Zamknij

Niecodzienny rajd już wkrótce we Włocławku. Zgłoś się!

09:30, 29.07.2015 Ł.D
Skomentuj fot. Łukasz Daniewski fot. Łukasz Daniewski
reo

Rajd rowerowy i lekcja historii w plenerze? Czemu nie! Stowarzyszenie Ładowarka zaprasza do udziału w kolejnym przedsięwzięciu.

Rajd Walecznych to impreza dla miłośników dwóch kółek, zainteresowanych historią Włocławka i regiony. Jego uczestnicy poza objazdem po mieście, będą mieli okazję dowiedzieć się ciekawych faktów dotyczących lokalnej historii.

Nie mogli patrzeć na ogrom zbrodni. 1 sierpnia ruszyli do walki!

To już kolejne przedsięwzięcie organizowane przez młodego włocławianina, Dominika Cieślikiewicza, który po kilku latach aktywności społecznej we Włocławku (działał m.in. w Młodzieżowej Radzie Miasta i samorządzie uczniowskim IV LO im. K. K. Baczyńskiego), postanowił sformalizować swoje działania i kilka miesięcy temu postanowił założyć stowarzyszenie.

Rajd rozpocznie się 1 sierpnia o godz. 15:40 u zbiegu Wiejskiej i Zbiegniewskiej. Trasa wieść będzie ulicami: Fredry, Jana Pawła II, gdzie przy pomniku upamiętniającym potyczkę powstańców styczniowych, kierownik Muzeum Historii Włocławka Tomasz Wąsik opowie o Kazimierzu Mielęckim. Później uczestnicy pojadą ul. Kruszyńską, Aleją Królowej Jadwigi i Chopina, gdzie pod pomnikiem poświęconym Stanisławowi Bechiemu poznają informacje na temat bohatera Powstania Styczniowego na Kujawach.

- Rajd Walecznych zakończy się na placu Wolności, gdzie w godzinę "W" uczcimy pamięć Powstańców Warszawy. Obowiązują zapisy, a dla każdego uczestnika przygotowaliśmy pamiątkowy gadżet - mówi Dominik Cieślikiewicz, szef "Ładowarki".

Więcej informacji o rajdzie znajduje się tutaj. Obowiązuje limit 50 uczestników.

(Ł.D)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

Sasza PółlitrowSasza Półlitrow

2 5

Zaginam kiecę i lecę. 10:22, 29.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

WłocławianinWłocławianin

8 1

"Nie mogli patrzeć na ogrom zbrodni..."

...i rozkazem Bora-Komorowskiego, wbrew wojskowym, strategicznym opiniom innych polskich dowódców na Zachodzie (Andersa, Sosnkowskiego) - powiększyli ogrom zbrodni o kolejne ćwierć miliona cywilów, którzy mogli przeżyć wojnę! Klęska Niemiec była bezwzględnie oczywista! Prawdziwą przyczyną wybuchu powstania nie był oczywisty ogrom zbrodni faszystów, lecz w tym przypadku polityczne, wyjątkowo nieprzemyślane i cyniczne kalkulacje polityczne Rządu Emigracyjnego. Londyn nie liczył się ze stratami materialnymi Stolicy ani stratami w ludziach - jak to określano. Ich obchodził tylko i przede wszystkim efekt polityczny wznieconego Powstania. O ile - jak mylnie zakładali - powstanie skończyłoby się zwycięstwem. Powstanie jednak skończyło się tragiczną i niepotrzebną śmiercią kilkuset tysięcy ludzi. Taki jest punkt widzenia wielu historyków, zajmujących się polityką i historią wojenną. 14:12, 29.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MkMk

0 0

http://nie.com.pl/artykul-str-glowna-12/jazda-po-wykletych/#more-32397 19:21, 29.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%