2-latek stał w oknie na 4. piętrze. Sprawą zajmuje się policja

Często dzieci z ciekawości chcą widzieć, co się dzieje za oknem, ale to nie znaczy, że istnieje zagrożenie utraty ich życia. Za co ma być ukarany opiekun, za stanie na parapecie dziecka, klamki są zamykane na kluczyk, więc jest bezpiecznie.

Od planowanej śmierdzacej i trujacej śmieciarni na Żytniej za zgodą POwiatowego POzoranta ?
PO asflatowni i planach śmierdzących Szadółek u wf-isty w MPEC kolej na kolejną trującą inwestycje na ul Żytniej w pobliżu bloków WSM ?????????

A okno było otworzone, czy zamknięte?

Jeśli zamknięte, to osoba informująca służby jest totalnym D******.

UPRZEJMIE DONOSZĄ GARDZE TAKIMI LUDZMI

Jeżeli dziecko było wewnątrz, a okna zamknięte i zabezpieczone przed otwarciem to w czym problem?

Jak zwykle gówn.....burza.
Ludzie zajmijcie się własnym życiem i dajcie ludziom żyć po swojemu.
A kapusiom zdecydowane NIE!!!!!.
A tak w ogóle to PIS PO jedno zło , PostKomuchach nie warto wspominać.

Zwróćcie uwagę na jedna rzecz. 15-20 lat temu, policja by przyjechała, zobaczyli, że wszystko w porządku, opiekunka trzeźwa i na tym sprawa by się skończyła.
Od kilku lat jednak prawo działa strasznie opresyjnie. W każdej, nawet w pozornie mało istotnej sytuacji, za wszelką cenę trzeba komuś postawić zarzut, skierować sprawę do sądu, prowadzić śledztwo.
Potknie się oferma na ulicy o własne nogi, to trzeba znaleźć winnego, powołać biegłego, bo może ziarenko piasku leżało na chodniku. A za to ziarenko trzeba ukarać osobę odpowiedzialną za sprzątanie.

ile blok ma pięter ? bo nie napisali

Dziecko było na parapecie wewnętrznym przy otwartym oknie przez jakiś czas...

Który blok

Wiadomo, centrum to same patusy. Dzieciak by wyleciał z okna, a tu jeszcze pretensje, że policja się zainteresowała.