Unie Europejska chce walczyć z dekoncentracją kierowców. W przyszłym roku pojawią się nowe przepisy, dotyczące obowiązkowych systemów, które pomogą walczyć z rozkojarzeniem podczas jazdy.
Nowe regulacje dotyczące działania systemów wykrywających rozproszenie kierowcy są opracowywane przez Komisję Europejską.
Obecne przepisy obowiązują od 6 lipca 2022 roku. Są one jednak bardzo ogólne i nie określają dokładnych zasad funkcjonowania takich systemów.
Dotychczas producenci aut instalowali dowolny system, który przynajmniej w teorii spełniał funkcję. Funkcje wykrywania zmęczenia kierowcy pojawiają się w samochodach już od kilku lat. Analizują one zazwyczaj ruchy kierownicą oraz czas reakcji na bodźce.
Gdy pewne wartości mierzące wydajność kierowcy spadną poniżej norm, pojawia się komunikat.
W kolejnych latach systemy mają działać trochę inaczej.
Zaproponowane przez Komisję Europejską rozwiązanie ma włączać się automatycznie po osiągnięciu prędkości 20 km/h.
Jeśli kierowca przez dłuższy czas nie będzie patrzył się na drogę, wzbudzi reakcję systemu ADDW (Advanced Driver Distraction Warning).
Gdy wzrok kierowcy opadnie 30 stopni poniżej przewidywanego widoku na drogę na dłużej niż 6 sekund - system zareaguje.
Kiedy osiągniemy 50 km/h, czas ma zostać skrócony do 3,5 sekundy. System ma przede wszystkim zwalczać przypadki korzystania ze smartfona podczas jazdy.
Obowiązkowa będzie także możliwość wyłączenia takiego systemu.
ADDW ma brać pod uwagę dodatkowo pozycję ciała kierującego, ułożenie rąk czy wysokość trzymania głowy.
System będzie działał prawdopodobnie za sprawą zainstalowanej kamery. Oprogramowanie nie będzie mogło mieć funkcji rozpoznawania twarzy osoby prowadzącej auto. Wszystko ze względu na prywatność.
kabaret 08:59, 26.10.2023
W Polsce gdzie średni wiek aut to 15 lat , a POd rządami Tuska to będzie 20 lat !!!!
Mb00:12, 27.10.2023
Znaczy elektroniczny pilot ale podobno przy słabym akumulatorze muli i zasypia
ukl02:49, 27.10.2023
Unia to niech sie pi ;er.............. do li
niech sobie robia unie z afryka bo kazde panstwo europejskie od nich sp ;ier......... dal a.
1 0
Spokojnie w przyszłym roku dobrodzieje zarzucą minimum 500 zł podatku na auta spalinowe.