Agresywne ptaki terroryzują osiedle we Włocławku. "Moje prawa są deptane"

Znam sytuację z Jednostki E , ale podobny problem , tylko na mniejszą skalę , występuję na Placu Wolności 8/9. 😭

To nie jest problem nowy, wiec juz jakis czas tez trwa - niech sie nie tlumacza okresem ochronnym tylko wreszcie od tego wielkiego WRZESNIA, kiedy moga dzialac niech cos tym zrobia...ta bezradnosc trwa od wrzesnia do wrzesnia i tak juz kilka lat...

Ale macie problem. Za moich czasów z chłopakami z podwórka byśmy to załatwili szybko i skutecznie! ha ha

Jeny, ludzie to na prawdę mają problemy. U nas na kokoszce to samo, jakoś nikt z tego problemu nie robi. Tej osobie, która narzeka na ptaki polecam zatyczki do uszu albo słuchawki wyciszające a nie robienie sobie problemu tam gdzie go nie ma. Dobrze, że ty ptakom nie przeszkadzasz szkodniku.

Te ptaki to takie agresywne że chyba są z KOalicji chanaukowej i trzeba je oznakować czerwonym serduszkiem

Uważam że te ptaki też należy chronić i nikt nie ma prawa ich tępić, mają takie samo prawo istnieć w przyrodzie jak ludzie a jak komuś się nie podoba zmienić miejsce zamieszkania

Powybijać wszystko proponuję.... jeże, sarny, dziki etc.
Ludzieee

Na kaliskiej to samo, na zielonym rynku. Podziękować dokarmiającym.

Na Słowackiego / Mickewicza jest podobnie.

Mandat się należy temu ptaku

Co zrobić nic nie można ,bo aktywiszcze zaraz podniosą larum.

Ooooo ..!
Reminiscencje z filmu Hitchcocka?!
A może nowa wersja tego obrazu pod batutą aktualnej Władzy? 🤠🤠

Do tych, ptakowych NARZEKACZY;
a z meszkami macie spokój?
No to podziękujcie ptakom.
Ps. Nam ptaki pobudkę robią swymi ariami już przed szóstą rano! I co mamy je pozabijać!?
Rany piejącego koguta

Niech więcej ludzie dokarmiają. Pani z Kaliskiej koty, gołębie -- wszystko co popadnie. MASAKRA

cyt. -"w miarę możliwości realizujemy" no jaja sobie robi Pani dyr. Brak słów .Od paru lat takie "w miarę ......" .Trzeba takie stanowiska obsadzać niepolitycznie tylko "w miarę możliwosci .." ludzmi merytorycznie przygotowanymi do danego stanowiska "w miarę możliwośći..." oczywiście

Coś z tym trzeba zrobić - proponuję zgłosić Tuskowi , on powoła komisję, kolesie zaczną robić ferment, przy okazji zarobią kilkaset tysięcy i problem ptaków do zimy zniknie

to samo.

na ul. Moniuszki stado gołębi, bo pani założyła budy z kotami, rozrzuca karmę po całej ulicy, a teraz żerują tam gołębie, wejść do klatki nie można , SM Południe niech zrobi z tym porządek !!!!!

tak wychodzi dokarmianie ptaków, kotów, szczurów , itp. przez ludzi

Może w końcu czas wyjąć spod ochrony niektóre gatunki ptaków i traktować je jak pasożyty.
Zwłaszcza gołębie i mewy.

jed e to już patologia

Zmienić miejsce zamieszkania... nie wierzę ,człowieku odstaw wódę...

Mi pod oknem rano o 3.30 przyjeżdża pan z dostawą do piekarni południe i wali, szura tymi skrzynkami bo musi dostarczyć i oczywiście pobudka i nerwy itd...

Idź do lasu i walnij łbem w sosnę. Macie coraz bardziej idiotyczne i zakrawające o szpital problemy.

Za namawianie do przestępstwa, czyli strzelania do zwierząt grozi
kara z KK. Może wykorzystamy wpisy
do zgłoszenia władzom.

