Sejm debatował nad informacją premiera Morawieckiego nt. protestu polskich transportowców i rolników na granicy polsko-ukraińskiej. Michał Kołodziejczak z Agrounii oskarżył m.in. minister rolnictwa Annę Gembicką o zdradę polskiej wsi.
Cały czas trwają obrady 1. posiedzenia Sejmu X kadencji. W środę, 29 listopada premier Morawiecki przedstawił posłom informację dot. protestu polskich transportowców i rolników na granicy polsko-ukraińskiej. Potem nad tym sprawozdaniem debatowali posłowie.
Wśród nich był Michał Kołodziejczak, lider Agrounii, który do Sejmu wszedł z listy Koalicji Obywatelskiej. Szef rolniczego ugrupowania z sejmowej mównicy krytykował działania polskiego rządu w tej sprawie oraz wydzierżawienie terminala zbożowego w Gdyni.
Zwrócę się do ludzi bez honoru, zdrajców polskiej wsi. Wczoraj pani minister była na granicy u protestujących rolników, a wy, teraz oddajecie nasze dobro narodowe - terminal zbożowy. Chcecie go wydzierżawić na 30 lat międzynarodowej firmie, a teraz mówicie o tym, że chcecie rozwiązywać problemy systemowo. To jak będą chcieli zabić polskie rolnictwo, to zabiją. Jak będą chcieli zniszczyć, to zniszczą - Telus, Gembicka, Kaczyński, Morawiecki.
- grzmiał Kołodziejczak w Sejmie.
Lider Agrounii uderzał w swoim wystąpieniu przede wszystkim w minister Annę Gembicką, która pełni rolę szefowej resortu rolnictwa. Kołodziejczak krytykował posłankę PiS za to, że nie powiedziała protestującym rolnikom żadnych konkretów.
- Rolnicy teraz stoją na granicy, marzną w śniegu, w mrozie, na wietrze, a wy sobie siedzicie wygodnie. Pani pojechała naopowiadała głupot, bo nie powiedziała pani rolnikom, jak długo będzie trwało pozwolenie przez Unię Europejską, czy pozwolą dać ten 1000 zł do hektara kukurydzy, bo dzisiaj są zaskoczeni, kiedy rozmawiałem godzinę temu przez telefon, że to może długo potrwać. Na opowiadała pani bajek, ale wszyscy się już przyzwyczaili, że kłamiecie - huczał szef Agrounii.
Na wystąpienie i słowa Michała Kołodziejczaka odpowiedziała minister Anna Gembicka, która stwierdziła, że poseł Koalicji Obywatelskiej nie jest w stanie zaproponować żadnych merytorycznych postulatów.
Ja zadzwoniłam do lidera strajku w tym czasie i on powiedział, wczoraj mi powiedział, że pan Kołodziejczak chciał przyjechać do nich, ale oni się na to nie zgodzili, bo oni chcą rozmawiać merytorycznie. To są rolnicy, to są ludzie bardzo racjonalni i pragmatyczni. Oni rozmawiają merytorycznie, oni mają milion razy większą wiedzę niż pan. Ja pamiętam z okrągłego stołu - pan potrafił tylko walić pięścią w stół i żadnych postulatów merytorycznych nie był pan w stanie zaproponować
- ripostowała minister Gembicka.
Sejm w wieczornym głosowaniu odrzucił przyjęcie informacji premiera Morawieckiego nt. sytuacji na granicy polsko-ukraińskiej.
[WIDEO]3176[/WIDEO]
Anna Gembicka w poniedziałek, 27 listopada została ministrem rolnictwa w trzecim rządzie Mateusza Morawieckiego. Wcześniej pełniła rolę wiceministra w tym resorcie.
Misja Gembickiej na stanowisku szefowej resortu nie potrwa długo. Rząd Morawieckiego będzie funkcjonował maksymalnie dwa tygodnie - do wygłoszenia expose przez premiera w poniedziałek, 11 grudnia. Następnie Sejm będzie głosował nad wotum zaufania dla jego gabinetu.
