To była kwestia czasu, kiedy coś się tam wydarzy. Samochody pozostawiane na parkingu przy zatoce autobusowej zasłaniają całkowicie widoczność przy wyjeździe (Fredry 2). Człowiek wyjeżdża w ciemno licząc, ze ktoś nie pędzi ulicą Zbiegniewskiej. Ktoś słabo wymyślił te miejsca parkingowe. Wiadomo, brakuje ich a Południu...ale nie za wszelką cenę...

Niestety motocyklista zginął na miejscu [*]

tak samo na Olszowej i Traugutta, NIC nie widać, a ludzie *%#)!& jak szaleni

[*]

Mam pytanie - gdzie zgłosić aby zlikwidować parkowanie w tej zatoczce. Tam jest wyjazd bardzo niebezpieczny.

tak samo niebezpiecznie jest przy wyjeździe z Prostej w Długą.

[*]

Ile musiał jechać żeby tak się rozwalić .Na Zbiegniewskiej jest ogranicznie do 40 km/h

Kto pozwolił na zrobienie parkingu w tym miejscu!!! Zaraz jest droga osiedlowa a widoczności brak. Trzeba wyjeżdżać na "czuja". Ludzie co tam parkują tez as bezmyślni (a tym bardziej właściciele dużych aut). W pewnym stopniu to przez nich zginął człowiek. Postawić tam zakaz parkowania !!! Miejsce niebezpieczne. Chyba nikt nie chce więcej ofiar.

Ja bym babę za..... ! Śmierć za śmierć.

smutne to

Jednego amatora na motocykle mniej! :)

Na tych maszynach trzeba wiedzieć, jak jeździć i w każdym momencie być gotowym na pełny hebel! Prawo jazdy kat. A, choć trudniej nabyć, do i tak egzaminy zbyt łatwe.

Nawet bardzo smutne...

Kurcze, zawsze przykro czytać o ofiarach wypadków, takich czy innych. Mało widać że zdjęć, tym bardziej trudno ocenić ofiarę, ale na pierwszy rzut oka wydaje się, że nawet próby hamowania nie było ze strony motocyklisty. Do tego dodać, że to armatura, przekonanie o pierwszeństwie przejazdu, kiepska widoczność... Trudno mówić tu o winie tej czy innej osoby. Jako motocykliści zawsze obrywamy bardziej. Musimy myśleć za innych.

Kierowca wlaczajacy sie do ruchy czy wyjeżdżajacy z ul. podporządkowanej zobligowany jest do zachowania ostrożności. Czesto zdarza się tak że kierowcy nie zachowują należytej ostrożności wyjeżdżając "na pałę" - szkoda, że cenę za to płacą niewinni ludzie. PS. Szkoda chłopa - współczuję jego rodzinie. Niech spoczywa w pokoju.

baran sie znalazł...

Co za *%#)!& dał te video!!!

Gdyby *%#)!& babsko faktycznie jechało 50km/h to nie zabiłoby człowieka i żadne gdybanie niczego tu nie zmieni!!!!!!!!!! Motocyklista jechał powoli,to nie był jakiś tam ścigacz.Baba jest winna śmierci i oby do końca życia ją to prześladowało!!!!

takie samo niebezpieczeństwo przy wyjeździe z Bojańczyka w Chopina w lewoskręcie. Parkujące auta (swieżo udostępnione parkowanie na chodniku -narożnik) CAŁKOWICIE zasłaniają nadjeżdżających z lewej. To że dojdzie tam do wypadku to jest 100% pewności. Pozostaje pytanie "kiedy"?

Szkoda tak wspaniałego człowieka.Wyrazy współczucia rodzinie

Wyjeżdżam z tego miejsca dość często i wyjeżdżając spod bloku Fredry 2 na ul. Zbiegniewską, po lewej są miejsca postojowe gdzie często parkują większe samochody, które całkowicie zasłaniają widoczność na lewą stronę. Wyjeżdżając powoli, ciężko zobaczyć zbliżający się samochód jadący od strony Kaliskiej, który jest szeroki, a co dopiero motor trzymający się prawej strony jezdni,który jest mniej widoczny i późnej zauważony niż samochód i poruszając się z prędkością ok. 40-50 km/h nie ma dużych szans na reakcje, gdy maska wychylającego się samochodu jest siłą rzeczy bardziej wysunięta niż kierowca który próbuje włączyć się do ruchu. Kto tam wymyślił te miejsca postojowe?
Nie twierdze, że ta pani jest niewinna, być może się spieszyła, rozmawiała przez telefon, lub najzwyczajniej była nieostrożna, ale chodzi mi o to jak czasem ciężko wyjechać stamtąd nie mając dobrej widoczności, ja sam czasami wyjeżdżam na "czuja" bo nie mam dobrej widoczności.

Miejsc ze słabą widocznością z powodu zaparkowanych aut jest we Włocławku więcej. NIe można parkować 15 m od pasów ale można zrobić zatokę parkingową przy samych pasach lub wyjeździe z osiedla - to jest jakiś absurd i polcja powinna to ścigać z urzędu... Przejście na Placu Wolności od postoju taxi w kierunku Zduńskiej - przecież pieszy musi wejść na pasy żeby wychylić się z zza zaparkowanych samochodów, żeby sprawdzić czy nic nie jedzie po lewym pasie - absurd.