Prawnik i radny wojewódzki komuś się naraził? Stanowczo zaprzecza rewelacjom

Radny sejmiku województwa, włocławski prawnik Przemysław Ziemecki "wyrzucił samotną kobietę z jej mieszkania"? - Została wystawiona na klatkę schodową po 45 latach zamieszkiwania, nie mogła nawet zabrać wszystkich swoich rzeczy - czytamy w informacji przesłanej przez anonima do ddwloclawek.pl. Co mówi sam Ziemecki? 

Do naszej redakcji wpłynęły wiadomości dotyczące rzekomych działań radnego wojewódzkiego Przemysława Ziemeckiego (Polska2050), które opisują eksmisję samotnej kobiety z mieszkania po 45 latach zamieszkiwania.

Jak twierdzono, osoba ta miała zostać wyrzucona na klatkę schodową bez możliwości zabrania wszystkich swoich rzeczy. W odpowiedzi na te zarzuty poprosiliśmy radnego o odniesienie się do sprawy.

Wyjaśnienia radnego

Przemysław Ziemecki wyjaśnia, że jedyne zdarzenie, z którym można powiązać opisane zarzuty, to postępowanie sądowe prowadzone przez niego w roli radcy prawnego.

-  Jedyne z czym mogę powiązać opis to prowadzone przeze mnie jako radcę prawnego postępowanie sądowe, a następnie złożony do Komornika wniosek o eksmisję. Postępowanie to prowadziłem na podstawie pełnomocnictwa udzielonego mi przez klientkę, która jest właścicielką kamienicy w centrum Włocławka

- wyjaśnia Przemysław Ziemecki. 

Zgodnie z jego relacją, klientka radnego podjęła działania zgodne z prawem w wyniku braku płatności czynszu przez najemczynię:

- Z uwagi na brak płatności czynszu moja Mocodawczyni wypowiedziała najemczyni umowę najmu, następnie Sąd Rejonowy wydał wyrok orzekający eksmisję, zobowiązując Gminę Miasta Włocławek do zapewnienia lokalu socjalnego 'najemczyni'

- wyjaśnia prawnik. 

Radny podkreśla, że gmina miała obowiązek zapewnienia lokalu socjalnego, jednak proces ten uległ opóźnieniu:

- Z uwagi na fakt, że Gmina Miasta Włocławek nie wskazała lokalu socjalnego, moja klientka otrzymywała odszkodowanie od Gminy Miasta Włocławek. Następnie, po wskazaniu przez Gminę lokalu socjalnego, mieszkanka lokalu stanowiącego własność mojej klientki odmówiła przyjęcia tego lokalu i zgodnie z przepisami kodeksu postępowania cywilnego możliwa była eksmisja do lokalu zmiennego, który – co warto zaznaczyć – został zapewniony kosztem mojej klientki

- czytamy w wiadomości przesłanej do ddwloclawek.pl przez Przemysława Ziemeckiego. 

Radny zaznacza również, że sama eksmisja została przeprowadzona przez Komornika Sądowego:

– Eksmisja nie została wykonana przeze mnie, ponieważ jako radca prawny nie mam takich możliwości, a zgodnie z przepisami prawa została przeprowadzona przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym we Włocławku Michała Walasa. Oczywiście podczas eksmisji można zabrać swoje rzeczy i, jak wyżej wskazałem, został zapewniony kosztem mojej klientki lokal dla eksmitowanej pani.

Zarzuty o zniesławienie

Radny stanowczo odpiera zarzuty i zapowiada podjęcie kroków prawnych:

– Przesyłana wiadomość jest zwyczajnym pomówieniem i próbą zniesławienia mojej osoby, o czym niezwłocznie powiadomię prokuraturę - komentuje. 

Kosztowna droga właścicieli nieruchomości

Na zakończenie radny odniósł się do trudności, z jakimi muszą mierzyć się właściciele nieruchomości w takich sytuacjach:

– Na marginesie warto wskazać, jak trudną i kosztowną drogę musi przejść właściciel nieruchomości, w której mieszka 'były najemca', nie uiszczając żadnego czynszu ani nawet opłat eksploatacyjnych. Faktycznie osoba ta zamieszkiwała w lokalu mojej klientki przez co najmniej kilka lat, nie ponosząc żadnych kosztów

- dodaje Przemysław Ziemecki.