Wzorem lat ubiegłych, włocławski klub koszykówki już po raz trzeci zorganizował akcję wśród kibiców, której celem było zebranie jak największej ilości karmy dla zwierząt. W tym roku został pobity kolejny rekord. Do schroniska dla zwierząt we Włocławku trafiło blisko 550 kg jedzenia.
Akcja "Karma Wraca" odbyła się 30 grudnia na wygranym przez Anwil Włocławek meczu z Treflem Sopot. Dzięki zaangażowaniu kibiców psy i koty ze schroniska dla bezdomnych zwierząt otrzymały kilkaset kilogramów karmy. Jak zwykle, nie zabrakło też koców, podkładów higienicznych, smyczy i wiele innych rzeczy tak bardzo potrzebnych placówce przy Przemysłowej. Sami koszykarze byli pod wielkim wrażeniem tego, jaki wydźwięk akcja miała wśród włocławian.
- Kibice wspięli się na wyżyny swoich możliwości, także finansowych. Serdecznie dziękujemy w imieniu koszykówki Włocławek. Mam przyjemność powiedzieć, że w tym roku pobiliśmy kolejny rekord. Wcześniejsze akcje zgromadziły bardzo dużą ilość karmy, ale w tym roku jest jeszcze lepiej. Blisko 600 kg samego jedzenia dla psów i kotów - 250 kg karmy suchej i blisko 350 kg karmy mokrej. Jesteśmy niesamowicie zbudowani postawą naszych kibiców. Nasza akcja pt. „Karma wraca” udała się. Mamy nadzieję, że ta dobra energia, którą przekazujemy zwierzętom wróci do nas - powiedział Michał Fałkowski, media manager Anwilu Włocławek.
Zadowolenia z otrzymanych podarunków nie kryła dyrektor włocławskiego schroniska, która zwróciła uwagę na to, że to już kolejna, tak udana akcja zorganizowana przez Anwil.
- Jest to bardzo cenna akcja i jesteśmy wdzięczni, że odbywa się we Włocławku już po raz kolejny. To wspaniała inicjatywa i duża pomoc zarówno dla nas, jak i dla zwierząt. Brawo za konsekwencję bo to już trzecia taka akcja zorganizowana przez naszych koszykarzy - mówiła Monika Siedlecka, dyrektor schroniska.
W akcji przekazania pożywienia wziął udział media manager klubu i 3 koszykarzy: Jarosław Zyskowski, Josip Sobin, i Ante Delas. Cała czwórka, po przywiezieniu jedzenia wybrała się z psami na spacer.
Uczen16:04, 04.01.2018
Szkoly tez zawozily, dzieci zbieraly w szkolach a nie bylo pisane i podziękowań tez nikt nie otrzymal 16:04, 04.01.2018
Ziuta5678916:28, 04.01.2018
Schronisko wspiera miasto, może warto by pochylić się nad fundacjami, które walczą o każde zwierze i każda złotówkę. Zachęcam do wsparcia fundacji Mondo Cane inspektorat Włocławek kocami, karmą, finansowo,czym sie da bo rzadko można spotkać takie poświęcenie i tyle serca jakie dają zwierzakom i nie odwracają się od żadnego nawet ciężko chorego. 16:28, 04.01.2018
to prawda09:56, 05.01.2018
znam mondo cane włocławek z działań - to oni właśnie zmienili moje zdanie na temat różnych fundacji, do których dotąd podchodziłam sceptycznie. tutaj nic się nie marnuje i żadne zwierzę nie zostaje bez pomocy. ofiarność i chęć pomocy jest zawsze - świątek piątek czy niedziela. razem z przychodnią chiron wet robią wiele dobrego dla zwierząt. takie podejście to rzadkość w naszym społeczeństwie, a szkoda. 09:56, 05.01.2018
MaM08:17, 05.01.2018
Nieprawda, bo podziękowania na facebooku schroniska są zamieszczane. 08:17, 05.01.2018
???11:39, 05.01.2018
a co to jest Facebook ? Czy to coś do szczęścia hmm.... 11:39, 05.01.2018
eh..11:25, 05.01.2018
Prawdą jest, że fundacje i stowarzyszenia prozwierzęce działające we Włocławku i w okolicach nie mają dotacji z urzędów miast czy gmin, muszą radzić sobie same. Dobrze, gdyby im także pomóc, ponieważ bardzo często wyręczają schronisko i są tam, gdzie schronisko nie może być/nie chce. Niektórzy mogą nie wiedzieć, że działa Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami Oddz. Włocławek, Mondo Cane, Kundelkowisko, Emir czy Chata Futrzaka. 11:25, 05.01.2018
Mniam21:43, 05.01.2018
Czy schroniska przetrzymujące w klatkach psy w rzeczywistości są dla nich więzieniem?
Weźmy np. takie wieprze więzione w kojcach, w których są też przetrzymywane i karmione w celu pozyskiwania zwierzęcej tkanki do celów konsumpcyjnych, co jest uzasadnione. Gdyby tkanka mięsna karmionych psów następnie posłużyłaby do wyrobu sajgonek w punktach gastronomicznych prowadzonych przez Wietnamczyków, to akcja Karma Wraca miałaby sens.
21:43, 05.01.2018
no problem12:10, 06.01.2018
Schroniska nie są rozwiązaniem problemu z niechcianymi psami, a same stanowią problem - są obciążeniem finansowym dla podatników. Rozwiązaniem tego problemu mogłoby być przekazanie ich pod kuratelę zamieszkującym w Polsce przybyszom z Azji Południowej. Oni bez fundacji i dotacji z miejskiej kasy rozwiążą psi problem, jednocześnie ubogacając tutejszą gastronomię. 12:10, 06.01.2018
Skandal12:38, 06.01.2018
Najpierw wyciągają kasę podatników od miasta, potem zdzierają na biletach, żeby na końcu od kibiców wyciągnąć. Może by tak koszykarze nie mający nic wspólnego z Wlocławkiem i zasiedzeni na stołkach krawaciarze ze swoich dawali zamiast zbiórki robić i się lansowac 12:38, 06.01.2018
waga15:33, 08.01.2018
To z tej karmy będzie tona psiej kupy. 15:33, 08.01.2018
to w końcu jak09:57, 05.01.2018
1 3
pomagają dla podziękowań (żeby się pokazać) czy żeby po prostu pomóc? 09:57, 05.01.2018