Teatr Impresaryjny we Włocławsku podsumował sezon. Ilu widzów zgromadził podczas spektakli?

To był trudny czas dla teatru. Pandemia i związane z nią obostrzenia znacznie ograniczyły dostęp do kultury. Jak wiosenny sezon teatralny ocenia dyrektor Teatru Impresaryjnego Monika Budzeniusz? 

Ponad rok obostrzeń związanych z pandemią sprawił, że instytucje kultury praktycznie były zamknięte. Wtedy ich działalność została przeniesiona do sieci. Dopiero w połowie maja, dzięki luzowaniu restrykcji można było organizować wydarzenia w plenerze, a później kina, teatry, filharmonie i opery mogły zaprosić swoich widzów na sale. 

Wydarzenia odbywały się jednak przy 50-procentowej frekwencji.

 Był to dla nas swego rodzaju test na to, czy nasi widzowie wrócą do teatru. Okazało się że jesteśmy spragnieni obcowania z kulturą bezpośrednio, nie tylko poprzez Internet. I to mnie bardzo cieszy. Wszystkim naszym widzom bardzo dziękuję, że byliście i jesteście z nami

- mówi Monika Budzeniusz, dyrektor Teatru Impresaryjnego  we Włocławku.

Na deskach teatru od 26 maja prezentowane były spektakle dla dzieci. Swoją premierę miał Teatr Skene prezentując spektakl "Alicja w krainie czarów", a także Teatr Ludzi Upartych ze spektaklem "Moralność Pani Dulskiej". Poza tym widzowie mogli obejrzeć podniebną komedię "Wzniebowzięte" oraz spektakl "Niemy kelner". W teatrze odbył się również koncert Adama Palmy i Janusza Olejniczaka.

Łącznie propozycje teatru obejrzało ponad 1300 widzów. 

- Kończymy ten niełatwy sezon teatralny, już oczywiście planując jesień z nadzieją, że wrócimy do normalności i będziemy mogli grać dla 100 procent publiczności - podkreśla dyrektor włocławskiego teatru. 

Teatr już ma gotowy, wstępny repertuar na jesienny sezon. Dyrekcja jednak, jak na razie, nie ujawnia swoich planów. Wszelkie informacje będą publikowane na bieżąco na stronie internetowej instytucji.