Grzegorz i Remigiusz Kluczewscy wzięli udział w charytatywnym rajdzie "ZŁOMBOL 2022". W tym roku organizatorzy za punkt docelowy wyznaczyli południe Albanii. Włocławska załoga bezpiecznie dotarła do celu i szczęśliwie dojechała do domu, pokonując łącznie blisko 5000 kilometrów.
"ZŁOMBOL" to rajd organizowany od kilkunastu lat. Startują w nim osoby z całej Europy. Każdego roku celem jest dotarcie do innego kraju. Tym razem uczestnicy musieli dojechać do Albanii.
W tegorocznej edycji wystartowali Grzegorz i Remigiusz Kluczewscy nauczyciel i uczeń Zespołu Szkół Samochodowych we Włocławku, a prywatnie ojciec i syn.
O przygotowaniach do rajdu włocławskiej ekipy pisaliśmy TUTAJ.
3 września wszyscy uczestnicy imprezy zebrali się w Chorzowie. Na miejscu załoga z Włocławka potwierdziła swój udział i wpłaty zebrane od darczyńców. Grzegorz i Remigiusz zgromadzili ponad 6 tys. złotych.
Pieniądze zebrane przez nich i pozostałych uczestników rajdu trafiły do fundacji Nasz Śląsk. Ze środków od załóg każdego roku podopieczni organizacji wyjeżdżają m.in. na kolonie.
Przed startem auto Grzegorza i Remigiusza zostało oklejone. Następnie włocławska załoga ruszyła w daleką drogę.
Nasze auto nie zawiodło. Polonez caro z 1999 roku przez całą trasę spisywał się dobrze, nie mieliśmy żadnej awarii. Dojazd do Albanii zajął nam trzy dni. Pierwszej nocy nocowaliśmy w namiocie, na kempingu w Budapeszcie, drugiej nocy zatrzymaliśmy się w motelu w Serbii, przy granicy z Macedonią. Trzeciego dnia jazdy dotarliśmy do mety tegorocznego Złombola, czyli w okolicę plaży Spile w Albanii
- informuje Grzegorz Kluczewski.
W podróż ojciec i syn wyruszyli bardzo dobrze przygotowani. Zabrali ze sobą m.in. jedzenie i stolik turystyczny, na którym organizowali posiłki. Na śniadania i kolację jedli kanapki, a obiady przygotowywali na turystycznej kuchence z palnikiem gazowym. Zapasów zabranych z Włocławka wystarczyło im na całą podroż.
Grzegorz i Remigiusz Kluczewscy po drodze starali się pomagać innym zespołom, których nie ominął pech. Sami nie doświadczyli żadnych nieprzyjemności.
Na mecie zameldowali się po trzech dniach podróży.
Ostatecznie do Albanii dojechało starymi samochodami ponad 500 załóg. Organizatorzy z wpłat od uczestników zebrali ponad 2,5 miliona złotych.
Po dotarciu do mety, zgodnie z zasadami "ZŁOMBOLA", startujący w imprezie mogli ruszać w dalszą drogę i zwiedzać kolejne kraje. Uczestnicy rajdu pojechali m.in. do Grecji i Turcji.
Załoga z Włocławka wracała przez Czarnogórę, Chorwację, Węgry i Słowację. 11 września o 3:30 szczęśliwie dojechała do domu.
Ojciec i syn zapowiadają, że za rok ponownie wezmą udział w imprezie. W planach mają start większym samochodem marki Lublin.
2.5 miliona ?15:55, 14.09.2022
Może przeznaczyć tą kwotę na remont elewacji starej hali po remoncie ? 15:55, 14.09.2022
Janeczka 16:52, 14.09.2022
Super inicjatywa. tak trzymać :) 16:52, 14.09.2022
hgr06:04, 15.09.2022
Oni zatruwajom powietsze tymi wrakami. Nałorzyć na nich dórze mandaty. 06:04, 15.09.2022
111108:05, 15.09.2022
Gratulacje,również dla sponsora 08:05, 15.09.2022
Gratulacje, chociaż.08:17, 15.09.2022
Mój wujek za PRLu co rok jeżdził Maluchem do Bułgarii a więc dystans podobny. Mało tego - kilka razy z przyczpą kampingową Mesko ! Co ciekawe nie miał sponsorów a wracał jeszcze zarobiony. 08:17, 15.09.2022
Mmm16:45, 14.09.2022
2 1
Możesz zorganizować taki rajd U nas w mieście i wyremontować. Ten organizowała fundacja Nasz Śląsk. 16:45, 14.09.2022