Na parkiecie lepsza była Rosa Radom, ale na trybunach Hali Mistrzów kibice urządzili prawdziwe piekło. 3490 gardeł wspierało "Rottweilery", zaś na początku obejrzeliśmy piękną oprawę.

Na to spotkanie czekał cały Włocławek. Po meczach w Radomiu, gdzie włocławianie wygrali jedno spotkanie, pojawiła się wielka szansa na finał Tauron Basket Ligi. Dlatego mobilizacja była wyjątkowa. Bardzo zmotywowani byli koszykarze i trenerzy. Podobnie kibice, którzy obiecali, że urządzą w Hali Mistrzów piekło.

I słowa dotrzymali. Po pierwsze pobili rekord frekwencji, na mecz przyszło 3490 osób. Po drugie niemal wszyscy ubrani byli na biało i przez całe spotkanie nie żałowali gardeł, by pomagać swoim pupilom. Po trzecie przygotowali fantastyczną oprawę, którą mogliśmy obejrzeć podczas prezentacji składów obu ekip.

Jak widzimy, było naprawdę gorąco. Do pełni szczęścia zabrakło niestety wygranej Anwilu, ale pamiętajmy, że w półfinale walka trwa nadal. Przegrywamy 1:2, ale już jutro przed "Rottweilerami" szansa na wyrównanie stanu rywalizacji i doprowadzenie do meczu nr 5 w Radomiu.

Początek jutrzejszego spotkania w HM o godz. 17.50. Wszyscy, dla których zabraknie biletów, mecz obejrzeć będą mogli na antenie Polsatu Sport News.