Uzyskanie większości jest praktycznie niemożliwe, ponieważ w obecnej układance parlamentarnej przewagą dysponują partię tzw. demokratycznej opozycji, czyli Koalicja Obywatelska, Nowa Lewica oraz Trzecia Droga (PSL i PL2050). To właśnie ta koalicja będzie chciała przegłosować swojego kandydata na premiera - Donalda Tuska.
mk15:09, 30.11.2023
następny pajac.. tam skoczy jak mu zawieje
Ted15:35, 30.11.2023
Ma rację ! Ona jest tylko marionetkom , ona nic nie może .
A.R.20:40, 30.11.2023
Zgadzam się, ale ona jest marionetką , nie marionetkom.
Rysio21:06, 30.11.2023
Wykształciuchu wróć do szkoły.
tomek22:41, 30.11.2023
to wyborca PO hahahahah buhahahaha
Lala2010:20, 01.12.2023
A.R., masz rację, oni w szkoły rzucali kamieniami.
Dla nich dobrym językiem byłoby '' Kipu '', czyli pismo węzełkowe.
Katti15:50, 30.11.2023
Powiedział prawdę . Oni wszyscy są kłamczuchy . Ta pani pewnie jest szczęśliwą z sukcesu że została ministrem na 2 tygodnie , gdyby to była normalna sytuacja pewnie nigdy by nominacji nie otrzymała . Ona została wykorzystana w perfidnej grze .
Juhu10:12, 01.12.2023
Prawdę to Lepper głosił
Lala2010:26, 01.12.2023
Dobrze że nie seksualnie, kto by się odważył.
Youtube wpisujcie:))15:54, 30.11.2023
Cisza Cisza :))))) A ten pajac czeka aż ruskie podpiszą umowy z nim na jabłka, przydupas tuska udający agrounie!
dr.kidler19:33, 01.12.2023
Pobudka! Zesrałeś sie!
mało kto wie 15:59, 30.11.2023
Ze ten ordynus nie jest godny Gębickiej buty czyścić. Na demonstracji we Włocławku używał bardzo duzo słów na k....,h....,p......,j.... i nie były to słowa ze słownika poprawnej polszczyzny ...
Malutka21:21, 30.11.2023
Widać ile w ustach ma frazesów.sluchac się nie chce tego pajaca na sznureczku
Lala2010:32, 01.12.2023
mało kto wie - nie *%#)!& ogniem, sam żużel.
Jo wim11:37, 02.12.2023
Malutka, ty natomiast masz w ustach całą gamę kwiatów, które w rzeczywistości są chwastami. Tak, tak.
Fałsz, fałsz, pod publiczkę. Robisz złą akustykę w plenerze i w necie. Maturę mass licealistko??????????
yhy16:11, 30.11.2023
To jest dopiero ruska onuca. Wygląd menela, rozum kury. Popychle rudego oszusta ze szwabii
psychiatra19:20, 30.11.2023
Menela i lumpa to masz na Żoliborzu.
Lala2016:56, 01.12.2023
yhy - jesteś dobrym katolikiem, lubię takich szmaciarzy.
To ja16:17, 30.11.2023
Widząc takie osoby jak ten człowiek,Gierdych,Tósk czy Chołownia pytam wyborców-Nie wstyd Wam?Jak mogkiście oddać nasz ukochany kraj w ich ręce?
Bezwstydny16:35, 30.11.2023
Nie wstydzę się ani trochę. A kraju nikomu nie oddałem. Przyczyniłem się tylko do wyzwolenia od kaczyzmu.
Vujcic16:32, 30.11.2023
Wystarczyło naprawdę niewiele pomyśleć, namówić odpowiednich pracowitych ludzi z regionu żeby kandydowali do sejmu zamiast tych wszystkich zgranych kart i być może krok po kroku zmierzalibyśmy do normalności
Mb16:41, 30.11.2023
Na tych tirach jest ładunek na każdym po 24 tony krytyki rozładunek będzie po całej Europie
POdupasy17:13, 30.11.2023
Co drugi to lepszy, jak nie kaznodzieja to jakiś skoczek wymoczek.
cw17:44, 30.11.2023
To Zaklamany DEB.L !!!!! NIE Wart jestes ŚMIECIU by Gebickiej BUTY Czyscic !!!!
ktos18:21, 30.11.2023
Znalazł się mądry... Matko,ludzie... Kogo my wybraliśmy???
