Zamknij

Ministrowie we Włocławku. Poważna rozmowa o rozbiórce stopnia wodnego!

16:05, 18.05.2012
Skomentuj

Czy włocławską tamę trzeba rozebrać? Nad taką tezą pochylili się najlepsi fachowcy w kraju.

Konferencja odbywająca się w ramach posiedzenia komitetu sterującego Programem Bezpieczeństwa Powodziowego w Dorzeczu Wisły Środkowej ściągnęła do włocławka wysokie władze krajowe i samorządowe a także wybitnych naukowców z całego kraju.

Podczas wystąpień wiele miejsca poświęcono sytuacji włocławskiej zapory a także budowie nowego stopnia na Wiśle. Wśród zdecydowanej większości pozytywnych opinii i wyrażanych nadziei co do budowy nowego stopnia wodnego, pojawił się głos, który wywrócił dyskusję o 180 stopni.

- W imieniu organizacji ekologicznych wołam, by zaporę we Włocławku rozebrać, wypuścić z niej wodę i ściek! Nie budując na Wiśle żadnej zapory, rozwiążemy wiele problemów – zaapelował  Przemysław Pasek, prezes fundacji Ja Wisła.

Propozycja głęboko poruszyła całe środowisko. Pierwszy ustosunkował się do niej profesor Andrzej Sadurski.

- Proces rozbiórki to koszt około 6 miliardów złotych, który trwałby co najmniej 5 lat, aby wszystko zabezpieczyć. Ponadto poniżej zapory mamy przecież gazociągi o znaczeniu międzynarodowym, których nie zlikwidujemy – odpowiedział naukowiec.

Profesor zwrócił również uwagę na fakt, że mówiąc o budowie nowego stopnia wodnego, mamy na myśli zabezpieczenie przed powodziami, zapominając, że inną klęską jaka może się nam przytrafić jest susza. - Jeżeli powstanie zbiornik, to łącznie z retencją gruntową mamy 500 milionów metrów sześciennych wody. W przypadku suszy, jest to bardzo znacząca ilość, a jesteśmy na obszarze, gdzie opady są najmniejsze w Polsce. Taka rezerwa wód ma znaczenie strategiczne.

ZOBACZ TAKŻE: Spotkanie na wysokim stopniu...

Radny sejmiku Sławomir Kopyść zwrócił uwagę na przywrócenie żeglowności na Wiśle od Gdańska do Warszawy i podpisanie w ostatnim czasie porozumienia, które będzie do tego dążyło. Budowa nowego stopnia jest ku temu niezbędna.

- Jestem przekonany, ze pewna grupa ludzi zaczyna uprawiać terroryzm ekologiczny – rozpoczął Andrzej Pałucki, prezydent Włocławka. - Od 20 lat biorę udział w tego typu spotkaniach i chciałbym, żeby w końcu zapadły jakieś decyzje.

- Dużo czasu spędzam nad zalewem włocławskim, pływam kajakiem i żaglówką, kąpię się. Nie mam dolegliwości skórnych ani oddechowych, wiec nie prawdą jest, że zbiornik jest zanieczyszczony. Opowiadanie, że dalsze zbiorniki będą degradowały środowisko, są co najmniej nieuprawnione. Mieszkańcy Włocławka, gdyby byli zapytani czy rozebrać tamę, szybko by rozebrali tego, co o to zapytał... Włocławianie czekają z wielka niecierpliwością na to, aż podjęta zostanie ta męską decyzja - dodał prezydent.

Jednak przed bagatelizowaniem środowiska ekologów przestrzegał kolejnu uczestnik konferencji - Należy przedstawić również rzetelną analizę rozbiórki zapory we Włocławku, tak jak pokazywana jest analiza budowy nowego stopnia wodnego. Należy poważnie traktować środowiska ekologów. Przykładem niech będzie Dolina Rospudy, gdzie można było przeprowadzić wszystko szybciej, jednak protesty zablokowały inwestycję.

