Nowe lodołamacze Sokół i Orkan po raz pierwszy wypłynęły dziś (21 stycznia) na pokrytą lodem Wisłę. Były to jednak tylko rejsy sprawdzające ich zachowanie w warunkach odwilży. Na faktyczny początek akcji lodołamania trzeba jeszcze zaczekać.
Kilkanaście dni z ujemnymi temperaturami wystarczyło, by Wisła pokryła się lodem. W związku z tym przeprowadzono dziś wizytę gospodarską na Stopniu Wodnym Włocławek. Miała ona na celu sprawdzenie gotowości do zimowej osłony przeciwpowodziowej.
We Włocławku stacjonuje sześć z 25 lodołamaczy, którymi dysponują Wody Polskie. To Jaguar, Niedźwiedź, Lew, Bawół oraz najnowsze (zakupione w 2020 r.) Sokół i Orkan.
Lodołamacze pozostają w pogotowiu od 15 grudnia do 15 marca. O tym, kiedy wypłyną na rzekę, zdecydują warunki atmosferyczne. Akcja lodołamania nie może rozpocząć się zbyt wcześnie ani zbyt późno, ponieważ mogłoby to doprowadzić np. do powodzi zatorowej.
Ostatnia taka sytuacja miała miejsce w 1981 roku. Zbyt szybkie skruszenie lodu na Zalewie Włocławskim spowodowało powódź w Płocku.
- Na rozpoczęcie akcji lodołamania będzie trzeba jeszcze trochę poczekać. Jest dopiero połowa stycznia, a więc na dobrą sprawę połowa sezonu zimowego. Nie chciałbym, abyśmy zbyt wcześnie zaczęli. Będziemy też dokładnie przyglądać się rozwojowi sytuacji, żeby nie spóźnić się z rozpoczęciem lodołamania
– mówi Krzysztof Woś, zastępca prezesa PGW Wody Polskie.
W wizycie na Stopniu Wodnym Włocławek wzięli udział wicewojewoda Józef Ramlau oraz wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, Anna Gembicka. Oboje chwalili inwestycję w zakup nowych lodołamaczy.
- Ostatnie lata przyzwyczaiły nas do dość łagodnych zim. Ten rok pokazał, jak ważne jest, abyśmy mieli dobry sprzęt i byli przygotowani do mroźnych zim, problemów związanych z ryzykiem wystąpienia powodzi zatorowej. Bardzo się cieszę z tej inwestycji. To jest przede wszystkim kwestia zapewnienia bezpieczeństwa dla mieszkańców Włocławka i naszego regionu
– mówiła Anna Gembicka.
Choć do oficjalnego rozpoczęcia lodołamania na Wiśle jeszcze daleko, nowe lodołamacze Sokół i Orkan po raz pierwszy wypłynęły dziś w krótkie rejsy. Gospodarze Stopnia Wodnego Włocławek chcieli sprawdzić, jak zachowają się na pokrytej lodem rzece.
Zachęcamy do obejrzenia zdjęć oraz filmu z naszej wizyty na lodołamaczach i rejsu po zamarzniętej Wiśle.
[WIDEO]2257[/WIDEO]
w głowie się przewró14:19, 21.01.2021
To jest po prostu skandaliczne! Kto pozwolił na to, aby dopuścić do pracy dwie nowe jednostki bez poświęcenia przez księdza? Przy najbliższej okazji pójdą na dno, to więcej niż pewne. I kto odpowie za taki stan rzeczy? Wojewoda, Gębicka, a może prezes WOŚ? 14:19, 21.01.2021
WODNIAK18:10, 21.01.2021
Wspomniana powódź nie powstała dlatego, że zbyt wcześnie zaczęto kruszyć lód na zbiorniku. Główną przyczyną było powstanie zatoru śryżowego na wypłyceniu zbiornika włocławskiego w rejonie Płocka. 18:10, 21.01.2021
wlo5118:43, 21.01.2021
"Oboje chwalili inwestycję w zakup nowych lodołamaczy". Tak napisała pani Seklecka. Po polsku , prawda? Zachęcam panią do wzięcia paru korepetycji z języka polskiego, chociaż nie wiem czy to pomoże. 18:43, 21.01.2021
Hgf06:00, 22.01.2021
Kruszą zamarznięte warszawskie kupy ? 06:00, 22.01.2021
Racja10:22, 26.01.2021
Pani Gembicka ma rację, trzeba być przygotowanym bo zima lubi zaskoczyć 10:22, 26.01.2021
inwestycja10:32, 27.01.2021
Tyle miejsc się rozwija we Włocławku, że aż miło - w sensie mówię tu o dworcu ale też i o basenie (Ciechocinek ale to dalej blisko), Gembicka się zna na rzeczy, wierzę, że to dobra inwestycja. 10:32, 27.01.2021
107:15, 22.01.2021
0 3
Nie Woś, tylko wośp. 07:15, 22.01.2021