Czy to już koniec e-lekcji? Kiedy dzieci wrócą do tradycyjnej nauki? Ujawniamy plany rządu!

Zajęcie edukacyjne w szkołach zawieszone są co najmniej do 25 maja. Jakie plany, co do zdalnej edukacji, a także możliwego powrotu do szkół ma polski rząd? Kiedy zapadną pierwsze decyzje? 

Od 12 marca zawieszona jest tradycyjna nauka w szkole. 

Niespełna dwa tygodnie później weszło w życie rozporządzenie ministra edukacji narodowej o rozpoczęciu nauki na odległość. W ten sposób nauczyciele mają realizować podstawę programową i oceniać uczniów za wykonaną pracę.

Rodzice i dzieci nie wciąż nie znają terminu powrotu uczniów do szkół. Termin ten był kilkukrotnie przekładany. Obecnie zakłada się, że dzieci i młodzież pozostaną w domach co najmniej do 25 maja.  

Jak wyglądać będą najbliższe tygodnie? Minister edukacji Dariusz Piontkowski podzielił się planami rządu dotyczącymi zakończenia e-lekcji i wznowienia tradycyjnej nauki. 

Pierwotnie zaplanowano, że pierwsi do szkół wrócą uczniowie klas I-III. Ministerstwo zakłada jednak, że wraz z nimi wrócą także starsi uczniowie. 

- Może być powrót do szkół w ograniczonej formie dzieci z klas 1?3. Potem powrót starszych dzieci. Być może nastąpi do jednocześnie. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji epidemicznej –  tłumaczył w rozmowie z "Gazetą Prawną" minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski. 

Polityk podkreślał, że w ciągu dwóch tygodni rząd przedstawi oficjalną decyzję w tej sprawie. Tłumaczył również, że zdalne nauczanie może trwać także w czerwcu.

Wszystko będzie zależało od rozwoju pandemii koronawirusa. Decyzje podejmowane będą w porozumieniu z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim i Głównym Inspektorem Sanitarnym. 

Niezagrożone pozostają natomiast egzaminy maturalne, a także egzamin ósmoklasisty. 

Piontkowski pokusił się także o wypowiedź odnośnie roku szkolnego 2020/2021. Według jego słów decyzja na temat nowego roku szkolnego ma zapaść "bliżej wakacji". Minister uważa, że nie istnieją aktualnie przesłanki do tego, żeby wyrokować czy jesienią będziemy mieli do czynienia z kolejną falą wirusa.