Rząd szykuje zmiany w prawie bankowym. Nowe przepisy mają pomóc spadkobiercom łatwiej uzyskać dostęp do pieniędzy z nieużywanych kont.
Ministerstwo planuje wprowadzenie przepisów, które zobowiążą banki do sprawdzania, czy właściciel konta nadal żyje, jeśli przez kilka lat nie było na nim żadnej aktywności.
Zmiana ma dotyczyć tzw. rachunków uśpionych – czyli takich, które przez długi czas nie były używane, ale nadal pozostają otwarte.
Zgodnie z propozycją, jeśli przez pięć lat nie odnotowano żadnych operacji – np. przelewu, wypłaty czy logowania – banki będą musiały zajrzeć do rejestru PESEL. Tam sprawdzą, czy posiadacz rachunku nadal figuruje jako osoba żyjąca.
Nowe przepisy mają na celu przede wszystkim ułatwienie dostępu do środków dla spadkobierców – czyli bliskich osób zmarłych, które często latami nie wiedzą o istnieniu takich kont.
Dzięki informacjom z rejestru, bank będzie mógł sprawnie rozpocząć procedurę zamknięcia rachunku i przekazania pieniędzy osobom uprawnionym. Jednocześnie zmniejszy się ryzyko, że środki trafią do kogoś nieupoważnionego.
Projekt przewiduje wyjątki. Bank nie będzie musiał weryfikować statusu klienta, jeśli ten posiada więcej niż jedno konto, a przynajmniej jedno z nich było aktywne w ciągu ostatnich pięciu lat.
Taka sama zasada ma obowiązywać w przypadku kont zakładanych na określony czas, np. lokat terminowych.
Równocześnie planowane zmiany przewidują uproszczenie obowiązków sprawozdawczych. Instytucje finansowe mają zostać zwolnione z konieczności składania zbiorczych raportów dotyczących rachunków, które zostały już zamknięte, a wymagany czas przechowywania dokumentów minął.
Projekt ustawy został już wpisany do wykazu prac rządu.
Źródło zdjęcia głównego: Obraz autorstwa freepik
Frustracja włocławianki sięgnęła zenitu!
Na dodatek ciągle trąbienia pociągów czy w dzień czy w nocy Jest to nie do zniesienia A miały już od maja nie używać sygnałów dźwiękowych a tu jeszcze więcej jakby na złość Nie daje się żyć opuszczone rogatki i sygnalizacja świetlna to po co ten gwizd chyba na dobicie
Mieszkanka Zazamcza
07:28, 2025-06-09
Frustracja włocławianki sięgnęła zenitu!
Co ten pan z PKP gada za głupoty - kierowcy przejeżdżają przy opuszczanych rogatkach - ile takich przypadków miesięcznie jest w Polsce? to że kilku baranów chce się wyeliminować to powód aby rogatki zamykać na tak długi czas? Myślenie godne podziwu - czas jest wydłużony i nadal są wypadki - najbezpieczniej będzie wcale nie otwierać rogatek - wtedy wypadki spadną do zera - a może i nie ;) A tak na poważnie to właśnie przez długi czas oczekiwania i świadomość tego że pociąg przejeżdża przez przejazd kilka minut po opuszczeniu rogatek - niektórzy kombinują. Zerknijcie sobie na przejazdy na zachodzie Europy - czas od zamknięcia rogatek do ich otwarcia to około 90 sekund! i tam nikt nie kombinuje przejazdu przy czerwonym świetle bo ma świadomość że skoro zapaliło się światło to maks 30 sekund i pociąg pojedzie. U nas na Hutniczej - jest w budce dróżnik - sobota 7 czerwca pod wieczór, dwa pociągi osobowe - czas oczekiwania 12 minut!!!
Ktosik
07:27, 2025-06-09
Ponad 2000 osób zagrożonych zwolnieniami
Zwlolennicy PiS, a kto doprowadził spółkę do upadku? Otóż informuję was, że zrobiło to wasze "bohaterskie" PiS.
adam66
07:09, 2025-06-09
Frustracja włocławianki sięgnęła zenitu!
We Włocławku powinno być metro i tramwaje było by dużo lepiej
Stefan
07:08, 2025-06-09
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz