Siatkarki WTS KDBS Bank Włocławek przegrały ważny mecz z KS Spójnia Stargard. W ramach rozgrywanej 9. kolejki rozgrywek II ligi siatkarek rywalki nie dały najmniejszych szans podopiecznym Marka Zacharka.
Niedzielny mecz był doskonałą okazją na potwierdzenie wysokiej formy włocławskiego zespołu jednak od pierwszej zagrywki było wiadomo, że drużyna gości nie przyjechała do Hali Mistrzów, żeby poddać się bez walki. Mecz rozpoczęły siatkarki z Włocławka. Pierwszego seta, przeciwniczki wygrały jednak do 22. W kolejnej odsłonie, mimo wielu szans na wyrównanie WTS nie mógł złapać właściwego tempa gry. Brakowało też szczęścia. Dopiero w III secie, podopieczne Marka Zacharka zaprezentowały swoje umiejętności. W pewnym momencie prowadziły 9:3, żeby wygrać tę partię do 12.
Gdy wydawało się, że włocławianki kontrolują grę, ponownie do głosu doszła drużyna Spójni, która ostatecznie wygrała tego seta 25:21. MVP spotkania została Manuela Jakóbiak reprezentująca barwy Stargardu. Porażka WTS KDBS Bank oznacza, że włocławski zespół opuszcza fotel lidera.
A spotkanie z KS Spójnią Stargard było ostatnim meczem tej rundy.
szarik19:31, 05.12.2017
A ta czerwona kartka to w końcu za co była ? 19:31, 05.12.2017
Ber19:31, 05.12.2017
Brawo Dziewczyny!! Brawo Sztab!! 19:31, 05.12.2017
sam08:05, 06.12.2017
No tak bez szans to do końca nie było.
Sam wynik 3:1 o czymś mówi.
Daria, Ola, szacun za walkę. 08:05, 06.12.2017
Nada16:19, 06.12.2017
Co za bzdury wypisujesz chłopie ,,bez szans".Mecz byłby wygrany 3-1 dla nas gdyby trener juz w 1 secie wpuścił Pik i Wyczalkowska. Cały problem polega na tym ,że trenerem i prezesem jest ta sama osoba,dgyby bylo inaczej już dawno za te dziwne decyzje trener by wylądował na dywaniku,no ale sam siebie to do dyscypliny się nie doprowadzi.Szkoda dziewczy (oczywiście nie wszystkie), daja bardzo dużo z siebie,widać serce,ambicje itp.Ale i sa aktorki w dodatku słabe. 16:19, 06.12.2017
Aro20:09, 06.12.2017
Dyscyplina i dywanik, to przydałaby się zawodniczkom!
Siatkareczki to nie Warszawka! wszyscy widzą jak imprezujecie przed meczami
Dlatego nie jest mi was szkoda, może trener i zarząd jeszcze nie wie gdzie tkwi problem
20:09, 06.12.2017
sciema09:49, 07.12.2017
Nie wiem co brałeś na co się leczysz
Ale zmień środki lub lekarza 09:49, 07.12.2017
NIKnik18:13, 06.12.2017
Trener musi zejść na ziemię, nie każda zawodniczka zawsze ma formę, powinien wpuszczać inne... po wysłuchaniu wywiadu z nową zagraniczną zawodniczką można wnioskować, że być może za mało treningu w tygodniu... Nie rozumiem decyzji trenera.. i ta niepotrzebna czerwona kartka.. była szansa. Jak weszła Ola i Daria była szansa.Nic, głowa do góry.....
18:13, 06.12.2017
Nada09:44, 07.12.2017
Panie Aro akurat Warszawiankom mecz poszedł bardzo dobrze gorzej paniom z Bydgoszczy, 09:44, 07.12.2017
Nada12:46, 07.12.2017
Do sciema PRAWDA BOlI CO?! 12:46, 07.12.2017
sciema14:01, 07.12.2017
no chyba że na dragach jesteś, więc mień deaaaaalera a najlepiej zrezygnuj z używek
zacznij pić mleko 14:01, 07.12.2017
Głupi artykuł14:19, 08.12.2017
Głupoty. Szanse były ze Spójnią całkiem spore i raczej niewykorzystane przez trenera. Dziewczyny ogólnie wyglądały na przetrenowane/niedotrenowane. Ale Ola, Daria i Natalia są w świetnej formie i świetnie się je oglądało szczególnie w trzecim secie i w środku czwartego.
W dodatku mam pytanie: czemu ściągnęliśmy sobie środkową Gaudencję, skoro przestawiliśmy ją na mocno obstawione przyjęcie? Trzecia środkowa bardzo by się nam przydała...... 14:19, 08.12.2017
Nick216:51, 06.12.2017
2 1
Czerwona kartka była dla naszego trenera za tzw.opóźnianie gry.A stało się tak dlatego że miał już wykorzystane 2 przysługujące w secie czasy o czym doskonale wiedział bo drugi sędzia zawsze o tym informuje.Czerwona kartka była w sumie konsekwencją wcześniej otrzymanej żółtej kartki przez Olę za również za opóźnianie gry powodowanej zbyt zdaniem sędziego długim wiązaniem butów.Druga kartka w siatkówce to zawsze czerwona.Takie są przepisy. 16:51, 06.12.2017