Podopieczne Marka Zacharka nie dały najmniejszych szans zespołowi z Piły. Siatkarki WTS KDBS Bank Włocławek, w V kolejce rozgrywek siatkarskiej II ligi kobiet odprawiły z kwitkiem rywalki i tym samym odniosły najwyższe zwycięstwo w tym sezonie.
Do sobotniego meczu, włocławski zespół podchodził w roli faworyta. Po ostatnich, dobrych meczach, morale drużyny znacząco wzrosły. Dodatkowo, drużynę pozytywnie napędzała publiczność, która licznie przybyła do Hali Mistrzów. Włocławianki nawet przez chwilę nie pozostawiły złudzeń, kto w tym meczu jest stroną przeważającą. Od pierwszej piłki kontrolowały spotkanie i w pierwszym secie pozwoliły przeciwniczkom na zdobycie zaledwie 11 punktów. W kolejnych partiach tylko udowadniały swoje wysokie umiejętności, ostatecznie wygrywając spotkanie 3:0. W sobotnim meczu, trener Zacharek mógł w końcu skorzystać z usług Anety Pietrzyńskiej. Wracająca po kontuzji znacznie poprawiła grę zespołu i została MVP spotkania. Po spotkaniu, klasę rywalek doceniła trenerka Enea PTPS II Piła.
- Zespół z Włocławka, tak jak pokazuje miejsce w tabeli i umiejętnościami i doświadczeniem pokazał naszym dziewczynom ile pracy jeszcze przed nami. Gratuluję zespołowi z Włocławka, bo fajnie gra i mam nadzieję, że następne mecze pokażą, że będą liderem II ligi i awansują - powiedziała podczas konferencji prasowej Agnieszka Kosmatka.
Z przewagi nad rywalkami zdawał sobie także sprawę trener włocławskiej drużyny.
- No cóż, wynik mówi sam za siebie. Bardzo się cieszę, że mecz został rozegrany przez nas w taki spokojny sposób. Cieszy mnie również to, że rzeczywiście widać, że z meczu na mecz pracujemy nad jakimiś elementami i przynosi to zdecydowane rezultaty - powiedział Marek Zacharek, trener WTS KDBS Bank Włocławek.
Swój kolejny mecz, włocławska drużyna rozegra 11 listopada w Kościanie, gdzie zagrają z miejscowym UKŻPS „Coccodrillo”. Rywalki, w swoim ostatnim spotkaniu pewnie pokonały na wyjeździe MKS MDK Trzciankę i zajmują 3. miejsce w tabeli, tuż za drużyną z Włocławka.
Nick19:35, 09.11.2017
13 5
Brawo trenerze.Szkoda,że nie był Pan taki wylewny po bęckach z juniorkami Polic.Teraz wygrana z zespołem Piły złożonej z kadetek i juniorek a trener pieje z zachwytu.Szczyt hipokryzji.Taki z Pana trener,że nawet w takim meczu boi się Pan choć na chwilę wpuścić swoich juniorek.Nie dziwi mnie nawet obojętność kibiców na meczu,bo kibice przychodzą oglądać swoje zawodniczki związane z miastem nawet jeśli grały by słabiej ale nasze.Polecam iść na juniorki i zobaczyć atmosferę meczu,to tak na marginesie do zarządu WTS-u.Mogą być łapki w dół jeśli nie mam racji. 19:35, 09.11.2017