W debacie udział wzięli m.in. wojewodowie: mazowiecki, kujawsko-pomorski, podlaski, lubelski, świętokrzyski, małopolski, łódzki, dolnośląski oraz warmińsko-mazurski. Ponadto obecni byli Mirosław Bieliński, prezes zarządu Energa S.A.,  Włodzimierz Karpiński sekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji, Stanisław Gawłowski sekretarz stanu w MInisterstwie Środowiska, prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej Janusz Wiśniewski oraz dyrektorzy wojewódzkich zarządów melioracji i urządzeń wodnych, naukowcy, samorządowcy i posłowie.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(24)

maniekmaniek

0 0

troche łyso pewne temu pożal się boże ekologowi ze ktoś przedstawił odrazu kontrargumenty a nie tylko klepać bzdury jak to ONI potrafią zamiast wziąć sie za robote pożądną to tylko by protesty urządzali. 18:25, 18.05.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

rumunrumun

0 2

zanuzyc we wisle na tamie tych ekologow moze ochlona z wrazenia i zaczna pozytywnie myslec 19:20, 18.05.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SzmiergiejSzmiergiej

0 0

http://www.youtube.com/watch?v=CZqEbv0-VC8 20:05, 18.05.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KrzysztofKrzysztof

0 3

Mam tylko jedno pytanie. Czy przyszły zbiornik powstały po wybudowaniu nowego stopnia wodnego nie umożliwi czasem wybudowania w przyszłości pod Włocławkiem elektrowni jądrowej???? Czy może są już takie plany??? Chyba nie muszę wyjaśnia, ze w takim przypadku ja osobiścię będę zdecydowanie przeciwny budowaniu nowego stopnia wodnego. Wiem że przed laty były takie plany dotyczące istniejącego zbiornika wodnego. Woda ze zbiornika służy do chłodzenia reaktorów. Takich miejsc, gdzie można wybudować w Polsce elektronię jądrową jest mało. Wiec jest to realna opcja. Tylko czy możliwa technicznie??? Czy nie ukrywają nic przed nami? Samej tamie i zbiornikowi nie mówię nie. Ale elektorni jądrowej pod Włocławkiem oczywiście jestem zdecydowanie przeciwny. Ekologiem nie jestem. Ale nie chcę aby w Polsce powtórzyła się sytuacja z Czernobyla lub Fukushimy. Bo nikt zdrowia mi nie zwróci jak teren zostanie skażony. I nikt ludzi nie przeprowadzi w drugi koniec Polski bo nie ma na to pieniędzy. Nikt nie da nowych mieszkań ani odszkodowań. Dlatego jestem przeciwny e. jądrowej pod Włocławkiem oraz w Polsce. Większość awarii jest wynikiem głupoty i awarii urządzeń a nie trzęsień ziemi. 23:14, 18.05.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MM

0 0

Dziwi mnie postawa ekologów. Dziwi mnie z jednego powodu. Elektrownia wodna to jeden z najbardziej ekologicznych sposobów pozyskiwania energii. Dziś pan Przemysław Pasek mówi rozebrac zapore a jutro stanie przed elektrociepłownią i powie \"dość emisji CO2\" i każe rozbierac elektrownie cieplne będać w całkowicie nowym stowarzyszeniu proekoleogiczny. Zawsze przy tego typu dyskusjach ciekawi mnie jeden fakt. Czym dany ekolog dostał się na posiedzenie? Własnym samochodem, autobusem, pociągiem, może rowerem, a może piechotą. Co pan ekolog jadł dzisiaj na śniadanie, w jaki sposób podgrzał wode na kawę, czy oglądął telewizję. Rozumiem, że mozna mieć same energooszczędne swietlówki w domu, ale nie zmienia to faktu, że działaja one na prąd. Nie wydaje mi się, ze każdy ekolog jeździ hybrydowym samochodem. Cywilizacji i rozwoju przemysłu nie powstrzymamy. I bardzo dobrze. Kochani ekolodzy... popieram Wasze działania... ALE ZACZNIJCIE MYSLEĆ BARDZIEJ EKOLOGICZNIE! 09:09, 19.05.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

nextnext

1 0

A ja myślę nieco inaczej: Powodzie i zalanie zdarzają się w 99% na rzekach UREGULOWANYCH (Wrocław, Poznań - Odra, Warszawa, itd). Na takim np Bugu nie ma - bo Matka Natura od tysięcy lat sama sobie ustala "warunki techniczne". Każda ingerencja w dużej skali wiąże się z zachwianiem równowagi.
Nie jestem ekologiem, ba, nawet z nimi nie sympatyzuję, ale tak na logikę - rację ma ten, kto proponuje PRZEMYŚLEĆ wszystko dokładnie. Nawet rozbiórkę tamy. 09:23, 19.05.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zefirynekzefirynek

