Ministerstwo Edukacji szykuje istotną zmianę dla nauczycieli. Od nowego roku szkolnego z planu pracy mają zniknąć obowiązkowe godziny dostępności, znane jako „godziny czarnkowe”. Zdaniem wielu pedagogów to martwy zapis, który od początku nie spełniał swojej roli.
Tzw. godziny dostępności nauczyciela mają zniknąć z obowiązkowego grafiku pedagogów. Podczas środowej konferencji prasowej minister edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała, że trwają już prace nad wycofaniem tego rozwiązania.
Chodzi o jedną godzinę tygodniowo, podczas której nauczyciel pozostaje do dyspozycji uczniów i rodziców – zazwyczaj w formie dyżuru na terenie szkoły.
Pomysł ten, wprowadzony w 2022 roku przez ówczesnego ministra Przemysława Czarnka, od początku budził kontrowersje i był mocno krytykowany przez środowiska nauczycielskie.
Podstawą do wycofania godzin dostępności są również wyniki badania przeprowadzonego przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. W ankiecie wzięło udział blisko 12,5 tysiąca nauczycieli.
Aż 96 proc. z nich opowiedziało się za likwidacją tego obowiązku, a większość z badanych przyznała, że ani uczniowie, ani ich rodzice nie korzystają z tej formy kontaktu.
Zdecydowana większość uczestników badania uznała również, że obowiązkowe godziny dostępności nie poprawiły relacji na linii szkoła–rodzice.
Ponad połowa wskazała, że placówki nie zapewniają nawet warunków lokalowych, by ten czas mógł być właściwie realizowany.
Źródło zdjęcia głównego: Obraz autorstwa gpointstudio na Freepik
Krigs16:20, 22.05.2025
Upadku polskiej oświaty ciąg dalszy.
em. Halina 14:30, 23.05.2025
Dobrze, że likwidują. Dla godzin czarnkowych trzeba było prowadzić dodatkowy dziennik, pisać programy na cały rok, a co pół roku dodatkowe sprawozdania. Więcej papierologii, niż korzyści dla uczniów. A belfer obciążony dodatkowymi obowiązkami miał się bać władzy, co mu te dzienniki sprawdzała.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Policja karze za jazdę po chodniku
Rowerzysci sa bezpieczni. Parafrazując kieorwcow: "nie przyjmiwac tych mandatow, te pseudo sciezki rowerowe sa nielegalne". Tu nie ma sieci drog rowerowych. Nie da sie fizycznie przejechac bez teleportowania Drogi sa po jednej stronie drogi i trzeba przeskakiwac z jednej strony na druga. Rower to nie auto, nie mozna stawiac znaku równości. Nie ta masa nie ta predkosc, wiec nie ta odpowiedixalnosc. Rozumiem, ze jak ktos jedzie pijany po miescie to moze zrobic komus krzywde, ale na Rybnicy...? Czy nie ma tu innych problemow? Mafia z kasyn rozbita? Alkoholizm pod kazda Żabką, pod szkolami nie przeszkadza?
kierowca_auta
19:23, 2025-05-23
Gospodarz spod Włocławka pastwił się nad świniami
A może to asystent Trzaskowskiego - ten Zorro
Gansyja
19:11, 2025-05-23
Schron pod Placem Wolności. Przez to dokumentacja się o
A wejście przez miejski szalet.
schron
18:30, 2025-05-23
Gospodarz spod Włocławka pastwił się nad świniami
W jakim stanie są ludzie i psy W jakim ? I co na to ??? Afery nie ma, bo były głosy ??? Widze, słysze i czuję, a może nie ?
A w drugim końcu to
18:27, 2025-05-23