Zamknij

Przeniesie się tu szkoła muzyczna. W przyszłorocznym budżecie mają być na to pieniądze

17:00, 28.11.2018 . Aktualizacja: 17:55, 29.11.2018
Skomentuj Fot. Natalia Seklecka Fot. Natalia Seklecka

W 2019 roku włocławski ratusz planuje zrobić pierwszy krok w stronę przeniesienia Zespołu Szkół Muzycznych do budynku przy pl. Staszica. W projekcie budżetu na przyszły rok znalazły się pieniądze na dokumentację dla robót modernizacyjnych w obiekcie.

O potrzebie przeniesienia szkoły muzycznej do innego, bardziej dostosowanego do jej potrzeb budynku mówi się już od dawna. Dyrektor placówki, Roman Kozicki wspominał o tym m. in. podczas niedawnych obchodów jej 70-lecia (pisaliśmy o tym tutaj). Obecnie uczniom i nauczycielom brakuje przede wszystkim sali gimnastycznej i sali koncertowej z prawdziwego zdarzenia.

Władze miasta zapewniają, że pracują nad stworzeniem Zespołowi Szkół Muzycznych odpowiednich warunków. Od jakiegoś czasu mówi się o tym, że placówka ma się przenieść do budynku Gimnazjum nr 14 przy pl. Staszica 1. Słowa mogą zamienić się w czyny już w przyszłym roku. W projekcie budżetu uwzględniono pieniądze na modernizację budynku pod potrzeby ZSM. Ratusz chce przeznaczyć na ten cel 100 tys. zł.

- Klasy muszą być małe, z wyciszonymi drzwiami. Musimy niektóre pomieszczenia dydaktyczne podzielić na dwie części, zamontować odpowiednie drzwi i tym dość prostym sposobem dostosować budynek do potrzeb szkoły muzycznej – tłumaczy Barbara Moraczewska, zastępczyni prezydenta Włocławka. – Powstanie również sala koncertowa. Będzie znajdować się ram, gdzie obecnie jest aula. Pan dyrektor był już w tej sali, sprawdził akustykę i zrobił nawet wstępny projekt.

Cała inwestycja ma kosztować 1 mln zł. W tym roku, ponieważ w szkole przy pl. Staszica wciąż uczy się ostatni rocznik Gimnazjum nr 14, powstanie jedynie dokumentacja. Roboty budowlane rozpoczną się dopiero po opuszczeniu budynku przez gimnazjalistów. Urzędnicy zakładają, że Zespół Szkół Muzycznych zmieni siedzibę najwcześniej w 2020 roku.

Przeniesienie Zespołu Szkół Muzycznych pomoże nie tylko poprawić warunki nauki w placówce, ale także w sąsiadującej z jej obecną siedzibą Szkole Podstawowej nr 12. Po reformie edukacji „Dwunastka” ma w swoim budynku za mało miejsca, by pomieścić osiem roczników uczniów. Właśnie dlatego po zmianie siedziby ZSM podstawówka będzie korzystać z części pomieszczeń gmachu zwolnionego przez sąsiadkę.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(19)

Belfer.Belfer.

39 3

Nie tak dawno remontowano ten budynek,i znowu modernizacja.Bogate miasto bez perspektywicznego zarządzania.Podatnik zapłaci. 17:41, 28.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

WeronaWerona

14 19

100 tyś zł za co ??? Szkołą jak szkoła wstawić fortepiany i instrumenty . Zbędne wydatki 17:44, 28.11.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Przemo.Przemo.

6 0

Masz Ty kuźwa pojęcie o szkole muzycznej, jak jeż
o teorii względności. 19:09, 29.11.2018


lollol

16 12

To samo było w budynku na Wojska Polskiego, remont po remoncie.
Tak na marginesie nie mogą koncertować np. w Browarze B albo w Starej Hali sportowej. Chyba że boicie się wpuścić tam dzieci żeby im elewacja na głowę nie spadła. 18:02, 28.11.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

krzyżykkrzyżyk

10 5

lol !
Tobie słoń na ucho nadepnął ?



18:14, 28.11.2018


UwagaUwaga

8 1

Do starej hali nie podchodź nawet , by nie spadła na Ciebie plyta , bo jedna już spadła a wszystkie są na podobnej zasadzie zamontowane 18:36, 28.11.2018


maryśka 2maryśka 2

19 2

Ja byłam w tej szkole po remoncie, pięknie zrobiona szkoła. Aż szkoda że teraz ponownie będzie remontowana do potrzeb szkoły muzycznej.
A przecież niedawno mogła być w posiadaniu szkoły podstawowej nr 14. Lecz dyrekcja SP 14 spała i nie przejęła tej szkoły a teraz gnieździ się w swojej szkoły, zostawiła walkowerem piękną szkołę z boiskami sportowymi. Śpij dyrekcjo śpij w dalszym ciągu śpij........... 18:07, 28.11.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

szafa gra, komoda taszafa gra, komoda ta

3 0

AAA KOTKI DWA, A MOŻE I CZTERY; IDŹŻE DYREKCJO DO CHOLERY. 18:21, 28.11.2018


stara gwardia LPstara gwardia LP

10 3

To stare Liceum Pedagogiczne z czasów dyrektora Kaszewskiego. Niezapomniane wrażenia, a przede wszystkim poziom nauczania; sławni nauczyciele: Tylman, Antoniukowa, Redmerowa, Sobczak, Baczyńska, Dorywalski, Zieliński, Prokopiak, Błaszczykowa (,,możno"), Wilczyński; oj jak oni dobrze przygotowywali nauczycieli do zawody, cześć ich pamięci. 18:19, 28.11.2018

