Najpierw aeroklubowa modelarnia w Kruszynie, a teraz powołanie do kadry narodowej

Reprezentant Aeroklubu Włocławskiego trafił do Szybowcowej Kadry Narodowej. Jest jednym z dziewiętnastu zawodników z całego kraju.

Szybowcowa Kadra Narodowa ogłosiła powołania juniorów, którzy w 2022 roku będą bronić biało-czerwonych barw. Kadra będzie składać się z 19 zawodników. W gronie wyróżnionych pilotów znaleźli się m.in. reprezentanci Słupska, Krakowa, Kielc, Ostrowa i Zamościa.

Powołanie otrzymał też Jakub Kaczorowski z Aeroklubu Włocławskiego, który członkiem kadry jest już zresztą od 2018 roku.

Jak zareagował na powołanie?

- Powołanie do kadry na kolejny rok nie jest dla mnie już wielkim zaskoczeniem, a raczej zapewnieniem tego, że trenerzy zauważają rozwój moich umiejętności oraz potencjał, który jest jeszcze do wykorzystania. Mimo to, w 2014 roku, kiedy zaczynałem, nie uwierzyłbym w to, że będę miał okazję reprezentować Polskę i zmierzyć się z najlepszymi młodymi pilotami na świecie

- mówi w rozmowie z portalem Dzień Dobry Włocławek Jakub Kaczorowski z Aeroklubu Włocławskiego.

A skąd w ogóle wzięła się pasja związana z szybowcami? Co było "punktem zapalnym"?

- Wychowałem się na lotnisku w Kruszynie, od dzieciństwa mieszkałem w Kole ale tata, który był pilotem zabierał mnie do Kruszyna gdzie spędzałem mnóstwo czasu. Po tragicznych wydarzeniach w 2008 roku, kiedy ojciec zginął w katastrofie, rodzina odcięła się od lotnictwa. Ale zgodnie z powiedzeniem "czym skorupka nasiąknie, tym na starość trąci" nie mogło być inaczej i parę lat później trafiłem do aeroklubowej modelarni, aby w 2014 roku siąść samodzielnie za sterami szybowca i parę lat później zdobyć umiejętności by wyjechać na zawody - dodaje młody pilot.

Jakub Kaczorowski będzie przygotowywać się Mistrzostw Świata. W Szybowcowej Reprezentacji Polski trenuje pod okiem Tomasza Hornika. Opiekę psychologiczną sprawuje Dorota Pietrzyk-Matusik.