Włocławska policja informuje o mężczyźnie, który pomimo wezwań nie stawiał się na rozprawę w charakterze świadka. Nie wziął pod uwagę, że policja może przyjść po niego do jego mieszkania i zobaczyć co tam ma.
Permanentne niestawianie się na wezwanie sądu może skutkować przymusowym doprowadzeniem przez policję.
Dotyczy to także świadka, który unika wymiaru sprawiedliwości, pomimo ciążącym na nim obowiązku stawiennictwa na rozprawie.
Przekonał się o tym włocławianin, którego niespodziewanie „odwiedzili” w domu policjanci na polecenie sądu.
- 37-latek był zaskoczony widokiem mundurowych. Próbował w pośpiechu opuścić mieszkanie, zanim funkcjonariusze zorientują się, co się w nim znajduje. Czujni mundurowi nabrali podejrzeń co do jego zachowania i postanowili baczniej przyjrzeć się pomieszczeniu, w którym się znajdowali. Okazało się, że mieli „nosa”
- relacjonuje st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska z policji we Włocławku.
W pokoju, w różnych miejscach, znajdował się rozsypany biały proszek, a w jednym z pojemników większa ilość podobnej substancji.
Wstępne badania wykazały, że była to amfetamina o łącznej wadze kilkunastu gramów.
37-latek został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Usłyszał już zarzut posiadania narkotyków, za co grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Za uporczywe nie stawianie się na salę rozpraw dobrowolnie 37-latek zostanie tam przymusowo doprowadzony zgodnie z nakazem wydanym przez sąd.
Hhh18:29, 16.10.2020
17 4
Kto pisze te artykuły? Masakra lepiej szkołę skończyć 18:29, 16.10.2020
Czesiek 19:13, 16.10.2020
15 4
Mieli nosa buahahahaha 19:13, 16.10.2020
123506:25, 17.10.2020
10 6
Stawi się w sądzie pod warunkiem że przeżyje pobyt na komendzie. 06:25, 17.10.2020
hjk12:21, 18.10.2020
2 1
i po *%#)!& mu to bylo 12:21, 18.10.2020