2 0

Przeciw elektrowni jądrowej nic nie mam - tyle jest na świecie, i działają. Wywalają nieliczne.
A SYF produkowany przez tradycyjne, węglowe - jest w konsekwencji chyba gorszy dla zdrowia na co dzień...
Mieszkałem koło elektrowni jądrowej w UK kilka lat i nic się nie działo. Mieszkam koło MPEC-u we Włocławku i pył, kurz, sadza i smog są WSZECHOBECNE. 09:25, 19.05.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jabolewjabolew

0 0

No to już wiem dlaczego budowana jest marina nad Wisłą obok Delecty.Prezydentowi Pałuckiemu znudziło się jezdzić na żaglowki do Zarzeczewa. 15:58, 19.05.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mm

0 0

do "next".
Zauważ że poniżej włocławskiej tamy na Wisle zdarzaja się tylko lekkie podtopienia (kilka ulic Torunia i ogródków działkowych) a nie powodzie. Regulacja rzek broni przed powodzią. Wisła przed Włocławkiem nie ma żadnego zbiornika retencyjnego. W 2010 roku zapora we Włocławku rozłożyła falę. Sandomierz i Warszawa musiały sobie radzić same. 18:15, 19.05.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0 1

do next
Mylisz pojęcia rzeki uregulowanej w Polsce nie ma
Odra co najwyżej jest rzeką żeglowną 14:27, 23.05.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

realistarealista

0 0

Ja nie jestem ekspertem od prawa ochrony srodowiska, ale skoro budowa zbiornika w Nieszaweie ingeruje w obszary Natura 2000, a budowa tejze zapory ma poprawic stan techniczny zap. we Wloclawku, to Energa bedzie musiala w Ocenie Oddzialywania na Srodowisko rozpatrzyc inne warianty np. tzw. wariant 0, czyli nic nierobienie, wariant budowy ponizej zap. we Wloclawku progu podpietrzajacego i wlasnie wariant rozbiorki zapory we Wloclawku. Z tego co widac, to tylko nieliczni mysla logicznie i zwarcaja uwage na koniecznosc przeanalizowania wariantu o rozbiorce zapory. Jesli nie daj Boze, Skarb Panstwa wlaczy sie do tej inwestycji, to moze okazac sie, ze poprzez te zaniechanie, bedzie trzeba uzupelnic sterty dokumentow i robic dodatkowe analizy, za ktora bedziemy placic my-wszysce podatnicy, a korzystac z tego bedzie prywatna firma Energa... 09:26, 04.06.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Fachowiec :)Fachowiec :)

0 0

Najlepsi fachowcy w kraju? Jeśli na prawde chcecie mieć spokój z włocławską zaporą trzeba było zaprosić najlepszych światowych fachowców może by się to skończyło tak jak na filmie
http://www.youtube.com/watch?v=WCAHNWufRaI 15:39, 07.06.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

pticaptica

0 0

Najkorzystniej dla środowiska i najbezpieczniej dla nas ludzi będzie rozebrać zaporę i dlatego przed podjęciem jakichkolwiek decyzji warto mieć świadomość, że każda taka tama może ulec katastrofie(zagrożona terroryzmem, trzęsieniem ziemi i zaniedbaniem przez człowieka). Poza tym, wybudowanie zapory i jej eksploatacja będzie generowała ogromne koszty, które poniesie, nie kto inny, tylko całe polskie społeczeństwo. W obecnych czasach nie stać Nas na trwonienie pieniędzy !
Najwyższy czas głośno powiedzieć STOP ludzkiej głupocie ! 16:08, 07.06.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wędkarzwędkarz

0 0

W krajach umysłowo rozwiniętych odchodzi się od budowania zapór i powinniśmy od mądrzejszych brać przykład,a budowniczym i ich kolesiom naukowcom chodzi tylko o kasę, którą chcą zarobić na naszej niewiedzy i głupocie !
LUDZIE, obudźcie się wreszcie i nie dajcie się robić w bambuko ! 08:38, 08.06.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

szuwarowszuwarow

0 1

do ~M

"Elektrownia wodna to jeden z najbardziej ekologicznych sposobów pozyskiwania energii."

