otwierają się poprzez pociagniecie za klamkę....tak chronią mieszkańców placacych wysokie czynsze...

Ludzie z Królewieckiej! Pozew zbiorowy o narażenie życia! Razem wygracie. 11:39, 21.11.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

SMSM

1 0

To spółdzielnia jest winna, że podpalacz podpalił piwnicę? Winy podpalacza tu nie ma? 07:33, 22.11.2018


Adam11Adam11

2 0

Może ktoś wyjaśni dlaczego Włoclawsja Spółdzielnia Mieszkaniowa przebudowywała wewnętrzną instalację gazu /likwidacja junkersów/ w tym i sąsiednich budynkach bez zatwierdzonego projektu i wymaganej decyzji, czym naraziła ludzi na bezpośrednią utratę źycia i zdrowia. Odpowiednie instytucje powinny się tym zająć. Nikt ze spółdzielni nie chciał mieszkańcom udzielić informacji. 10:17, 22.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%