Meszki tez sa agresywne i nikt nic nie robi .Sa pod ochrona tylko nie piszcza

Od lat nad terenem szkoły i sali gimnastycznej trwa walka ptactwa między sobą. Nie sposób zliczyć ile martwych gołębi już widziałem leżących czy to na ulicy czy na trawnikach wokół terenu szkoły. Natura naturą ale latem podczas upałów gdzie tylko w nocy uchyla się okna żeby schłodzić mieszkanie, nie da się spać jak od 3 rano ptactwo zaczyna hałasować. W dzień to nie przeszkadza bo człowiek funkcjonuje, więc uwagi nie zwraca chociaż czasem jak się uruchomią to telewizora nie słychać ale w nocy to jest męczące.

Ten sam problem dotyczy osiedla Zazamcze, te wstrętne ptaszyska, skrzeczące, drace mordy, całe stada od wczesnych godzin porannych przez cały dzień ulica Rajska i najbliższe okolice, to jest coś okropnego , należało by to wytruć w diabły a nie jakiś *%#)!& okres ochronny i bezradność *%#)!& rządzących.

Krzyk mewy dobrze się niesie, zwłaszcza, gdy odbija się jak w studni od postawionych w prostokąt bloków.
My zabieramy ptakom naturalne siedliska a potem jesteśmy zdziwieni że one wprowadzają się do nas. Czemu mewy nie mieszkają nad morzem, czyli tam, gdzie powinny? Ano temu że człowiek zabrał im te plaże. Także wszyscy co jeżdżą nad morze i chodzą na plażę są w gościach u mew i rybitw, więc bez gderania że one przylatują do nas. To rewizyta!

Ja żem włączam głośno tv republika o ptaszynka uciekają.potem spokojnie przelanczam ma TVN 24

ZŁAPAĆ, ZGRILOWAĆ, ZJEŚĆ.

Ja prdl co za tytuł co za obrazek 🤣 trzymacie poziom ale depresji

Nie trzeba jechać nad morze aby słyszeć morskie odgłosy 🤣

Nikt nie zapytał eksperta albo kogolwiek z profesjonalna wiedza i doswiadczeniem, ale panią Jadzie i pana Staszka juz tak, wypowiadajacych sie w imieniu ogółu już tak. Ma byc sensacja i kliki z reklam. Mieszkam w poblizu i sie pod tym nie podpisuje, jedyne przez co czuje sie terroryzowany to auta. No moze jeszcze alkoholików.
W strefie jezdza 50kmh, ignoruja pieszych w tym dzieci. Kiedys dojdzie tutaj do tragedii. Halasuja w nocy, odpalaja silniki pod oknem i stoją tak kwadrans (przypominam, ze jest to niedozwolone). Chodniki i krawezniki niszcza mieszkancy oraz rodzice przyjezdzajacy po dzieci (dzieci sa kompletnie niezaradne albo strach je puscic z do szkoły właśnie z powodu aut, to jest samonakrecajaca sie spirala)
Na mały parking od strony Kapitulnej mieszkancy wjezdzaja 50m sciezka rowerowa i chodnikiem.

Potwierdzam zjawisko uprzykrzające codzienne funkcjonowanie. Mewy zaczynają krzyki od godz. 3, wybudzają ze snu dzieci i dorosłych. Sytuacja śmieszy tylko osoby, których sprawa nie dotyczy. Nie wiem = nie wypowiadam się. Problem trwa od kilku lat i za każdym razem za późno na działania.... Kolejny raz sprawa zgłaszana do spółdzielni.

Ważniejsze prawa ptaków czy nasze prawa człowieka. Chyba jasne. Problem z tymi ptaszyskami jest nie tylko w naszym mieście. Może ornitolodzy coś poradzą? Jak się ich pozbyć.

Bo nie mają naturalnego zagrożenia. Wystarczy tak jak za granicą- wynajmują osobę z sokolem lub jastrzębiem. Ptak wzbija się w powietrze i w ten sposób straszy swą posturą mniejsze ptaki. Właściciel nagradza go smakołykiem. Wystarczy że się raz w roku pojawi na niebie. To takie proste- kto się tym zajmie? Kto zapłaci?

