W przyszłym roku szkolnym dojdzie do kumulacji roczników w liceach i technikach. Media ogólnopolskie zapowiadają, że będzie to „edukacyjna katastrofa”. Poradzić sobie z nią – i to już teraz – muszą samorządy. Sprawdzamy, czy we Włocławku planowane jest wdrożenie nauki na ranna i popołudniową zmianę, zwiększenie liczby uczniów w klasach lub organizowanie lekcji w soboty.
W roku szkolnym 2019/2020 naukę w liceach i technikach zaczną uczniowie, którzy obecnie chodzą do III klas gimnazjów oraz jako pierwsi skończą 8-klasowe podstawówki. Oznacza to, że zamiast jednego rocznika na wyższy poziom edukacji przejdą dwa.
Samorządy już od jakiegoś czasu zastanawiają się nad tym, jak zorganizować naukę w szkołach, by pomieścić dwa roczniki i znaleźć dla nich wystarczającą liczbę nauczycieli. Wśród pomysłów na zaradzenie sytuacji są m.in. wprowadzenie w szkołach systemu zmianowego, organizowanie części zajęć w wynajętych pomieszczeniach lub w soboty czy zwiększenie liczby uczniów w klasach.
Blisko miesiąc temu, w badaniu prowadzonym przez serwis Mam Prawo Wiedzieć, prezydent Włocławka, Marek Wojtkowski odpowiadając na pytanie: „Jakie rozwiązania planuje Pan/Pani wykorzystać, by przygotować szkoły na okresowe zwiększenie liczby uczniów?”, wybrał odpowiedź: „Uruchomienie dodatkowych klas, które będą uczyły się w systemie zmianowym” (wszystkie odpowiedzi znajdują się tutaj). We wczorajszej (13.02.) rozmowie z DDWloclawek.pl poinformował jednak, że taki scenariusz nie jest brany pod uwagę.
- U nas tak nie będzie. Chcemy zachować standardy edukacyjne, które utrzymywaliśmy do tej pory i jestem przekonany, że tak będzie. Nie widzę takiej możliwości, żeby przywrócić nauczanie w szkołach w weekendy czy na dwie zmiany. Myślę, że pod tym względem jesteśmy przygotowani do tego wielkiego wyzwania – powiedział nam prezydent.
Marek Wojtkowski zapewnił również, że we włocławskich szkołach zostanie uruchomiona wystarczająca liczba miejsc i klas. Zaznaczył przy tym, że nie oznacza to, iż wszyscy uczniowie trafią do swoich wymarzonych szkół. Dodał także, iż dzięki panującemu od kilku lat niżowi demograficznemu w szkołach otwieranych jest mniej oddziałów, więc mają one wystarczającą liczbę pomieszczeń, by przyjąć w nowym roku szkolnym młodzież z dwóch roczników.
Temat podwójnych roczników w liceach i technikach był poruszany na wtorkowym (12.02.) spotkaniu prezydenta z jego zastępcami. Jak zaznaczają urzędnicy, dane związane z edukacją w mieście, w tym organizacją przyszłego roku szkolnego i podwójnymi rocznikami w szkołach średnich, są wciąż zbierane. Niebawem mają zostać oficjalnie przedstawione podczas konferencji prasowej.
matka10:14, 15.02.2019
Już tak jest, w szkole nr 2 dzieciaki z pierwszych klas mają lekcje do 15.30. W normalnych firmach dorośli kończą prace o 15.00 A od dzieci się wymaga skupienia w tak poznych godzinach. Pan Prezydent nie ma wiedzy w tym temacie. 10:14, 15.02.2019
Miastowy13:25, 15.02.2019
Szkoły nie są z gumy i nie przyjmą większej ilości uczniów,nie oszukujcie się. Szeregi szkół branżowych będą zasilane, tym będzie,że poziom dydaktyczny zostawia wiele do życzenia,więc nie każdy ma szansę na liceum. 13:25, 15.02.2019
Reforma17:00, 18.02.2019
Trzeba podziękować pani minister za udaną reformę 17:00, 18.02.2019
Bolek 1217:01, 18.02.2019
Słabsi pójdą do zawodowej. Będzie jak kiedyś.w końcu nie kazdy musi mieć Maturę 17:01, 18.02.2019
Robol17:02, 18.02.2019
Brakuje ludzi do pracy. Po to była reforma. Studia tylko dla najlepszych I tak powinno być. 17:02, 18.02.2019
Belf17:58, 19.02.2019
Polikwidowali szkoły to mają ale na trzech wice miejsce i kasa jest. 17:58, 19.02.2019
matka10:21, 15.02.2019
10 0
zgadza się, dzieciaki siedzą do pozna. 10:21, 15.02.2019