Malutka21:27, 30.11.2023
Zaraz Wam oczy się otworzą i to szeroko.
prawda boli18:28, 30.11.2023
Ukraińcy to niestety w dużej części podła i niewdzięczna nacja nie rózniąca sie od ruskich. Większość młodych ukr nawet nie chce bronić tego skorumpowanego tworu i ucieka do nas niestety.
sokopikk18:34, 30.11.2023
Ruda i od razu minister. A jak willa plus?
Janosik18:54, 30.11.2023
Nie interesuj się,bo kociej mordy dostaniesz.
taki tam 19:07, 30.11.2023
Wiejski pajac warchoł kto na takiego błazna gadającego totalne bzdury głosował , wiadomo bez mózgowe polaczki . ryży zaproponował aby głosować na to coś bo chodziło mu o głosy nie liczy sie to że to kompletny imbecyl ,zawsze znajdą się bezmózgowcy którzy poprą takiego wiejskiego ćwoka.
Kulisy PiS19:33, 30.11.2023
Fragment ksiązki pt. Kulisy PiS - Tak PiS chciał przepchnąć wybory kopertowe. Poseł: – Dla Kaczyńskiego reelekcja Dudy w 2020 roku była na tamtym etapie wszystkim. On kilka miesięcy przed wyborami na wyjazdowym posiedzeniu klubu powiedział, że jak wygramy te wybory, to kolejne takie posiedzenie odbędzie się w wannach wypełnionych szampanem. Kamil Dziubka: – I co? Był bal? Poseł: – Niestety nie. Wie pan, pandemia...
Urzędnik: – Jarosław Gowin w swoim ministerstwie powołał zespół ekspercki, który doradzał w sprawie pandemii. Eksperci przestrzegali, że wybory w normalnym trybie doprowadzą do gwałtownego spotęgowania pandemii. Mocno sprzeciwiał się głosowaniu w takich warunkach również profesor Maksymowicz, który był wiceministrem nauki od Gowina. Jako lekarz rzucał cały swój autorytet na szalę i mówił, że ludzie będą umierać w tysiącach, że szpitale będą niewydolne i będziemy mieli stosy trumien na stadionach miejskich, nie będziemy nadążać z pozbywaniem się ciał. Ten obraz nie był całkiem oderwany od rzeczywistości, bo w tym czasie we Włoszech i w Hiszpanii można było oglądać dantejskie sceny.
Minister: – Po jednym z posiedzeń sztabu kryzysowego Morawiecki zaprosił do siebie Łukasza Szumowskiego i Jarosława Gowina. Zadał pytanie Szumowskiemu, jakie jego zdaniem będą skutki pandemii. Minister zdrowia nakreślił wtedy obraz totalnej katastrofy: dziesiątki tysięcy umierających ludzi, zapchane placówki, chorzy czekający w karetkach na miejsce w szpitalu. W gronie tych trzech osób zapadła decyzja, że nie można dopuścić do tego, żeby w takich warunkach odbywały się wybory prezydenckie. Jednak po tej naradzie Morawiecki został wezwany przez Kaczyńskiego i natychmiast zmienił zdanie. Został przywołany do porządku, a po jakichś kilkunastu dniach również Szumowski zaczął mówić w zupełnie innym tonie.
Poseł: – Wybory kopertowe wymyślił Adam Bielan. Pojechał z tym do Kaczyńskiego, który nie chciał odkładać głosowania. Bał się, że je przegramy, jeśli odbędą się w późniejszym terminie. W trakcie jednej z narad powiedział: (To mam czekać, aż nam się zawali poparcie?). On zdawał sobie sprawę, że obostrzenia związane z pandemią i złe nastroje wśród ludzi mogą zmieść PiS. Co ciekawe, na początku był sceptyczny wobec idei przeprowadzenia głosowania kopertowego, ale z biegiem czasu coraz bardziej się do niej przekonywał. Sam pomysł nie był zły. W tym czasie wybory korespondencyjne odbywały się w Bawarii. Oczywiście skala była inna, bo tam uprawnionych do głosowania były dwa miliony ludzi. Problem stanowił czas. Ustawa ugrzęzła w parlamencie i finał byłby taki, że mielibyśmy dwa dni na dostarczenie trzydziestu milionów kart. To by się nie udało.
