Bilety sprzedają się jak ciepłe bułeczki, a zawodnicy wylewają litry potu na treningach, by jak najlepiej przygotować się do występu przed włocławską publicznością. Już w piątek, 7 listopada odbędzie się w Hali Mistrzów 43. gala Profesjonalnej Ligi MMA.

Organizatorzy dopinają ostatnie szczegóły, bo wielkie widowisko już za kilka dni. Walką wieczoru będzie starcie Adama Oknińskiego z Michaelem Piszczkiem. Choć to starcie najbardziej elektryzuje kibiców sportów walki w Polsce, to dla włocławian istotne będą także inne pojedynki. W Hali Mistrzów zaprezentuje się bowiem dwóch mieszkańców naszego miasta: Patryk Kania i Adrian Biniecki.

- W programie jest 10-11 walk, ale znając MMA może być ich nieco mniej. Wynika to z tego, że w tym sporcie jest dużo małych kontuzji typu wybicie kciuka, czy skręcenie kostki. Dlatego zwykle podaje się więcej walk, gdyż coś po prostu wypadnie. Gwarantuję, że walki będą na wysokim poziomie. Bierzemy zawodników z dużym doświadczeniem amatorskim i takich, którzy stoczyli już po kilka walk zawodowych. Będzie walka o pas mistrzowski PLMMA w wadze 57 kg, gdzie Ibragim Barkinoev będzie się bić z Adrianem Binieckim - mówi Mirosław Okniński z PLMMA.

Na specjalnej konferencji prasowej, zwołanej w Hali Mistrzów, organizatorzy zaprezentowali Patryka Kanię. Rodowity włocławianin ma 31 lat, mierzy 182 cm i warzy 80 kg. Przeciwnikiem zawodnika klubu Husaria Włocławek miał być Grzegorz Białas, ale trenując, wybił sobie bark. W zastępstwie pojawi się Piotr Kurowski, który odnosi duże sukcesy w jujitsu. Czy to będzie mieć znaczenie?

- Wszystko wyjaśni się w dniu walki. Myślę, że jestem dobrze przygotowany. Każdy przeciwnik jest trudny, więc nie będzie łatwo. Jestem jednak przygotowany na trzy rundy i myślę, że będzie dobre widowisko - zapewnia Patryk Kania.

Włocławianin jest tak zdeterminowany do wystąpienia w 43. gali PLMMA, że nie przeszkadza mu kontuzja prawej ręki.

- Patryk wystąpi mimo kontuzji dłoni. Będzie miał założoną specjalną blokadę i bez względu na ból zrobi wszystko, by wystąpić przed włocławskimi kibicami - wyjaśnia Maciej Pilichowicz, jeden z organizatorów gali. - Stoczył kilka walk amatorskiego MMA, z których wszystkie wygrał. Posiada purpurowy pas jujitsu. Jeśli chodzi o rekord zawodowy w MMA, ma jeden remis i dwie porażki, ale walczył z polską czołówką.

Walki w formule MMA wg reguł UFC potrwają trzy razy pięć minut. Toczone będą w oktagonie, czyli w klatce. Organizatorzy poinformowali nas, że sprzedali już 2,5 tysiąca biletów, zostało jeszcze około tysiąca.

- Mirek Okniński, który jest tutaj głównym organizatorem, pochodzi z Włocławka i tutaj się wychował. Dopiero 43. galę PLMMA robi we Włocławku, bo chciał, żeby było to widowisko najwyższej klasy - kończy Maciej Pilichowicz.

Gala rozpocznie się o godz. 17.30. Bilety w cenie 100, 35 i 20 złotych kupić można jeszcze za pomocą strony internetowej Eventim.