Anwil Włocławek pokonał Asseco Gdynia 74:60 i awansował do finału Kasztelan Basketball Cup 2013. Liderem włocławian był Dusan Katnić, który zdobył 24 punkty.

Walkę o finał KBC 2013 Anwil rozpoczął w składzie Katnić, Pamuła, Sokołowski, Mijatović i Hajrić. Szybkie punkty Pamuły i Mijatovicia pokazały, kto będzie rozdawać karty w tym spotkaniu. Gdy do gry na dobre włączył się też Katnić, włocławianie prowadzili już 12:2.

Asseco nie miało odpowiedzi na obronę Anwilu. Z rzadka udawało się przedrzeć pod kosz Waltonowi. Jedną dobrą akcję pod koszem wykonał Zekavicić. Ale goście notowali wiele strat, a ich rzuty oddawane były z trudnych pozycji. Wynik pierwszej kwarty (17:9) ustalił rzutem z półdystansu Sokołowski.

Goście zdecydowanie lepiej grali od początku drugiej kwarty. Najwięcej ożywienia w szeregi Asseco wniósł Matczak, który trafiał z półdystansu. Dobre akcje indywidualne pokazywał także Walton. Po stronie Anwilu brylował Katnić. Dobra gra obronna powodowała, że kontry kończył dynamiczny Sokołowski. W połowie kwarty było 27:17 dla Anwilu.

Kłopotem naszej drużyny były trzy faule Clantona, który przesiedział dużo czasu na ławce oraz zejście na kilka chwil Katnicia. Gdy Serb odpoczywał i za rozgrywanie odpowiedzialny był Pamuła, gra włocławian momentalnie stawała się gorsza. Gdy rywale doszli na dwa punkty (27:25) Katnić wrócił na boisko i zdobył do końca kwarty sześć punktów. Wynik na 35:30 do przerwy ustalił celną trójką dla Asseco Seweryn.

Początek trzeciej kwarty był niezbyt dobry dla Anwilu. Najpierw czwarty faul popełnił Clanton, chwilę później punkty zdobył Matczak. Gdy nie trafiał nawet Katnić, rywale próbowali odrabiać straty. Na szczęście gospodarze otrząsnęli się szybko. Rzuty za 3 Pamuły, Sokołowskiego i Witlińskiego dały jedenastopunktowe prowadzenie Anwilu (48:37).

Trener Bogicević dał pograć młodym. I tak na parkiecie jednocześnie przebywali Witliński, Jankowski i Słupiński. Goście w ostatnich sekundach zmniejszyli za sprawą Gastona nieco straty. Po trzech kwartach było 51:44.

W ostatniej odsłonie szczególnie aktywny był Hajrić, który zdobywał punkty spod kosza. Wtórował mu Katnić i prowadzenie ciągle było w rękach włocławian. Mimo to zdarzały się proste błędy w obronie, przez co goście zdobywali punkty z łatwych pozycji.

Asseco przez niemal całe spotkanie toczyło wyrównany bój. W młodym zespole wyróżnili się Walton, Matczak i Gaston. Na Anwil to jednak za mało. Gospodarze wygrali ostatecznie 74:60 i awansowali do finału KBC 2013. Jutro o główne trofeum zagrają z Bnei Herzliya. Początek meczu o 16.30.

Wcześniej, bo o 14 zmierzą się o trzecie miejsce Śląsk Wrocław i Asseco Gdynia.

Anwil Włocławek - Asseco Gdynia 74:60 (17:9, 18:21, 16:14, 23:14)

Anwil: Katnić 24, Hajrić 15, Sokołowski 13, Pamuła 9, Clanton 6, Witliński 4, Mijatović 3, Jankowski 0, Słupiński 0

Asseco: Gaston 10, Matczak 10, Walton 10, Szymański 9, Seweryn 6, Szczotka 6, Zekavicić 5, Kowalczyk 2, Grujić 2, Strzelecki 0, Żołnierewicz 0.