Zamknij

Groźna choroba coraz bliżej Polski. "Zagrożenie jest poważne"

09:30, 16.01.2025 Aktualizacja: 09:56, 16.01.2025
Skomentuj Fot. Pixabay Fot. Pixabay

Pryszczyca coraz bliżej Polski. Główny lekarz weterynarii ostrzega przed groźną chorobą, która wykryta została zaledwie 70 km od naszej granicy.

Choroba pryszczycy, której ognisko wykryto niedawno w Niemczech, staje się realnym zagrożeniem dla polskiego sektora hodowlanego. W Berlinie, niespełna 70 km od granicy z Polską, odnotowano przypadki zakażenia w gospodarstwie zajmującym się hobbystyczną hodowlą bydła.

Główny lekarz weterynarii, Krzysztof Jażdżewski, apeluje o zachowanie najwyższych standardów bioasekuracji.

Realne zagrożenie dla polskich hodowli

Jak zaznacza Krzysztof Jażdżewski, pryszczyca stanowi obecnie jedno z największych zagrożeń epizootycznych dla Polski.

Zagrożenie pryszczycą, której ognisko wykryto w Niemczech 70 km od polskiej granicy, jest poważne, dlatego trzeba zachować najwyższą ostrożność – ostrzega główny lekarz weterynarii.

Choroba ta rozprzestrzenia się wyjątkowo łatwo, zarówno przez kontakt bezpośredni, jak i drogą powietrzną, osiągając zasięg nawet 3 kilometrów. Dodatkowo, zwierzęta zakażone wirusem nie zawsze wykazują charakterystyczne objawy, co utrudnia szybkie wykrycie ognisk.

Warto dodać, że choroba nie jest niebezpieczna dla ludzi.

Bioasekuracja kluczem do ochrony

Eksperci podkreślają, że szczególna ostrożność powinna być zachowana we wszystkich gospodarstwach utrzymujących zwierzęta parzystokopytne, takie jak bydło, świnie, owce czy kozy. Najważniejsze działania obejmują:

  • unikanie kontaktu osób postronnych ze zwierzętami,
  • korzystanie wyłącznie z pewnych źródeł siana i ściółki,
  • dokładne monitorowanie stanu zdrowia zwierząt,
  • restrykcyjne kontrolowanie dokumentacji przy sprowadzaniu nowych zwierząt.

Czy Polska jest bezpieczna?

Obecnie ryzyko przeniesienia wirusa do Polski jest ograniczone dzięki zakazowi importu bydła z Brandenburgii, wprowadzonemu wcześniej z powodu innych zagrożeń epizootycznych.

Warto jednak podkreślić, że wirus pryszczycy wykryty w Niemczech mógłby wpłynąć na eksport polskiego bydła oraz zwiększyć zagrożenie dla rodzimych hodowli.

Działania prewencyjne

Hodowcy powinni regularnie kontaktować się z lekarzami weterynarii oraz zgłaszać każdą nietypową zmianę w zachowaniu zwierząt. Specjaliści zwracają również uwagę na potrzebę przeprowadzania dezynsekcji w oborach, które mogą stać się miejscem aktywności owadów przenoszących inne wirusy, takie jak choroba niebieskiego języka.

(Źródło: PAP)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

mkmk

2 0

i cyk srunia uderza znowu w Polskie gospodarstwa jak nie przepisami to wirusami..
były świnie, krowy i zaraz kury będą.. tak by w Polsce nie było hodowli bydła i trzody (oprócz tej ludzkiej:))
a resztę sprowadzać z "dobrego" zachodu...

10:02, 16.01.2025
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

yhyyhy

1 0

Kury już są.

12:53, 16.01.2025

??

2 0

Ciekawostka unijna ...a moze to dlatego że unijne kumisarze palnuja zatykać krowom d....y żeby nie wydalały gazów ustrojowych ? Ta unijna biurokracja jest lepsza o ruskiej biurokracji za czasów RWPG .Może nie rolnicy POgonią ta unijną swołocz zanim ta swołocz każe rolnikom tyłki zatykać ...?
Czy Lepper nie miał racji określając unijnych ,,aktywistów '' jako ,,brukselską zarazę '' ?

12:19, 16.01.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%