Poniedziałkowa awaria w zakładach chemicznych Anwil wywołała we Włocławku niepokój i zamieszanie. Mimo podjętych przez zakład działań oraz wydawanych komunikatów, wielu mieszkańców zgłaszało brak wiedzy na temat tego, jak odpowiednio reagować w sytuacji zagrożenia chemicznego. Pojawiło się pytanie, czy mieszkańcy Włocławka wiedzą, skąd czerpać informacje na temat postępowania w przypadku alarmu chemicznego i czy dostępne źródła są wystarczające.
Po awarii, która miała miejsce 4 listopada, na włocławskich grupach społecznościowych zaczęły pojawiać się różne, często sprzeczne, informacje dotyczące właściwego zachowania w obliczu alarmu chemicznego.
Mieszkańcy zastanawiali się, czy należy zamykać okna, unikać określonych miejsc, czy też istnieją specjalne procedury, które powinni przestrzegać. To pokazuje, że wielu z nas nie ma jasności, gdzie szukać sprawdzonych instrukcji w razie takiej sytuacji.
W odpowiedzi na zapytania portalu Dzień Dobry Włocławek o dostępność do takich informacji, Anwil wyjaśnił, że jako zakład dużego ryzyka jest zobowiązany do publikowania odpowiednich procedur i informacji dla społeczeństwa. Spółka wskazuje, że realizując wymogi prawne, na swojej stronie internetowej w zakładce O FIRMIE / NASZE STANDARDY / Bezpieczeństwo w ANWILU udostępnia szczegóły na temat zagrożeń oraz stosowanych środków prewencyjnych.
- ANWIL S.A. jako zakład dużego ryzyka opracował i podaje do publicznej wiadomości wymagane treści, w tym informacje o występujących zagrożeniach, stosowanych środkach zapobiegawczych i działaniach, które będą podjęte w przypadku wystąpienia awarii
– czytamy w odpowiedzi spółki.
Choć informacje na temat procedur awaryjnych są dostępne na stronie internetowej Anwilu, pytanie pozostaje, czy mieszkańcy Włocławka są wystarczająco świadomi, gdzie te informacje znaleźć i jak z nich korzystać w sytuacji kryzysowej.
W dynamicznych i stresujących momentach, jakim jest alarm chemiczny, dostęp do jasnych i natychmiastowych wskazówek może być kluczowy.
Warto rozważyć, czy przy takich zakładach chemicznych jak Anwil, nie powinno istnieć więcej kanałów komunikacji – np. wiadomości SMS, dedykowana aplikacja lub częstsze kampanie informacyjne – które na co dzień przypominałyby mieszkańcom, jak zachować się w sytuacji awarii.
[ANKIETA]1196[/ANKIETA]
Głupie pytania !19:15, 05.11.2024
Obowiązkiem władz miasta (a więc pana Kukuckiego) jest zorganizowanie systemu powiadamiania o sytuacjach nadzwyczjnych zagrażających zdrowiu lub życiu mieszkańców .Tym bardziej , że jak powiedzial Sikorski- ,,jesteśmy państwem frontowym'' . Więc folozofowanie partyjne i zwalanie winy na innych nie może mieć zastosowania . Dlaczego tablica czystości powietrza na urzędzie pana Kukuckiego za kilka milionow nadal jest NIECZYNNA ?
999999919:39, 05.11.2024
Wielka awaria chemiczna zagrażająca życiu i zdrowiu pracowników zakładu i mieszkańców Włocławka, a jakiś ćwok anwilowy w komunikacie nazywa to incydentem. Stań łobuzie przed strażakami i powiedz im prosto w oczy,że narażając życie przez kilka godzin uczestniczyli w incydencie. Jesteś pewnie po Colegium Tumanum.
Ludek21:06, 05.11.2024
Po co są syreny alarmowe? Chyba tylko do ogłaszania rocznic.
Po co jest alert RCB? Żeby o przymrozkach przypominać?
Mb22:27, 05.11.2024
Powinny być wyświetlacze na przystankach autobusów o składzie powietrza i to powinien zajnstalowac Anwil skoro jest zakładem dużego ryzyka.
lolitka22:49, 05.11.2024
Zarząd Anwilu pod sąd
Mieszkańcy08:43, 06.11.2024
Prezes Anwilu won! z naszego miasta
Użytkownik22:55, 05.11.2024
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Stahu06:22, 06.11.2024
Zbieram petycję by zamknąć azoty we Włocławku
Stasz07:59, 06.11.2024
popieram, zamknąć bo komuna budowała
Pytajnik23:28, 05.11.2024
Kto ponosi konsekwencje? Ofiara czy Sprawca ?
