O rozbudowie podwłocławskiego lotniska mówi się od dawna. Brak pieniędzy i urzędnicze procedury paraliżują inwestycję.
Aeroklub Włocławski od wielu lat planuje wybudowanie betonowego pasa dla samolotów. W tej chwili pod Włocławkiem można lądować jedynie na trawiastej nawierzchni. Marzeniem jest sztuczny pas o długości 1260 metrów i szerokości 30. Do tego jeszcze nowoczesne urządzenia radionawigacyjne oraz oświetlenie pasa - obecnie nocą Kruszyn nie przyjmuje żadnych samolotów.
- To co jest, w pełni zaspokaja potrzeby aeroklubu - przekonuje jego dyrektor Marek Koziński. - Ale dla podniesienia atrakcyjności inwestycyjnej miasta i regionu, takie rozwiązanie jest konieczne. Chodzi nam także o poprawienie bezpieczeństwa i zwiększenie dostępności.
W sezonie wiosenno-letnim na lotnisku w Kruszynie ląduje kilkadziesiąt prywatnych samolotów. Mogłoby ich być więcej i mogłyby być większe, gdyby tylko były ku temu warunki. Planuje się, że po zmianach bez problemu pod Włocławkiem wylądują samoloty zabierające nawet 40 pasażerów.
Aeroklub Włocławski od dawna ubiega się o pomoc w sfinansowaniu tej kosztownej inwestycji. Liczono już m.in. na wsparcie samorządu województwa. Mówiło się nawet o 85-procentowym, unijnym dofinansowaniu wartej blisko 12 milionów inwestycji. W lipcu 2007 roku Komisja Europejska nie zgodziła się jednak na zapis mówiący o kruszyńskim lotnisku w dokumentach przygotowanych przez Urząd Marszałkowski. Sprawa ucichła.
Po blisko dwóch latach oczekiwania pojawiła się nadzieja. Okazało się bowiem, że w związku z przebiegiem autostrady A1 dochodzi do pewnej kolizji. Konieczność wybudowania w niedalekiej odległości od lotniska wiaduktu spowoduje ograniczenie podejścia do lądowania. - Moglibyśmy się dogadać. Gdyby udało się zrealizować projekt zakupu 14 ha ziemi, pas moglibyśmy przesunąć na wschód tworząc możliwość bezpiecznego podejścia – mówi Koziński. - Sprawa jednak utknęła bo wojewoda pominął nas jako stronę w tej sprawie. Mamy już dokumentację zatwierdzoną przez Urząd Lotnictwa Cywilnego, ale formalności przeciągają się też w Gminie Włocławek. Nie ma m.in. planu zagospodarowania przestrzennego.
To nie jedyne kwestie uziemiające pasjonatów lotnictwa. Do realizacji projektu potrzebne są pieniądze. Poszukiwania sponsorów trwają.
0 1
I dobrze!!!Latały by mi nad oborą i straszyły bydło!
0 1
najpierw pozwolono na budowe tam domu, teraz robia tam autostrada a ci chca tam lotniska jak juz jest w bydgszczy i lodzi czy poznaniu, smiech na sali, teraz to trzeba przeniesc to lotnisko nawet trawiaste, bo zagraza mieszkancom bardziej niz loty boeingow, te stare kraty najczesciej zadnych norm nie trzymaja
1 0
to dlaczego tam się ludzie budowali? przecież wiedzieli że jest lotnisko. teraz niech jóżkowi bydło ucieka albo niech w oborze zrobi terminal:P
1 0
Trzymam kciuki za to lotnisko!powodzenia
1 0
LOTNISKO WE WŁOCŁAWKU POWINNO BYĆ JUŻ DAWNO ,TO TORUŃ JUŻ DYSPONUJE ŚWIETNYM PROJEKTEM CZAS NA NASZE MIASTO PROJEKTANCI DO BOJU POKAZCIE ŻE NAS TEŻ NA TO STAĆ ,APROPO PANA DYREKTORA LOTNISKA W KRUSZYNIE JEŚLI TO ZASPOKAJA NASZE LOTNISKO(PROWIZORKE) TO CZAS ŻEBY PAN PRZESIADŁ SIĘ NA ROWER BO PO CO PANU SAMOCHÓD???
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz