Parlamentarzyści, samorządowcy i naukowcy wyruszyli dziś w rejs po Wiśle. Wszystko w ramach warsztatów terenowych dotyczących rewitalizacji dróg wodnych w Polsce.
Czy w przyszłości Wisłą będą pływały barki towarowe? Jakie korzyści przyniesie użeglownienie królowej polskich rzek?
Między innymi takie pytania padały podczas warsztatów zorganizowanych wspólnie przez Urząd Marszałkowski i Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, który prowadzi unikatowy w skali światowej kierunek studiów „Rewitalizacja dróg wodnych”.
Jakie są na to szanse?
- Szanse były, są i będą. Ważne, byśmy popatrzyli na Wisłę nie tylko jak na zdegradowane środowisko, tylko na coś co służy człowiekowi. Niestety od 40 lat borykamy się z potężnymi problemami i mamy swoich przeciwników – mówi prof. dr hab. Zygmunt Babiński z UKW w Bydgoszczy.
- Dziś dolny odcinek Wisły jest tragiczny a pozostawienie tej rzeki samej doprowadzi do tego, że nie będzie już człowiekowi służyła. Proszę zwrócić uwagę, że w 2010 mieliśmy powódź, teraz mamy wielką suszę. Dlatego tym bardziej trzeba mówić o racjonalnym zagospodarowaniu Wisły – dodaje prof Babiński.
Podczas spotkania przedstawiono aktualny stan naszego odcinka E40 i kreślono perspektywy jego kompleksowej rewitalizacji i zagospodarowania.
Wśród poruszanych tematów znalazły się między innymi perspektywy finansowania tego typu przedsięwzięć w Polsce, analiza popytu na tę formę transportu oraz kwestie związane z turystycznym i energetycznym wykorzystaniem rzek.
ZOBACZ TAKŻE: Ministrowie we Włocławku. Poważna rozmowa o rozbiórce stopnia wodnego!
Udział w warsztatach wzięła grupa parlamentarzystów, samorządowców, naukowców oraz przedstawicieli instytucji rządowych i pozarządowych, a także biznesu. Uczestnicy spotkania mieli okazję zwiedzić elektrownię wodną we Włocławku. Druga część warsztatów odbyła się na pokładzie statku, który wyruszył w stronę Ciechocinka.
E40 to jedna z trzech przybiegających przez Polskę międzynarodowych dróg wodnych. Łączy Bałtyk z Morzem Czarnym, prowadząc z Gdańska przez Toruń do Warszawy, a dalej Narwią i Bugiem do Brześcia, gdzie łączy się ze szlakiem prowadzącym do Dniepru. Samorząd naszego województwa oraz samorządy województwa pomorskiego i mazowieckiego są sygnatariuszami podpisanego w marcu tego roku listu intencyjnego w sprawie współpracy na rzecz rewitalizacji i aktywizacji gospodarczej jej odcinka Gdańsk-Bydgoszcz-Toruń-Warszawa.
0 1
No było by super, ale znając życie dużo szumu bez rezultatu.
1 0
W ostatnim czasie po Wiśle to lepiej nie pływać. Chyba, że na materacu. Ten potrzebuje minimalnego stanu wód.
Kiedyś pływały barki i to dość często. Nawet w Anwilu był (i jest) port rzeczny i barki miały transportować nawozy do portów morskich.
Teraz się zastanawiam, co te barki miałyby transportować. Mało co produkujemy w kraju. Chyba, że chińszczyzne i bankowców, bo tych mamy na pęczki.
0 0
juz dawno powinny kursowac ,,wodme autobusy'' na trasie torun - włocławek -płock
było by super
0 0
To jest całkiem niegłupi pomysł,tylko czy uda się go zrealizować....czas pokaże....
0 0
Kiedy byłam dzieckiem(dawno temu)co niedzielę pływałam stateczkiem wycieczkowym,z rodzicami,na wycieczki do: Płocka,Ciechocinka,Torunia.Szkoda,ze tego nie mozemy dac naszym dzieciom i wnukom
0 0
Potrzebne to żeby ludzie się topili chyba
0 0
Inka, pamiętam te rejsy i chorobę morską na trasie do Płocka.
Masakra ;)
Ale mimo wszysto wspomnienia pozytywne.
Pozdrawiam
0 0
A mnie mdli już sam widok karuzeli,nawet gdyby mi milion oferowali nie wsiade na nią.Mile wspomnieni takie rejsy,muzyka na żywo,mozna było potańczyc,bufet świetnie zaopatrzony.A teraz naszym dzieciom można zafundowac jedynie rejs po markecie
0 0
chyba długo nie, a potem zapewne wcale. -.-
0 0
Kolejny raz proponuję wprowadzić projekt "I ty możesz zostać gondolierem"Wycofać stare nitowane wraki w miejsce łupanorżniętych ręcznie gondol.Aktywizować w ramach tego projektu podprojektowym programem"wiosłuj do celu"lokalnych wioślarzy.Ubrać całe towarzystwo w barwy kujowsko-pomorskie i sprawa koryta zostanie rozwiązana
0 0
Stefio, coś tego nie czuję. Na czystej Zgłowiączce to by pasowało.
Na Wiśle ewentualnie tramwaj wodny ze sporym silnikiem. Coś alternatywnego dla pociągu, czy autobusu na trasie do Płocka czy Torunia. Duży silnik, spora prędkość.
0 0
Tramwaj wodny to świetny pomysł! Statki turystyczne, czy barki w roli ogródków piwnych latem to kolejne możliwości jakie daje nam dostęp do Wisły...
0 0
Słaby pomysł, po co miasto ma wydawac pieniądze z podatków na takie rzeczy? Dla lobby hydrologow? To kosztuje wielkie pieniądze, a bodziec dla miasta żaden. Troska o stan wody to mit, gdyż bez mrugnięcia okiem osusza się bagna pod budowe osiedli etc. Zreszta wrocmy do 1997 roku, czy żeglowna, uregulowana Odra obronila sie przed powodzią? Nie. Czy regulacje zmniejszyły klęske? Jeśli woda spływa w rzece jak po rynnie to tylko spotęgowała.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz