Młodzi włocławianie stanęli w szranki w pierwszym Aktywathonie - turnieju na najlepszy projekt społeczny. Najczęściej poruszanym przez nich problemem było spędzanie czasu wolnego w mieście. Największe uznanie jury i uczestników uzyskał jednak projekt dotyczący zazielenienia miasta.

W Aktywathonie zorganizowanym przez Włocławski Instytut Rozwoju wzięło udział sześć drużyn. Każda z nich miała za zadanie w ciągu czterech godzin opracować propozycję projektu społecznego do zrealizowania we Włocławku, a następnie zaprezentować go jurorom i konkurentom. Pierwotnie organizatorzy planowali narzucić uczestnikom tematy projektów, jednak ostatecznie pozwolili im samodzielnie dokonać wyboru.

- Z uwagi na mniejsze zainteresowanie niż zakładaliśmy, stwierdziliśmy, że damy uczestnikom wolną rękę, żeby każdy sam wymyślił problem społeczny, który chce rozwiązać. Nie chcieliśmy stawiać przed nimi dodatkowych wyzwań i rzucać kłód pod nogi - tłumaczy Kacper Marciniak z WIR, który był jednym z jurorów. 

Aż cztery zespoły postanowiły zająć się problemem spędzania czasu wolnego przez młodych (aczkolwiek nie tylko) włocławian. Dwie grupy uznały, że w mieście należy stworzyć miejsca, w których można będzie spędzać czas w gronie znajomych. Pojawił się także pomysł zorganizowania w mieście imprezy dla miłosników seriali, gier i komiksów na wzór poznańskiego Pyrkona czy toruńskiego Copernicona. Zespół o nazwie Dziwni Ludzie zaproponowała natomiast utworzenie grupy wsparcia "Z uśmiechem Ci do twarzy", która pomagałaby młodzieży uporać się z problemami i znaleźć akceptację innych poprzez zajęcia artystyczne. Głosami jury oraz uczestników projekt ten zajął trzecie miejsce.

Na dwóch pozostałych stopniach podium uplasowały się projekty o zupełnie innej tematyce. Drugie miejsce zajęła grupa o nazwie Śpioszki. Zaproponowała ona, by - na wzór rozwiązania zastosowanego w Turcji - we Włocławku ustawić maszynę, w której szklane i plastikowe butelki można będzie wymienić na karmę dla psów (dla własnego pupila lub bezdomnych psów). Pierwsze miejsce i 2 tys. zł na realizację swojego projektu otrzymała grypa Reklamki. Jej projekt dotyczy umieszczenia w najbardziej szarych i pozbawionych zieleni miejscach w mieście parkletów zbudowanych z palet.

Jurorzy już w czasie trwania prezentacji zwrócili uwagę na to, iż większość projektów dotyczy problemów widocznych w skali ogólnopolskiej, a nawet globalnej. Przedstawiciele Włocławskiego Instytutu Rozwoju już po zakończeniu imprezy zapewnili, że mają pomysł na dopracowanie regulaminu tak, by w przyszłości propozycje uczestników miały bardziej lokalny charakter i były skierowane do większej części społeczeństwa.