Wedlug jakich kryteriow? Bo na pewno nie pod wzgledem produkcji gazow cieplarnianych, ze wzgledu na emisje metanu. Zapraszam do zapoznania sie z nowymi wynikami badan z zaporowych jezior alpejskich. Powiedzialbym, ze sa wrecz katastrofalne dla mitu o "czystej" energii wodnej. Do tego dochodzi niszczenie ekosystemu (rozumiem, ze to Ci zwisa), oraz problemy z bilansem erozja/depozycja, powodujace m.in. podmywanie mostow znajdujacych sie ponizej tamy.

"Dziś pan Przemysław Pasek mówi rozebrac zapore a jutro stanie przed elektrociepłownią i powie \"dość emisji CO2\"

Dlaczego dopowiadasz cos, co w dyskusji nie padlo? Gwarantuje Ci, ze wiekszosc hydrorealistow nie ma nic przeciwko nowoczesnym elektrowniom cieplnym, nie wspominajac juz u ultraekologicznych elektrowniach jadrowych.

Reszty nie komentuje, bo to belkot. 23:06, 08.06.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

koneserkoneser

0 0

Nie kierujecie się logika, doświadczeniem i zdrowym rozsądkiem a tym czy ktoś kto przedstawia argumenty jest ekologiem czy nie? Postrzegacie ekologie chorymi stereotypami, przez margines który jest rzutuje na obraz reszty. To tak jakbym nazywał każdego Polaka złodziejem, pijakiem i brudasem? Czy to jest zgodne z prawdą? Dla mnie nie, wyczuwam w tych komentarzach moralność Kalego.
Ekolog bada zależności między przyrodą a człowiekiem. TYLE.
Nie ma co szukac drugiego dna, tu nie chodzi o to czy ktos jest lewicowy czy prawicowy. Inna sprawa, ze jest mamy takie chore czasy w ktorych z wszystkiego robi sie bezmózga papke. Trzeba umieć selekcjonować informacje i je konfrontowac. Niezależnie czy pisze to Wyborcza, RP czy portale \\\"niezalezne\\\"...

Doświadczyliśmy jak przebiega powódź na uregulowanej rzece(Odra, Missisipi): ma gwałtowny charakter, rzeka jest jak betonowy wąski kanał, szybko wzbiera i opada. To w mniejszym stopniu dotyczy Wisły, ale nadal jest bardzo istotne: gdyby istniały równiny zalewowe, częściowo zalesione sprawa wyglądalaby inaczej, nie było by problemu ze znaczynymi spadkami wody bo istniałaby naturalna retencja.
Podsumowujac wady elektrowi wodnych:
-powstanie długiej cofki, zamulenie koryta, przegrzewanie się wody w rzece, zmniejszenie natlenienia wody, osadzanie szlamu, zanieczyszczeń, toksyn (w przypadku wloclawskiej tamy mowimy o calej tablicy Mendelejewa);
-naruszenie równowagi biologicznej rzeki;
-uniemożliwienie migracji ryb lub drastyczne utrudnienie ich migracji organizmów wodnych;
-problemy w korycie poniżej przegrody: zwiększenie erozji dennej, obniżenie dna rzeki oraz poziomu wód gruntowych;
-niska wydajność energetyczna w porównaniu z innymi odnawialnymi źródłami energii
-niestabilność dostaw prądu do sieci
-uszkodzenia ryb przechodzących przez niektóre rodzaje turbin infekcje-choroby

Nie jestem zwolennikiem regulacji prawnych niech ktoś buduje sobie dom nawet przy korycie ale poniesie tego konsekwencje. Chyba że idziemy dalej w tym kierunku w którym to państwo musi myśleć za człowieka (w Niemczech nie można budować poniżej x metrów).

