Ivan Almeida znów pojawił się we Włocławku. Kabowerdeńczyka zaprasza Anwil Włocławek!

Znakomicie znany we Włocławku Ivan Almeida wrócił do Polski. Po rozwiązaniu kontraktu z czeskim klubem przyjechał nawet do ... Włocławka. Kibice zacierają ręce, a władze klubu zapraszają Kabowerdeńczyka na mecz. 

Ivan Almeida rozwiązał za porozumieniem stron kontrakt z ERA Bastekball Nymburg. W czeskim klubie przebywał półtora miesiąca i w tym czasie rozegrał osiem meczów ligowych ze średnią 9,6 punktów, 4,9 zbiórek i 3,4 asyst na mecz. Zaprezentował się też w Lidze Mistrzów, zbierając średnio 9,3 punktu, 4,7 zbiórek i 2,8 asyst. Grał średnio 20 minut w każdym meczu.

W czwartek, informacja o przyjeździe do Włocławka dwukrotnego Mistrza Polski z Anwilem błyskawicznie obiegła koszykarską Polskę. Pojawiły się spekulacje dotyczącego ewentualnego zakontraktowania zawodnika w zespole ze stolicy Kujaw.

[ZT]33122[/ZT]

Kabowerdeńczyk zamieścił w sieci zdjęcie z treningu z Hubertem Śledzińskim, trenerem przygotowania fizycznego w zespole Mistrzów Polski, co wywołało lawinę spekulacji. Do powrotu Almeidy odniósł się Klub Koszykówki Włocławek.

- Ivan Almeida we Włocławku - taka informacja obiegła koszykarską Polskę w czwartek. Chcielibyśmy poinformować, że choć Ivan zjawił się w naszym mieście zupełnie prywatnie, to oczywiście dla naszego dwukrotnego mistrza drzwi do klubu zawsze są otwarte! Mamy nadzieję, że będąc we Włocławku, Kabowerdeńczyk pojawi się na meczu w Hali Mistrzów w roli gościa honorowego! Zaproszenie klubu w sektorze VIP oczywiście czeka - informują Mistrzowie Polski na facebooku.

Ivan Almeida w Anwilu Włocławek grał przez półtora sezonu. W styczniu, kibice chcąc powrotu zawodnika do Włocławka zorganizowali zbiórkę pieniędzy na kontrakt dla koszykarza. W marcu przekazali władzom klubu symboliczny czek na 52 tysiące złotych. Podczas zbiórki dokonano w sumie 701 wpłat. Oprócz tego, 1511 razy post o zrzutce został udostępniany w mediach społecznościowych. Najwyższą kwotę wpłacił internauta "r.grzadziel", który przeznaczył 5 tys. złotych.