Odpowiedzi:5
Odpowiedz

Ja z tamtych dniJa z tamtych dni

9 1

Od strony wschodniej było LP5, a od strony zachodniej - Szkoła Ćwiczeń. Ta druga była polem praktyki dla przyszłych nauczycieli. Ci którzy tam uczyli, byli nauczycielami par excellence; państwo Makarukowie, p. Wysocki i jego Małżonka, pani Grabarczyk. Reszta nazwisk ginie w mrokach niepamięci, ale nauczyciele byli super. Łącznik między szkołami - to sala gimnastyczna, która co miesiąc przez cały rok szkolny zamieniała się na kilka godzin w salę koncertową. Występowali wtedy artyści wysokiej klasy przyjeżdżający specjalnie dla uczniów, aby pokazać, zaprentować piękno operetek, partii operowych i muzyki klasycznej. Wielu z nas zostało do dzisiejszych, starych lat. Jednym z tych, którzy byli nie tylko raz - pamiętam - był Paulos Raptis. I w tej szkole uczyli się dzieciaki, których rodzice nie byli partynymi baronami. A po koncercie w szkolnej świetlicy piwnicznej był dla nas smakowity, dwudaniowy obiad. DARMOWY. Ale to było w złej, ludowej Polsce komunistycznej. Dzisiaj można sobie tylko pośpiewać: - - - > gdzie uczniowie z tamtych lat, gdzie się podziewają? Wielu z nich gdzieś poszło w świat, jak się dzisiaj mają? 21:11, 28.11.2018


Ja z tamtych dniJa z tamtych dni

6 0

Gdzie uczniowie z tamtych lat,
gdzie się podziewają...
Wielu z nich gdzieś poszło w świat
jak się dzisiaj mają?

Gdzie gromada z tamtych dni -
dziewczyny, chłopaki?
Ile z nich po wieczność śpi
z naszej dawnej paki..

Gdzie jesteśmy wszyscy, my?
Siwi, pomarszczeni
W oku mamy wspomnień łzy
Czasu nikt nie zmieni

Tylko mury już od lat
tak; według wyliczeń
to młodego życia ślad
- uczniów Szkoły Ćwiczeń
====================== 21:14, 28.11.2018


dawnych wspomnień czdawnych wspomnień cz

3 0

Rodzą się następne wspomnienia z L.P przy ul. Armii Czerwonej 23

Uważam po latach, że P. Błaszczykowa zbyt dużo wymagała od uczniów. Na lekcjach z wychowania technicznego już w I klasie (14 lat uczniowie), uczyli się szyć, także a maszynie, poznawać rodzaje materiałów, techniki haftowania, zasady budowy maszyny do szycia, jakie są wady drewna itp. Cenić należy jej kontakt z zakładami produkcyjnymi we Włocławku, po to by zdobyć ,,szmaty? do szycia, odpady drewna, fajansowe, ,,surowe" talerze, które uczniowie malowali motywami kujawskimi a i następnie oddawano je do wypalania w piecach w Zakładach Fajansu. Dziewczyny robiły broszki z masy, w które wtapiano agrafki. Pamiętam do dziś egzamin ze znajomości tkanin (materiałów) do szycia. Zero tolerancji; zatem ten egzamin był bardzo trudny. Szyliśmy ręcznie, trzeba było poznać szycie ,,przed igłą?, haft wodny, atłasek, haft łańcuszkowy i krzyżykowy. Szyliśmy igielnicę, przybornik, fartuch, obszyty ukośnie ciętą pliską. Robiliśmy teczkę na akta, z kartonu, który najpierw trzeba było pomalować farbą klejową, wymieszaną z ugotowanym na kuchni węglowej klajstrem. Gotowanie klajstru było poprzedzone instrukcją, jak należy palic węglem w kuchni, posługiwać się bezpiecznie wrzątkiem itp. Na mokrym jeszcze do farby kartonie czyniono wzorki (kółka, fale, ciapki itp.) używając do tego kartonowych grzebieni. Po wyschnięciu kartonu, rysowano na nim kontury teczki, które następnie wycinano. Do teczki trzeba dorobić z tasiemki wiązadełka. Na zajęciach uczyliśmy się robić tablice poglądowe z wadami drewna, przykleić eksponaty klejem kostnym, opatrzyć podpisami wykonanymi na maszynie. Ponadto uczyła nas jak fachowo oprawiać obrazki. Pani Błaszczykowa miała z nami także zajęcia plastyczne. Na lekcjach, przed malowaniem lub rysunkiem, trzeba było wykazać się ogromną wiedzą teoretyczną np. jak rysować portrety, jakie są proporcje poszczekanych części ciała u dziecka, a jakie u człowieka dorosłego, jak rozkłada się cień i jak pada światło na dany obiekt naszego zainteresowania. Każdy rysunek należało podpisać pismem technicznym, którego też nas nauczyła. Kiedyś przyniosła z targu kurę, a po uwiązaniu jej do krzesła, ów eksponat postawiła na katedrze, tak, by było go dobrze widać. Kura co pewien czas trzepotała się, a my parskaliśmy śmiechem, chociaż należało zachować powagę. Jednym słowem, wszystkie zajęcia u P. Błaszczykowej były trudne, wymagające od uczniów dużo cierpliwości i ogromnego zaangażowania, ale były niekonwencjonalne i dużo wnosiły do praktycznej wiedzy.
Trudne były zajęcia muzyczne, czytanie solferza , zajęcia chóralne; od ucznia wymagano by jako absolwent potrafił grać na skrzypcach. Wprawdzie już na wstępnych egzaminach wybierano osoby z talentem muzycznym, to nauka na instrumencie nie przychodziła uczniom łatwo. Ponieważ w wiejskich szkołach nie było prądu elektrycznego, stąd przygrywki muzyczne nauczyciela były szczególnie potrzebne. Nauka gry na skrzypcach była trudna, doświadczali tego szczególnie uczniowie, którzy nigdy grali na skrzypcach. ,,Zżerała ich po prostu trema. Tylko długie, intensywne ćwiczenia dawały pożądane efekty. To wszystko było super! 22:32, 28.11.2018


