Adam Palma ostro o COVID-19 i podejściu pseudoekspertów! "Maska nie chroni w 100%, ale jeśli..."

Muzyk Adam Palma w ostrych słowach rozprawia się z tematem pandemii i apeluje o noszenie maseczek. Co mówi o COVID-19 na własnym przykładzie i jakie ma zdanie na temat ekspertów? 

Adam Palma i jego rodzina zostali zakażeni koronawirusem na początku kwietnia. Rodzina przeszła chorobę dość łagodnie, a Adam stoczył dramatyczną walkę o życie. 

Z powodu koronawirusa w szpitalu spędził dwa miesiące, a 44 dni był w śpiączce. Wyzdrowiał, czekała go trudna rehabilitacja. Teraz dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat pandemii. 

W swoim wpisie nie szczędził gorzkich słów pseudoekspertom.  

- W kontekście COVID-19 mam raczej spore doświadczenie. Wielu moich znajomych wypowiada się na temat pandemii i z szacunku do nich nie komentuję tych wypowiedzi, bo dzisiaj każdy w internecie może być ekspertem nawet bez jakiejkolwiek wiedzy w danym temacie - pisze na oficjalnym profilu muzyk pochodzący z Włocławka. 

Włocławianin pochwalił się rozmową, którą odbył w ostatnich dniach z lekarzem, który uratował mu życie. Muzyk przyznał również, że nadal ma zmiany w płucach, ale "jest nadzieją, że nie są stałe". 

- Lekarz przyznał, że oprócz cudu, że żyję nastąpił jeszcze kolejny cud. Doszedłem do siebie w tak szybkim czasie, ponieważ wielu post-covidowców nie ma takiego szczęścia jakie ja miałem i czeka ich długa, wyboista droga. Pamiętam, kiedy opuszczałem szpital (...) rehabilitanci patrzyli na mnie z politowaniem i mogłem z ich twarzy wyczytać tylko informację, że będzie dobrze, jeżeli w ogóle będę mógł w przyszłości wykonywać podstawowe czynności życiowe, a o grze na gitarze to raczej mogę zapomnieć - dodaje. 

Palma podkreśla, że doszedł do pełnej sprawności także dzięki wsparciu rodziny, pomocy rehabilitantów, a także rzeszy modlących się.

Apeluje również o rozsądek i stosowanie się do obowiązku zakrywania ust i nosa. 

- Rehabilitacja kosztowała mnie sporo pieniędzy, wysiłku i stresu. Do dzisiaj trudno powiedzieć czy kiedykolwiek wrócę do 100% tego co miałem przed chorobą. Tak, maska nie chroni w 100%, ale jeśli chroni nawet w 10% to czy naprawdę nie warto jej założyć? Założenie maseczki nie boli, a może komuś uratować życie - kończy swój wywód muzyk.