Wiceminister: – Morawiecki w głębi duszy był przeciwnikiem głosowania z użyciem kopert. Bał się, że kiedyś pójdzie za to siedzieć, bo podpisywał dokumenty zobowiązujące Pocztę Polską do działania, choć nie miał do tego podstawy prawnej. Ale nie cofnął się. Mówił: "Rozumiem wątpliwości, ale Jarosław tego ode mnie oczekuje". Co ciekawe, dopiero po czasie zamawiał ekspertyzy prawne, które miały dać mu dupokrytkę. A Jacek Sasin zacierał ręce i chełpił się, że niczego nie podpisał. Dlatego tak się dziś denerwuje, jak mu media przypisują odpowiedzialność za przepalenie siedemdziesięciu milionów na wybory, które się nie odbyły. Na kluczowych papierach jest podpis Morawieckiego. Polityk Porozumienia Jarosława Gowina: – Pamiętam spotkanie w Sejmie z udziałem między innymi Morawieckiego i Kaczyńskiego. Odbywało się w gabinecie marszałek Sejmu. Drzwi pilnował od zewnątrz Marek Suski. Spytałem go, jak on sobie wyobraża przeprowadzenie wyborów kopertowych. A Suski powiedział z całkowitą pewnością w głosie: (Jak to? Wojsko z pocztą wszystko ogarnie. Spokojnie). A ja mu na to: (Marek, ale chcesz, żeby świat zobaczył, jak wojsko z długą bronią pilnuje urn wyborczych?). Odpowiedział: (Konstytucji pilnujemy. Wybory muszą być).Urzędnik: – Rozmawiałem wtedy z jednym z zastępców Jacka Sasina. Powiedział mi: (To jest wszystko złączone na sznurek i gumę do żucia. Jak w tych warunkach nie wygramy w pierwszej turze, to leżymy).
Poseł: – Gowin uważał, że przeprowadzenie głosowania w taki sposób będzie oznaczało złamanie porządku demokratycznego w Polsce i że to zepchnie kraj w przepaść. Tłumaczył, że to skomplikowana procedura, której nie da się wprowadzić w życie bez przygotowania, testów. Kaczyński był wściekły na Gowina.
Bywalec Nowogrodzkiej: – Pamiętam rozmowę, w której uczestniczyło kilka osób. Padło: (Gowin kopie sobie grób). Wściekłość na niego Nowogrodzkiej była wyjątkowa. Wyjątkowa.
Współpracownik Jarosława Gowina: – Nowogrodzka wydzwaniała do naszych posłów i zapraszała ich na bezpośrednie rozmowy z Kaczyńskim. Jeden z kolegów po takiej rozmowie po prostu zwymiotował ze stresu. Oferta była prosta: zostajesz z PiS-em, to będziesz żył, a jak będziesz przeciwko wyborom kopertowym, nie żyjesz.
Polityk Porozumienia Jarosława Gowina: – Wiedzieliśmy już wtedy, że Nowogrodzka pracuje nad niektórymi z naszych kolegów. Nie trzeba było prowadzić szeroko zakrojonego śledztwa, żeby się zorientować, o kogo chodzi. Na przykład Kamil Bortniczuk jednego dnia powiedział w radiu, że nie poprze wyborów kopertowych, a nazajutrz w telewizji już zmienił zdanie. Wtedy Gowin zwołał naradę wszystkich posłów i powiedział, że wyborów kopertowych poprzeć nie można. Bielan i Bortniczuk powiedzieli, że się nie zgadzają z tym poglądem. Bortniczuk użył nawet takiego argumentu, że nie ma się czego bać, bo kto ma umrzeć, i tak umrze.