Ofiara to mieszkańcy a sprawca to zakład. Więc pisanie, że miasto odpowiada jest podstępna manipulacją!
re 08:34, 06.11.2024
panie ,,adwokat'' nie pisz pan bzdur .W czasie wojny za powiadomienie miszkańców tez odpowiada sprawca ? Miasto (PREZYDENT) bierze za to ogromne pieniądze i jego zas...m obowiązkiem jest jak najszybciej informowoać mieszkańców-podatników i uruchamiać slużby !!!!
H.K.04:07, 06.11.2024
Czy wiedzą? Nie, nie wiedzą. Swego czasu już na poziomie szkoły podstawowej był obowiązkowy przedmiot taki jak Przysposobienie Obronne. I już dziecko 14-15 letnie wiedziało w jaki sposób prawidłowo założyć maskę Pe-Gaz, ponieważ w dużej mierze od tego zależała jego ocena na świadectwie z tego przedmiotu. W szkołach, zakładach pracy, ba nawet w gablotach na klatkach schodowych wisiały tabliczki co oznacza konkretny sygnał dźwiękowy syren i jak się w danej sytuacji zachować. Natomiast z tego artykułu wynika że Anwil przede wszystkim interesuje realizacja wymogów prawnych. Tak więc o czym my tu w ogóle mówimy.
Edward06:21, 06.11.2024
Ja żem się tak zbojał jak się dowiedzial że poszedlem do ząbki kupiłem sobie literka i do dziś ciągnę. Nie mogę się odstresować.
Pacjent06:42, 06.11.2024
W przychodni przy Anwilu komunikaty słychać z parkingu. W środku nie ma glosnikow
Klops07:29, 06.11.2024
Podstawową zasadą jest wykonywanie poleceń służb prowadzących działania ratunkowe i/lub ewakuacyjne. Co ważne, tylko polecenia służb, a nie zalecenia publikowane przez jakiegoś gł.up.ca na fb, jak ostatnio o zamykaniu okien.
re Bzdura08:31, 06.11.2024
Za zagrożenia technicznie tak , ale za szybkie informowanie społeczństawa o stanach zagrożenia żdrowia i życia odpowiada MIASTO I PREZYDENT . Tablica zanieczyszczeń powietrza WYŁĄCZONA !!!!!!!!!! Więc nie chroń d...y tego partyjniaka który o tym nie ma bladego pojęcia i gada to co mu podyktują . Jego mowa jest jak woda , pokazał to przy okazji miejskiej stacji paliw którą mamił i okłamywał wyborców .
dede08:33, 06.11.2024
Mniej więcej do końca lat dziewięćdziesiątych, w każdej klatce schodowej, w każdym autobusie, we wszystkich miejscach publicznych wisiała informacja o rodzajach alarmów, co oznaczają, jak się zachować w przypadku wyczucia zapachu środków toksycznych czy to chloru czy amoniaku, jak zabezpieczać okna drzwi itp. Człowiek nawet jak nie miał ochoty to wszędzie trafiał na tą ulotkę i chcąc nie chcąc czytał. To chyba nie jest duży problem żeby do tego wrócić. Po drugie poprzednia władza zlikwidowała w Polsce Obronę Cywilną. W sytuacji w jakiej się obecnie znajdujemy nie tylko ze względu na sąsiedztwo ale też geopolitykę koniecznie trzeba to odbudować. I po trzecie potrzebna jest duża kampania informacyjna w sprawie zagrożeń w mieście bo poziom bzdur jakie przy każdej takiej okazji słychać, czy to na temat tamy, czy właśnie Anwilu poraża. Ludzie chyba lubią demonizować i potęgować zagrożenia, nie mając najmniejszego pojęcia o nich. Pierwsze z brzegu przykłady to nazywanie pary technologicznej która unosi się nad Anwilem toksycznymi chmurami, czasem zwykła mgła to "pył z Anwilu", a "tama jak pęknie to zaleje cały Włocławek"... Naprawdę nie potrzeba wiele żeby wywołać panikę, zwłaszcza w dobie wszechobecnych fakenewsów, wiec jeszcze raz: edukacja, informacja, procedury - i tak w kółko.
Mieszkańcy08:43, 06.11.2024
Prezes Anwilu won z naszego miasta!!! Jego znajomość języka czeskiego do niczego nie jest potrzebna!!!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
4 11
Za zagrożenia odpowiadają azoty nie miasto! I Prezydent !