Mniej niż 5 proc. przypadków wykroczeń na drodze zauważonych przez włocławską drogówkę w zeszłym roku skończyło się dla kierowcy pouczeniem. Czy kierowca zapłaci mandat, czy będzie miał szczęście i skończy się na pouczeniu, zależy często tylko od widzimiesię kontrolującego policjanta.
Kodeks karny nie wskazuje wprost sytuacji, w których policjant może zrezygnować z nałożenia mandatu karnego. "W stosunku do sprawcy czynu można poprzestać na zastosowaniu pouczenia, zwróceniu uwagi, ostrzeżeniu lub na zastosowaniu innych środków oddziaływania wychowawczego", mówi artykuł 41 kodeksu wykroczeń. Oznacza to, że niemal w każdym przypadku policjant, jeśli uzna to za stosowne, może zrezygnować z ukarania mandatem karnym.
- Policjant na drodze rozpatrując dane zdarzenie jest suwerenem. On podejmuje decyzję. Jeśli uważa, że za dane wykroczenie wystarczy pouczenie, zwrócenia uwagi, to może to zrobić. Niekoniecznie musi nałożyć mandat karny - wyjaśnia kom. Piotr Janicki, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.
Praktyka pokazuje jednak, że na funkcji wychowawczej, którą ma spełniać pouczenie, policjanci poprzestają bardzo rzadko. W zeszłym roku włocławska drogówka wlepiła kierowcom 16 707 mandatów. Pouczenia były 983. W jakich sytuacjach je zastosowano, tego nie udało nam się dowiedzieć. Policyjne statystyki mają takich informacji nie zawierać.
Najczęściej mandatami policjanci ruchu drogowego karali w zeszłym roku kierowców przekraczających dozwoloną prędkość (7705), jeżdżących bez pasów bezpieczeństwa (2716) i niezachowujących ostrożności względem pieszych (755).
[ZT]19473[/ZT]
Raczej nie powinien liczyć na pouczenie kierowca, który zaliczył wjazd na pasy na czerwonym świetle, albo wymusił pierwszeństwo przejazdu. Takie praktyki mogą się skończyć nawet zatrzymaniem przez policję prawa jazdy. Bez taryfy ulgowej traktowani też są kierowcy przekraczający prędkość. - To najczęstsza przyczyna śmiertelnych wypadków - podkreśla kom. Janicki.
Pouczenie polega na wytłumaczeniu osobie, która dopuściła się czynu zabronionego, jakie były okoliczności jego popełnienia oraz że dany czyn stanowi wykroczenie drogowe. Policjant poucza, że popełnione zachowanie jest objęte kodeksem wykroczeń i przysługuje za nie określona kara.
Według prawników, są powody, które powinny wpłynąć na złagodzenie winy kierowcy. Delikwent przekonujący policjanta do udzielenia mu pouczenia zamiast mandatu powinien się powołać na następujące argumenty, oczywiście jeśli go dotyczą: status bezrobotnego, albo studenta, brak jakichkolwiek punktów karnych.
Choć i to może nie zadziałać. Przekonała się o tym niedawno nasza Czytelniczka. - Jechałam trasą z zakazem wyprzedzania, przede mną ociągał się jakiś niedzielny kierowca. Niewiele myśląc wyprzedziłam go. Mój manewr zauważył patrol w nieoznakowanym radiowozie. Nie pomogło tłumaczenie, że nie stworzyłam na drodze żadnej niebezpiecznej sytuacji, bo ulicą nikt oprócz nas nie jechał, ani to, że jeszcze nigdy, a mam prawo jazdy kilkanaście lat, nie dostałam żadnego mandatu. Policjanci po moim aucie też musieli widzieć, że na nadmiar gotówki nie narzekam. Musiałam zapłacić 200 zł mandatu, do tego 5 punktów karnych - opowiada kobieta.
23 33
Czy ktoś w tym kraju słyszal żeby Milicja ukarała administratora drogi za dziury albo za nieodśnieżenie , albo prokuratora atakaujacego śmieciarki PO pijanemu ? Nie!!!!! Dlatego to jest nadal MILICJA ..........
20 14
A w straży miejskiej ponoć jest odwrotnie. Kierowcy są w zasadzie pouczani a nieliczni karani
23 3
@XXI A czy dała w jakimkolwiek kraju? Zawsze też możesz pozwać skarb państwa.
32 7
Jaka jest szansa ukarania policjanta za jazdę bez pasów lub rozmawiając przez telefon w czasie jazdy !!!!
24 6
do kierowca:
ŻADNA hahaha
9 14
znam kilku Milicjantow, pozniej Poli... którzy internowali Polaków zaraz po stanie wojennym, i bardzo dobrze wspominają tamte czasy!
14 4
@ JB - A znasz może jakichś milicjantów, którzy internowali polskęzbawa??? Przecież on najlepszy Polak!
15 4
Pan Janicki "policjant jest na drodze suwerenem i sam decyduje czy wystawić mandat czy dać pouczenie" - hahaha. Chyba sam nie wierzy w to co mówi, jeśli tak jest na prawdę to po co góra tworzy plany mandatowe i wyznacza jaka kwota w ciągu roku ma wpłynąć do budżetu z mandatów?
12 2
~pytanko / 10:41, 11.01.2016 ; A żeby tam milicjantów. Ja znam nawet prokuratorów Stanu Wojennego,którzy teraz zaliczają się do pierwszego sortu.
4 9
~JB
Ja z kolei znam ludzi, którzy byli internowani. Siedzieli w więzieniu, twierdzą, że całymi dniami rżnęli w karty, śpiewali piosenki, pozapuszczali brody i bardzo dobrze wspominają tamte czasy. Administracja więzienia im dogadzała, żeby przypadkiem rozruchy i niepokoje nie przenosiły się na skrzydło w którym siedzieli kryminalni.
Wygląda na to, że w stanie wojennym w ogóle wszyscy dobrze się bawili:)
4 6
jasne ze się bawili, jeżeli tylko mamusia z domu pozwoliła wyjść.
14 1
Pouczenie dostaje młoda,ładna dziewczyna.
7 2
A mówią że to straż miejska jest restrykcyjna
9 2
ja dostałem pouczenie od policjanta, przekroczyłem prędkość dość znacznie. Spieszyłem się z krwawiącą żoną w ciąży do szpitala. Szacun dla tego gliny :)
2 3
jakie pouczenie?w centrum nic nie odśnieżone,właściciele kamienic mają w dupce.proszę spojrzeć, ewentualnie sklepiki odśnieżą.. a przedostać się z Kaliskiej na Plac to masakra.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz