Zamknij

W tydzień chcą przejechać ponad 700 km! Po co byli we Włocławku?

Kamil KazimierczykKamil Kazimierczyk 14:00, 14.06.2022 . Aktualizacja: 14:04, 14.06.2022
Skomentuj Uczniowie z Gliwic zbierają na hospicjum. Fot. Facebook/Urząd Miasta Włocławek. Uczniowie z Gliwic zbierają na hospicjum. Fot. Facebook/Urząd Miasta Włocławek.

W ciągu tygodnia grupa uczniów z gliwickiej podstawówki chce pokonać aż 700 km na rowerach. Jednym z punktów ich podróży jest Włocławek. Dokąd jadą i po co? 

Siedmiu chłopców i trzy dziewczynki. Tyle liczy grupa uczniów ze Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 21 w Gliwicach, która w poniedziałek, 13 czerwca pojawiła się we Włocławku. 

Najmłodszy z uczestników tej trasy, Kuba ma jedenaście lat, a najstarszy Kacper - czternaście. Uczniom towarzyszą też nauczyciele, którzy razem z młodzieżą podróżują jednośladami.

Co tutaj robią? 

Młodzi rowerzyści pojawili się we Włocławku w szczytnym celu. Nasze miasto znalazło się na ponad 700 kilometrowej trasie z Gliwic do najdalej wysuniętego punktu Polski na północ, czyli na Hel. 

Robią to dla gliwickiego Hospicjum Miłosierdzia Bożego, które jest aktualnie rozbudowywane. Placówka prowadzi zbiórkę pieniędzy na pomoc w przedsięwzięciu, do której włączyli się uczniowie gliwickiej podstawówki. 

Koszt rozbudowy jest ogromny. Jako młodzi wolontariusze, pełni pasji i zaangażowania chcemy kierować się wrażliwością i troską o drugiego człowieka

- tłumaczy grupa rowerzystów. 

Nastolatkowie wyjaśniają, że chcą poprawić warunki bytowe podopiecznych gliwickiego hospicjum, aby ich życie w placówce nie było pełne samotności, tęsknoty i niemocy. Głównym hasłem wyprawy jest: „Wielkie poruszenie na gliwickim terenie. Kręcimy kilometry dla gliwickiego hospicjum”.

Spali we Włocławku, a później jeździła z nimi...

Młodzi cykliści w poniedziałek po nocy w sali gimnastycznej Zespołu Szkół w Uniejowie wyruszyli w dalszą trasę. Mimo burz, które ich spotkały w drodze, uczniom udało się przejechać ponad 90 kilometrów i dotrzeć do Włocławka, gdzie nocowali w bursie szkolnej na ul. Mechaników. 

We wtorek z grupą rowerzystów spotkała się wiceprezydent Monika Jabłońska, która przejechała się z gliwickimi uczniami oraz opowiedziała z czego słynie obecnie Włocławek. 

Mówiliśmy o pięknym fajansie włocławskim, który został reaktywowany, o tych pięknych, kobaltowych wzorach. Dzieciaki otrzymały też od nas upominki, które zmieściliśmy w ich plecaki. Zadbaliśmy, żeby paczki nie były zbyt ciężkie

- mówi Monika Jabłońska. 

Grupa chce dotrzeć na Hel do piątku, 17 czerwca. Natomiast TUTAJ można wpłacić cegiełkę na gliwickie hospicjum. 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

MisMis

3 0

Pani Jabłońska i opowieści z czego słynie obecnie Włocławek????? Śmiech przez łzy.... Czy zespół roboczy d/s czystości w mieście powołany przez Panią ma już jakieś sukcesy? 14:53, 14.06.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Mistrz13Mistrz13

1 0

Już daje 🤣🤣🤣
Zamiast na tych poje... Ukraińcom dać im i tyle w temacie 🤫🤣🤣🤣 17:36, 14.06.2022


reo

re re

2 0

,,Mówiliśmy o pięknym fajansie włocławskim...'' A czy mowiliśmy jak włocławski samorząd przyczynił się do upadku Fajansu ? Czy to temat zakazany partyjnie ? Bo to zaczasów Balcerowicza doprowadzono włocławski przemysł do upadku . 15:22, 14.06.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Sergiej Ławrow Sergiej Ławrow

0 0

Jaka bezczelność i kompromitacja. Co wy reaktywowaliście? Chyba płatne kible na Bulwarach.
Trzeba było opowiedzieć gościom o zajechaniu Ursusa, Celulozy, Drumetu, itp. i oczywiście o pięciu nierobach na stanowiskach wiceprezydentów. 12:15, 02.07.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%