Zgon 46-latka na Piekarskiej. Prokurator chce wyjaśnień

Dramat w jednym z budynków przy Piekarskiej. Co tam się wydarzyło? Świadkowie ruszyli na pomoc, ale finał okazał się tragiczny. Teraz sprawą zajmuje się prokurator.

W poniedziałek, 16 czerwca, nad ranem w jednym z budynków przy ul. Piekarskiej we Włocławku doszło do tragicznego zdarzenia. Świadkowie zgłosili służbom, że znaleźli mężczyznę i próbują go reanimować. Niestety, nie udało się go uratować.

- Dziś około godziny 3:00 otrzymaliśmy zgłoszenie o podjętej reanimacji mężczyzny przez świadków. Pomimo ich próby, przybyły lekarz stwierdził zgon 46-latka

- informuje mł. asp. Tomasz Tomaszewski z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.

Na miejscu pojawili się także policjanci i prokurator. Choć funkcjonariusze wstępnie wykluczyli udział osób trzecich, śledczy zdecydowali o zabezpieczeniu zwłok w prosektorium.

– Czynności na miejscu wstępnie wykluczyły udział innych osób w zgonie. Decyzją prokuratora zwłoki zabezpieczono w prosektorium i od ich wyników będzie zależało dalsze postępowanie

– przekazuje Tomaszewski.

Co wydarzyło się za zamkniętymi drzwiami budynku przy Piekarskiej? Okoliczności i przyczyny śmierci nie są na razie znane. Przyczyna śmierci 46-latka ma zostać ustalona po przeprowadzeniu badań. Śledczy nie wykluczają żadnego scenariusza.

Dalsze postępowanie będzie zależeć od wyników sekcji zwłok.

Budynek, w którym doszło do tragedii, to obiekt z lokalami na wynajem.