Były poseł Porozumienia: – To był w ogóle bardzo nerwowy czas. Dzwonili do nas rodzice, przyjaciele, wszyscy tym żyli. Dostawałem mnóstwo wiadomości o treści: (Nie rozpieprzajcie Zjednoczonej Prawicy).Współpracownik Jarosława Gowina: – Jeden z wiceministrów zaczął opowiadać, że mama go prosi, by nie niszczył koalicji. Nasi posłowie dostawali mnóstwo SMS-ów z jakichś bramek internetowych z podobnym apelem. Gowin poprosił Jana Strzeżka, naszego rzecznika, żeby zorganizował podobną akcję, ale z odwrotnym przekazem. Strzeżek poprosił młodzieżówkę z kraju, żeby każdy podpisał się pod SMS-em i wysłał do wszystkich naszych posłów. Jadwiga Emilewicz, która też dostała taką wiadomość, wpadła w szał. Przyjechała do biura krajowego Porozumienia i zaczęła krzyczeć: (Gdzie jest Strzeżek? Ja go z a j e b i ę! Ja go zniszczę, będzie nikim!). Była w absolutnym szale, a ona bardzo łatwo się podpalała. Gowin, jak się o tym dowiedział, to się strasznie zaczął śmiać. Ale przyniosło to efekt.
Minister: – Gowinowcy wymyślili projekt zmiany konstytucji, który przesuwał wybory prezydenckie o dwa lata, ale jednocześnie dawał możliwość urzędowania prezydentowi tylko przez jedną, siedmioletnią kadencję. O dziwo, Kaczyński dał zielone światło. Mówił Gowinowi: "Próbuj, może ci się uda przekonać opozycję". To nie była z jego punktu widzenia zła opcja. Przedłużała kadencję prezydenta, który i tak najważniejsze ustawy podpisywał, a z drugiej strony stawiała w trudnej sytuacji nielubianego przez niego Dudę, który nie mógłby liczyć na pełną dekadę w Pałacu Prezydenckim. Samemu Dudzie ten pomysł się z oczywistych względów nie spodobał, ale powiedział, że jeśli parlament tak zdecyduje, to przecież on i tak nie będzie miał nic do gadania. Sprawa rozbiła się jednak o opozycję, która nie chciała słyszeć o zmianie konstytucji.
Były poseł Porozumienia: – Gowin znalazł w którymś wydaniu (Rzeczpospolitej) tekst o tym, że jeśli wybory nie zostaną zorganizowane w terminie, Sąd Najwyższy będzie miał podstawę, żeby stwierdzić ich nieważność. To otworzyłoby drogę do rozpisania nowych wyborów. Kaczyński od razu kupił tę propozycję, bo klincz był już całkowity. Obawiał się jedynie tego, że Platforma zmieni Małgorzatę Kidawę-Błońską, która miała słabiutkie notowania, na innego kandydata. Ale ostatecznie nie było innego wyjścia. Wtedy w gabinecie Terleckiego w Sejmie podpisał z Gowinem tak zwane porozumienie dwóch Jarosławów.Minister: – Widać było, że wszystkim ulżyło. Wjechał nawet jakiś koniak. Po czym dwa dni później Gowin dostał ostrzeżenie od kogoś z Nowogrodzkiej, że Jacek Kurski pobiegł do Kaczyńskiego i prezes pod jego wpływem jednak zmienił zdanie i chce robić normalne wybory jeszcze w maju, dwa tygodnie po pierwotnym terminie. Witkowa już była umówiona na Woronicza, żeby jako marszałek Sejmu w orędziu telewizyjnym ogłosić decyzję o przesunięciu głosowania o czternaście dni. Nazajutrz odbyła się narada na Nowogrodzkiej. Przyjechał na nią Gowin i zagroził, że jeśli zostanie przeforsowany wariant, do którego przekonywał Kaczyńskiego Kurski, to Porozumienie wychodzi z koalicji. Negocjacje trwały wiele godzin. Gowin rozmawiał z Kaczyńskim, po czym ten schodził na dół do swoich najbliższych współpracowników i ustalał z nimi, co dalej. I tak kilka razy. Ostatecznie przez Glińskiego prezes przekazał, że będzie tak, jak zostało wcześniej ustalone, i wyborów w maju jednak nie będzie.
gość19:33, 30.11.2023
Łatwo krytykować i strajkować .Pani Poseł, proszę się nie przejmować wypowiedziami tego pana.