Ot historiaOt historia

3 0

Od 1961 był tu szkoła nr 6 (od strony placu) a z drugiej strony nr 16 ale krótko. W suterenie urzędował pan Kutyłło, który był reprezentantem Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy. Była tam pracownia psychologiczna, gdzie robione były badania uczniów pod kątem ich zainteresowań - i sugerowano do jakiej szkoły dalej uczeń miał pójść. A w szkole uczyli m.in Wojdon, Churska, Zaleska, Wycichowski, Stasiak, Washin, Bielak, Górski i kilku innych, którzy awansowali do szkół średnich - głównie LZK. Kierowniczka był pani Lewandowska. 22:41, 28.11.2018


HenrykHenryk

0 0

Chyba chodzi o Tadeusza Wilczyńskiego.Bardzo dobry nauczyciel zawodu. 19:51, 02.12.2018


leć głosie po rosie leć głosie po rosie

14 0

A może by tak upamiętnić tablicą istnienie tego liceum pedagogicznego i jego profesorów? ; pamięć ludzka jest ulotna, ale wspomnienia pozostają na całe życie i niejednej osobie będą się snuły refleksje, a ponadto taka tablica będzie nam bardziej bliska aniżeli setki innych o ,,kaczej tematyce" Prosimy jako absolwenci tego liceum. Pozdrawiam wszystkich absolwentów LP5 i życzę dużo zdrowia kochani. 22:42, 28.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PrzecinekPrzecinek

7 1

Jak ktoś nie zna specyfiki szkoły muzycznej to po co marnuje swój czas na komentarze... Poprzez swoją specyfikę szkoła potrzebuje małych sal do nauki gry na instrumentach. Te lekcje są indywidualne, jednen nauczyciel, jedno dziecko i instrument, stąd potrzeba małych sal a przez to musi byc ich więcej. Nie wspomnę już o wszystkich przedmiotach z podstawy programowej plus przedmioty z teorii muzyki. Koncerty, próby, występy odbywają sie tak często że chyba miasto by zbankrutowało gdyby miały sie odbywac np w browarze. Nie chodzi rownież o to by dzieci koncertowaly na wielkiej scenie, tylko by poprzez male wystepy oswajały sie ze stresem. Dzieci w muzycznej nie maja również własnej sali gimnastycznej. Konieczność przeniesienia szkoły jak najbardziej zasadna. 10:27, 29.11.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Niemen.Niemen.

3 0

Nie tylko nie mają sali gimnastycznej, ale też boiska i stołówki. Może pani Borowiak i panowie Chmielewski, oraz Zbonikowski, zamiast myśleć o pomnikach i skwerach imienia..... pomogli by SM. 19:14, 29.11.2018


ApelantApelant

4 0

Powinna być we Włocławku Sala Koncertowa , Apeluję !!! 13:02, 29.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jareczek3jareczek3

1 0

A moja córka późno kończy zajęcia w SP 14, a lepiej nie będzie, co Ty zrobiłaś dyrekcjo, jak mogłaś nie przyjąć propozycji urzędu że na Staszica ma również być podstawówka, może jeszcze urząd powinien zmniejszyć tej szkole obwód 22:29, 03.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%