Teraz kiedy rządzi KOalicja chanaukowa i nie ma pieniędzy żeby pojechać na wczasy nad Morze - to chociaż macie tu za darmochę odgłosy morskich ptaków .

Na wojska polskiego te mewy kraczom i straszom mi mojego ofczarka.

do Berta -
w swoim ogrodzie urządziłem jadłodajnię dla wielu ptaków. Dokarmiam to ptactwo od jesieni do wiosny.
W okresie zimowym, po łobuzersku, podstępnie, przylatują pustułki, kanie, one też chcą jeść. Radzą sobie
same, porywając synogarlice. Obserwuję to wszystko przez okno, wiem, że dobrze czynię.
Pani Berto, podam jako ciekawostkę, synogarlice zostały przywiezione do Polski w latach 20-tych
ubiegłego wieku, ich ojczyzną jest Turcja.
Pozdrawiam Panią, niech Pani nadal czyni dobro, poza tematem, posiadam trzy psy które kocham i
szanuję.

Może ktoś coś zrobi z tymi *%#)!& na motorach co co noc hałasują na kaliskiej, Kruszyńskiej, jana Pawła 2. Nie sądzę że jedzie do celu tylko pakazowke zrobić i uprzykrzyć komuś życie

Jacyś mało kumaci ludzie nie rozumieją że ptaków się nie dokarmia zwłaszcza teraz gdzie są owady. Spleśniałe pieczywo wrzuca się do pojemników na bio. Ale kto z emerytów to czyta

Zauważyłem że jak powycinali wszystkie drzewa na Celulozowej to ptaki nie mają gdzie siadać i teraz obsrywaja balkony. A najbardziej tym z wynajmu. Posadzta porządne drzewa i będzie spokoj.

Zlikwidować salę, szkołę i nieudolnego dyrektorka,problem z ptakami ,uważajcie bo was zjedzą

A mi bardziej przeszkadzaja patologia, która wysiaduje w nocy na ławkach i głośno się zachowuje do tego zostawia po sobie śmieci butelki i inne badziewia

Z WYPOWIEDZI JASNO WYNIKA, ZE WSZYSCY WIEDZĄ IZ PROBLEM JEST PO STRONIE DOKARMIANIA, WYSTARCZY ABY NASZ SAMORZĄD WYDAŁ ODPOWIEDNI DOKUMENT O ZAKAZIE DOKARMIANIA I NATURA ZROBI RESZTĘ. WRESZCIE PRZYDAŁABY SIĘ STRAŻ MIEJSKA, KTÓRA ZAMIAST GANIAĆ ŹLE PARKUJĄCYCH KIEROWCÓW PRZYDAŁABY SIĘ DLA HIGIENY MIASTA. PLAGA JEST ALE Z DOKARMIANIEM , NA ZIELONYM RYNKU JEDEN TAKSÓWKARZ CODZIENNIE PRZYWOZI CAŁE TORBY CHLEBA ZIARNA, ITP I KARMI, KILKA GODZIN PO NIM JEŹDZI GOŚĆ FORDEM I SYPIE ZIARNO PO WSZYSTKICH CHODNIKACH. WIĘC NIE MIEJMY PTAKOM ZA ZŁE ,ZE SOBIE RADZĄ, POTEM JEST AGRESJA DLA LUDZI , KTÓRZY IDA Z TORBA A O ZABRUDZANIU ELEWACJI TO JUŻ NIE WSPOMNĘ. RADNI DO ROBOTY A NIE KOKIETOWAĆ SIĘ PSEUDO POLITYCZNYMI FUNKCJAMI W RADZIE DO R O B O T Y !!!!!

To tylko wynik dokarmiania ptaków. Mieszkańcy rzucają chlebek i inne cuda żeby dokarmić ptaszki a teraz jest tego rezultat....

To tylko wynik dokarmiania ptaków. Mieszkańcy rzucają chlebek i inne cuda żeby dokarmić ptaszki a teraz jest tego rezultat....