Koryto19:36, 30.11.2023
Kołodziej, który tak dba o Rolników. Nie miał jak trafić do koryta,to przyłączył się do rudego.Nie pamięta jak po,psl niszczyło gospodarkę, nic się nie opłacało i tylko sprzedawali, prywatyzowali, a Rolników produkty były sprzedawane za grosze. Nie wiem jak inni,ale aż się boję pomyśleć, jak rudy dojdzie ponownie do władzy. A doczekać się już nie może...
rudy19:38, 30.11.2023
Kołodziej, który tak dba o Rolników. Nie miał jak trafić do koryta,to przyłączył się do rudego.Nie pamięta jak peło i tp.niszczyło gospodarkę, nic się nie opłacało i tylko sprzedawali, prywatyzowali, a Rolników produkty były sprzedawane za grosze. Nie wiem jak inni,ale aż się boję pomyśleć, jak rudy dojdzie ponownie do władzy. A doczekać się już nie może...
Prawda19:48, 30.11.2023
Pani Gębicka czas wracać na wieś, dość tej bezczelnej propagandy....
Wiatrak 20:10, 30.11.2023
Niech ten Pan zainteresuje się ustawa o wiatrakach niemieckich wpisanych do ustawy o zamrożeniu cen energii która będzie wywłaszczać rolników pod wiatraki boo niemiecki siemens ma kłopoty. Tusk załatwił odblokowanie KPO ale na wiatraki czyli Polska dostanie pożyczkę do spłacenia na zakup niemieckich wiatraków. Już Orlen stracił 5 mld. złotych na tych decyzjach i założeniach ustawy niebogobojnych, a ten rolnik co szukał Tuska ubliża kobiecie a sam z chlebkiem u vonde Leyen nic nie załatwił.
to prostak22:46, 30.11.2023
kołodziejczak to prostak
psychiatra19:36, 01.12.2023
Pobudka! Zesrałeś się! Piszesz o 5mld ze Orlen straciił?? za sasina 40mld Orlen stracił! dlaczego wtedy nie podnosiłes głosu i nie szczekałeś?!
Jaj21:57, 30.11.2023
Zlituj się Boże. Pani minister...
Użytkownik23:17, 30.11.2023
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
won08:09, 01.12.2023
Bezczelny cham i prostak , zakłamany bydlak.
rolnik08:53, 01.12.2023
ale pani gembicka zaczela dzialac ,kolodziejczak to napewno by odroznil zyto o owsa ,a ta pani z wsi a przed rolnikami sie schowala -wstyd
jola 09:05, 01.12.2023
pani gembicka niech wroci do pracy ktora wykonywala przed poslem ,tylko w tym byla dobra -powodzenia
Burak10:13, 01.12.2023
Cicho! Cisza! Cicho tam! No! Tera ja mówię! Cisza
Dla lemingów 8 *13:03, 01.12.2023
Von der lyen odblokowała pieniądze 5 miliardów z KPO a Tusk ma za to zrobić wiatraki które będzie kupował od firmy Simens niemiecka firma która przyniosła w 2022 roku straty na 4,5 miliarda euro a teraz Tusk ich wspomoże i wyda 5 miliardów na wiatraki od tej firmy. Zaczyna się politykowanie Tuska, teraz już wiem że popełniłem błąd w październiku nie głosując na prawą stronę sceny politycznej. Ostatni raz wybieram lewą stronę.
psychiatra19:39, 01.12.2023
Pobudka! Zesrałeś się! Piszesz o 5mld ze Orlen straciił?? za sasina 40mld Orlen stracił! dlaczego wtedy nie podnosiłes głosu i nie szczekałeś?!
do leminga19:43, 01.12.2023
lewe to ty masz ręce i lewy wypaczony mózg c h u j o z o pissowska! Żeby cie trąd w p i e r do l i ł żywcem sekciarzu dymany przez Nowogrodzką
cdfdfdf15:35, 01.12.2023
następny analfabeta po Natalii i Grażynce - zdanie - a zadzwoniłam do lidera strajku w tym czasie i on powiedział, wczoraj mi powiedział, - powiedział i powiedział
Www17:40, 03.12.2023
Wstyd dla włocławka. Nawet na plakatach wyborczych udawała kogoś innego. Zdjęcie obrobione graficznie, szczupłą buzia a w rzeczywistości.... Żenada. Ale co zrobić. Wujek biskup postarał się to i posada jest.
4 5
To było obrzydliwe"z jego strony!!
2 1
Domagam się natychmiastowej ekstradycji Gębickiej do Włocławka.
1 1
Malutka , gębę masz wyszczekaną, to fakt, nie rób żenady w necie.