Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił operację "Feniks", mającą na celu odbudowę terenów dotkniętych powodzią. Będzie wieloetapowa i potrwa co najmniej do 31 grudnia. Wojsko Polskie zaangażuje 5-6 tysięcy żołnierzy, a działania mogą być przedłużone w razie potrzeby.
Jak podaje PAP, Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas konferencji w Nysie zaznaczył, że pomoc wojska w ramach operacji "Feniks" to kontynuacja trwających już działań ratunkowych.
"Operacja 'Feniks' będzie wieloetapowa, będzie miała na celu odbudowę tych terenów. Gen. Kukuła określił zakres działalności - odbudowa, przywracanie drożności, przywracanie do stanu normalności" - powiedział wicepremier.
Dodał również, że operacja ma na celu zapewnienie ciągłości pomocy: "żeby nie było momentu żadnej przerwy, żeby była pełna ciągłość i pełna staranność".
W działania ma być zaangażowanych od 5 do 6 tysięcy żołnierzy. To największa tego typu akcja w historii Wojska Polskiego.
Wojsko ma być obecne w każdej poszkodowanej miejscowości tak długo, jak będzie to konieczne.
Kosiniak-Kamysz poinformował, że wojska inżynieryjne pracują nad oczyszczeniem i przygotowaniem terenu pod odbudowę mostów w Głuchołazach.
"To najtrudniejsza część tego przedsięwzięcia" - zaznaczył wicepremier, podkreślając, że prace ruszą w ciągu najbliższych dni.
Wojsko zapewni również opiekę medyczną. Do polowego szpitala w Nysie trafiło już kilku pacjentów, w tym półtoraroczne dziecko.
2 2
Kategorycznie zaznaczam, niech ta nędza ludzka pod względem umysłu, czyli pałacowy błazen i ta
niedojda Błaszczak nie uzurpują sobie praw do sukcesów naszej Armii.
Co do Szefa Sztabu Generalnego, gen. Kukuły .................................................................................................... .
Błazen i Niedojda niech się zajmą Rycerzami Maryi i Rycerzami Jezusa. W razie konfliktu, na przedpolu
oni wystąpią jako harcownicy.
A teraz poproszę wyznawców Łupieżu o szczerą odpowiedż.
Niedojda przyprawił waginie ucho, dokonując zakupów uzbrojenia w Korei Płd. Nato przyjęło to
z dezaprobatą.
Narodowe przemysły zbrojeniowe Szwecji, Francji, Austrii i Szwajcarii spełniają natowskie normy, chociaż ostatnie wymienione kraje nie należą do NATO. Finlandia ma swój przemysł zbrojeniowy, i też
spełnia natowskie normy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz