Miniona sobota upłynęła w Bobrownikach pod znakiem wielkiego święta. Nowa władza zorganizowała pierwszą, dużą imprezę plenerową dla swoich mieszkańców. "Dzień Bobrownik" przyciągnął nie tylko mieszkańców gminy, ale i gości z dalszej okolicy.
Wszystko po to, by pokazać ruiny zamku, tereny nadwiślańskie i bobrownicki klimat, a przy tym dobrze się bawić. Dlatego już od godziny 14 rozpoczęło się imprezowanie. Mimo wielkiego upału ludzie dopisali. Oficjalnego otwarcia festynu wójt gminy oraz przewodniczący gminnej rady dokonali o godz. 16.
- Impreza odbywa się już po raz siódmy, ale ja jako wójt razem z radą organizuję ją po raz pierwszy. Społeczeństwo musi ocenić jak to będzie wyglądało. Na pewno sprzyja nam aura i bogaty program festynu. Ja się cieszę, a ludzie niech korzystają i się bawią - powiedział wójt gminy Bobrowniki Jarosław Poliwko.
Na imprezie można było spotkać ludzi w różnym wieku i z różnych zakątków gminy, a nawet regionu. Ale dominowały rodziny z dziećmi, bo to w końcu impreza z myślą głównie o najmłodszych.
Występy artystyczne, rozrywki dla dzieci i młodzieży, gastronomia, czy zajęcia sportowe wypełniły czas do godz. 18. Następnie był występ kabaretowy Ewy Kuryło i Piotra Pręgowskiego, a o godz. 19 koncert zespołu Babylon. Zabawa taneczna dla dorosłych trwała do północy.
XXIwiek21:25, 08.07.2015
Oczywiście już w czasach krzyżackich piwsko lało się litrami przy byle okazji ,a tych co nie tolerowli piwochlajstwa topiono w Wiśle , albo sami się topili . I emeryt nie miałby może nic przeciwko gdyby to piwo było prawdziwym piwem a nie lurą z konserwantami z rozpusczonego proszku przywożonego z Niemiec !!! Czyżby miała miejsce kolejna piwochlajska biesiada ?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Nowe przeszkody na Chopina. Kierowcy będą musieli zmien
Jakby jeden baran z drugim wiedział, że znak nakazuje skręcić w prawo a nie w lewo, to nie byłoby trzeba montować separatorów. Komu to przeszkadza ?. Przeszkadza to tym, co ignorują znaki drogowe.
ZD
12:26, 2025-07-03
Rudery na Chmielnej do wyburzenia. Znamy plany miasta
Oby parking był zielony. Miejsce do parkowania w postaci kratki kostki z trawą nisko rosnącą lub specjalnym mchem. A drogi asfaltowe. Do tego drzewa i rośliny przy chodnikach. Parking ogólnodostępny i żeby wygląd był elegancki bo wyburzenie pierzei zrobi jakąś wyrwę i to trzeba wykonać estetycznie nie jak betonozowa pustynia
Betonzoa Nie 🙂↔️
11:43, 2025-07-03
Peugeot skasowany po zderzeniu z łosiem
Nigdy nie jadę tam więcej niż 70 km/h za dnia a nad ranem i wieczorem i nocą 60 km/h. Może dlatego, że jeżdżę codziennie i widziałem tam mnóstwo zwierząt, może dlatego, że widziałem mnóstwo wypadku nie myślących osób, może dlatego, że nie wierzę w magię ale zna fizykę, i jazda nauczyła mnie że jak nie myślisz za kółkiem to sam sobie sprowadzasz nieszczęście. Bywają wypadki ale to są Wypadki gdy Zrobisz wszystko trzeba ale nie w sytuacji gdy jedziesz na złamanie karku... Dodam że wszędzie zdążam i rocznie robię 60-70 tysięcy kilometrów...
Jaccek
11:38, 2025-07-03
Peugeot skasowany po zderzeniu z łosiem
Dlaczego: nadal między Włocławkiem a zjazdem wjazdem na Autostradę A1 ten krótki odcinek niecałe 4 km nadal nie ma 2x2 pasów w każdą stronę, do tego ścieżki rowerowej i chodnika obok, siatek ochronnych i przejścia naziemnego nad trasą dla zwierząt. Autostrada oddana jest już od 13 lat! A takie minimum to powinna być ścieżką rowerowa z chodnikiem już dawno. Przecież tam jechać rowerem to śmierć lub kalectwo. Jak to jest,że dojazd do pracy jest łatwiejszy do Chocznia, bo są ścieżki od Włocławka i dalej a do strefy niemożliwe! Chyba, że ktoś chce jechać kilkanaście km od Wieńca to tak.
2x2 4 km
11:34, 2025-07-03