Arcybiskup Sawa, zwierzchnik Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego wysłał list do rosyjskiego patriarchy Cyryla. W liście padły zaskakujące, wręcz skandaliczne słowa w kontekście wojny w Ukrainie.
List abp Sawy z okazji 14. rocznicy intronizacji opublikował patriarchat moskiewski.
Gratulacje znalazły się wśród kilku innych listów od czołowych polityków Rosji - prezydenta Putina, mera Moskwy Sobianina, marszałka Dumy FR Wołodina czy premiera Miszustina. Opublikowano także list od prezydenta Białorusi - Aleksandra Łukaszenki.
W liście znalazły się stwierdzenia, które pozwalają stwierdzić, że abp Sawa podziela wizję "ruskiego miru".
- Wrogowi wiary nie podoba się stabilność Cerkwi - stara się ją zniszczyć. Naocznie świadczy o tym to, co stało się w Ukrainie - wskazuje Onet.
Abp Sawa napisał również, że "siła Boża jest wielka i niezwyciężona", a "zło, niszczące boski cerkiewny organizm, zostanie zniszczone przez zwycięzcę śmierci i piekła". Życzył również "obfitej pomocy Bożej, wspierającej w niesieniu trudów posługi zwierzchnika Cerkwi".
Skandaliczny list skomentował już m.in. publicysta katolicki Tomasz Terlikowski.
List metropolity Sawy do patriarchy Cyryla - opublikowany w Polsce przez https://t.co/FXhYx2tPIQ - jest nie tylko haniebny, ale także teologicznie absurdalny. A jego tekst powinien nie tylko zainteresować polskie służby, ale także wykluczyć Sawę z sensownego dialogu ekumenicznego pic.twitter.com/T3z0RMoyTw
— Tomasz Terlikowski (@tterlikowski) February 2, 2023
- List jest nie tylko haniebny, ale także teologicznie absurdalny. A jego tekst powinien nie tylko zainteresować polskie służby, ale także wykluczyć Sawę z sensownego dialogu ekumenicznego - skomentował Terlikowski.
Patryk Panasiuk, ekspert ds. prawosławia i Prezes Fundacji Hagia Marina dla DoRzeczy.pl wskazuje, że abp Sawa "używa form dalece wykraczających poza ramy protokołu, a składanie życzeń z okazji nie okrągłej rocznicy wskazuje na zażyłość w kontaktach między obydwoma zwierzchnikami".
- Czuję zażenowanie tym listem zwłaszcza, że jest to kolejny raz, kiedy władze polskiej Cerkwi otwarcie stają po stronie Patriarchatu Moskiewskiego - komentuje w rozmowie z KAI Patryk Panasiuk.
Sławomir 09:42, 03.02.2023
Arcybiskup powinien się nazywać Wars, bo Sawa według legendy to była baba🤣🤣🤣.
Ojej10:22, 03.02.2023
No i co? Katoliccy biskupi też muszą słuchać papieża, bo inaczej nie byliby biskupami.
Różnica polega jedynie na tym, że w Rosji Cerkiew słucha cara, a w Polsce cały rządzący obóz polityczny spotyka się u jednego zakonnika w Toruniu, łapie się za ręce i pląsa w rytm muzyki, jaką im zagra.
katolik 12:32, 03.02.2023
A pamiętacie list polskiego episkopatu przepraszający Niemców za zbrodnie II WŚ ?
vgt12:31, 04.02.2023
No cóż , ruska onuca . Natychmiast deportować na pierwszą linię ukraińskiego frontu , jako mięso armatnie.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
4 2
List pamiętamy, ale nie pamiętamy, żeby ktoś przepraszał za zbrodnie II WŚ. Biskupi postanowili się pojednać z biskupami niemieckimi i napisali im: ''Wybaczamy i prosimy o wybaczenie".
Nie mając krzty wiedzy na tematy, w których się wypowiadasz, narażasz się jedynie na pośmiewisko.