Bakteria Coli w kranówce w kilku miejscowościach pod Włocławkiem. Jest komunikat Sanepidu

Masz jakiś kompleks historyków, politologów i cukierników? Czep się januszy biznesu, którzy okradają pracowników (np. bezpłatne nadgodziny).

wystartuj

Za jakość wody w studni nie odpowiada niestety nikt, bo nikt nie ma do końca wpływu na to co się dzieje ileś metrów pod ziemią. Zdarza się, że rolnicy przeginają z nawozami, to później spływa wraz z deszczówką w niższe warstwy gleby i skażenie gotowe (nie koniecznie e-coli). Wodociągi gdzie by to nie było mogą tak naprawdę robić co pewien czas badania kontrolne. Tak się dzieje w każdej gminie. Włocławek też czasami ma problemy z jakością wody, jedyne co ratuje miasto to ujęcia w terenach leśnych, gdzie same drzewa dużo filtrują. Ogólnie temat jest bardzo skomplikowany. Każdego, mnie też wnerwia, że płacimy za wodę a czasami pojawia się jakaś bakteria czy mikroorganizmy (tak, w każdej wodzie są malutkie żyjątka, które pijemy, jest żelazo, i wiele wiele innych i to musi być bo inaczej każdy z nas nie mógł by funkcjonować).
Tak więc trochę więcej wyrozumiałości, bo zaopatrzenie w wodę to naprawdę trudna sprawa.

No i to się zgadza, tyle razy ile robią badanie tyle razy wychodzi bakteria, więc pewnie jest ona cały czas. A te nawozy w glebie to pikuś, potrafią nawet fekalia z kręgów wylać na pole.....

Wodociągi należą do miasta lub gminy, w Twoim przypadku jest to Urząd Gminy w Dobrzyniu nad Wisłą lub sanepid w lipnie.
Jednak od razu powiem, że za dużo tutaj nie zdziałasz. Sam fakt, że gmina zleca badania wykrywa ew nieprawidłowości a następnie informuje mieszkańców i działa w temacie (np. płucząc sieć, filtry etc - zależy co i gdzie jest). Niestety licz się też z tym, że siec wodociągowa szczególnie ta w Waszej gminie nie jest najmłodsza a to niestety niesie za sobą większe ryzyko małych pęknięć rurociągów i miejsce na skażenia się tworzą... Moim zdaniem fajnie, że ktoś dba o to robi kontrole i informuje. A i jeszcze coś, od kilku lat zmieniają sie kryteria odnośnie parametrów fizykochemicznych wody, kiedyś mogło być więcej np mikroorganizmów w danej jednostce objętości niż kilka lat temu - efekt piliśmy bardziej zanieczyszczoną wodę i było ok :D Podsumowując wiem, ze jest to meczące bo u mnie w gminie wiele lat były podobne problemy, ale w końcu udało się firmie temat opanować, ale z tego co wiem wiązało się to też z budową dwóch nowych studni głębinowych ale tak jak już wcześniej pisałem, zaopatrzenie w wodę jest skomplikowanym i trudnym tematem.

Nie, to tobie jedzie z japy fekaliami.