Anwil Włocławek odniósł trzecie zwycięstwo w sezonie. W niedzielę w brawurowym stylu pokonał Rosę Radom 86:65.

Koszykarze Igora Milicicia już po kilku minutach gry wypracowali przewagę, którą utrzymywali przez całe spotkanie. Zespół z Radomia nie dawał jednak za wygraną. Najlepiej świadczy o tym fakt, że przewaga  Anwilu, która w pierwszych minutach trzeciej kwarty wynosiła już 26 oczek (57:31), a na początku czwartej stopniała do zaledwie sześciu (59:53). W decydujących minutach włocławscy koszykarze dali jednak prawdziwy popis strzelecki, dzięki czemu wygrali mecz 86:65.

Koszykarze z Włocławka ponownie pokazali się z bardzo dobrej strony w ofensywie. Aż czterech z nich zanotowało dwucyfrowe zdobycze punktowe: Ivan Almeida (18), Ante Delas (15), Paweł Leończyk (14), Josip Sobin (13). Świetnie spisał się również Kamil Łączyński, który zdobył dziewięć punktów i zanotował dziewięć zbiórek. Po raz kolejny trener Milicić w ostatnich minutach wystawił na plac boju młodych zawodników - Rafała Komendę i Damiana Ciesielskiego.

 - Wykorzystaliśmy tę przewagę, że mieliśmy kilka dni więcej na przygotowania do tego meczu niż Rosa. Wiedzieliśmy, że to jest bardzo fizyczna drużyna. Bardzo się cieszę, że moi zawodnicy odpowiedzieli fizycznością na tym samym poziomie i to jest największy plus tego meczu - powiedział po spotkaniu trener Igor Milicić.

W przyszłym tygodniu włocławscy koszykarze zagrają na wyjeździe z PGE Turowem Zgorzelec. Mecz rozpocznie się w sobotę (21 października), o godz. 18:00.

Anwil Włocławek - Rasa Radom 86:65 (20:14, 20:13, 19:21, 27:17)

Anwil: Almeida 18, Delas 15, Leończyk 14, Sobin 13, Łączyński 9, Zyskowski 7, Nowakowski 5, Szewczyk 5, Airington 0, Komenda 0, Ciesielski 0.

Rosa: Punter 23, Auda 18, Sokołowski 7, Zajcew 6, Zegzuła 6, Witka 2, Piechowicz 2, Trojan 1, Szymkiewicz 0, Bojanowski 0.