~szuwarow ma racje, większość ludzi tutaj to demagodzy, elektrownia wodna jest bardziej szkodliwa niż współczesna elektrownia cieplna. Co do elektrowni jądrowych to czy warto w nie inwestować grube miliardy mając duże pokłady węgla kamiennego? Katastrofa w Czarnobylu nie była mitem. Komputery się mylą, człowiek tym bardziej. Nigdy nie można wykluczyć błędu ludzkiego, którego konsekwencje będą ogromne. Nie skreślam tego rodzaju energii, ale w tym kraju ludzie nikt nie przestrzega procedur. Co widać szczególnie w wojsku. Poza jest jeszcze jest ważna kwestia tego że Polska będzie zależna od dostaw uranu. Choć z drugiej strony na 1000mw potrzeba około 25 ton, więc chyba można by było zgromadzić jej większy zapas. Być może większy problem stanowi przechowywanie odpadów promieniotwórczych. \\\"Badaniami środowiskowymi\\\" bym się nie przejmował, doświadczenie pokazało na przykładzie pobliskiej kopalni węgla brunatnego co lobby potrafi... Po co ta gadanie hydrologów o deficycie wody jeśli robi się takie numery w biały dzień jednocześnie mówiąc o tym jak to niezbędna jest zapora.
Pomysł rozebrania zapory jest najbardziej zdroworozsądkowy, nie ma co zmiatać problemu pod wycieraczke, trzeba go ostatecznie rozwiązać, bo inaczej ciągle będzie nas dręczyć wizja katastrofy, której druga tama nie rozwiązuje, a uzależnia nas jeszcze bardziej.
Warto sobie przypomnieć o takich problemach jak akumulacja osadu dennego powyżej zbiornika ( co wiąże się z niszczeniem poniżej - patrz: remont mostu, pęknięcie rurociągu kilka lat temu), terroryzm (azoty, przypadku przerwania wału, ogromna katastrofa i skażenie powietrza, wody, ziemi na dużym obszarze), o cennych wędrownych gatunkach ryb (łosoś- wyginął; troć; certa) nie wspominając.

Jako \\\"ciekawostka\\\" polecam zapoznac sie z katastrofa kaskady w Chinach gdzie runely po koleji 62 zapory.
Slowo klucz: Banqiao Dam.

Jeszcze co do energii to jaki sens mają niepewne inwestycje jeśli infrastruktura jest w złym stanie?
Tracimy kilkadziesiąt procent prądu na złych liniach. Nie ma co się łudzić że prąd będzie tańszy dopóki energetyka będzie zarzadzala jak dzisiaj.
ps Przepraszam, troche mi sie rozsypal komentarz, ale chyba sie zrozumiemy. 18:08, 09.06.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

joannajoanna

0 0

Powazna, rozwazana wczesniej propozycja jaka jest rozbranie zapory (naukowcy sami to zaproponowali) teraz spotyka sie oskarzeniem Paluckiego o ekoterroryzm?
Przykro ze prawie 120tysiecznym miastem rządzi populista. 16:54, 10.06.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

stalinstalin

0 0

Pozwoliłem sobie na spokojne przeczytanie wpisów. Najdelikatniej mówiąc najwięcej jak zwykle mówią Ci ,których wiedza w tym zakresie delikatnie mówiąc oscyluje w granicach zera.
Cóż bowiem możne powiedzieć o uwarunkowaniach hydrologicznych, czy oddziaływaniach erozyjnych ten kto tak naprawdę nie ma wiedzy na ten temat.
A przecież same uwarunkowania hydrologiczne i erozyjne to wstęp do całej problematyki erozji dennej i bocznej tak dużej rzeki jaką jest Wisła, przykład rurociągi w okolicach ANWIL-u były kiedyś położone głęboko pod dnem rzeki, dzisiaj trzeba je podpierać.
Problem rozebrania tamy proszę bardzo - tylko proszę sobie najpierw odpowiedzieć na pytania.
1. Jak powstrzymać wóczas wypłukiwanie osadów dennych
gromadzonych od 1968 r. w rzece powyżej Płocka. Jest
tego nie dużu tylko około 55 mln m3.
2. Co zrobić, żeby cała tablica Medelejewa znajdująca się w osaDACH NIE ZACZĘŁA SIĘ PRZEMIESZCZAĆ DO Z 19:23, 10.06.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

stalinstalin

0 0

Kończąc warto zobaczyć co zrobić z węgolowodorami nasyconymi i nienasyconymi wchodzącymi w reakcję z pierwiatkami metalicznymi i niemetalicznymi pod wpływem wody i słońca.
Czy ktoś z tych dyskutantów wziął tak powąznie pod rozwagę, że przynajmniej na wysokości Włocławka przez 50 - 60 lat będzie niczym innym jak ściekiem przemysłowym spływającym do Gdańska i Bałtyku.
Może warto rónięż rozpatrzyć i takie problemy.
Gdyż wpływu na procesy zachodzące w rzece po rozebraniu tamy mieć nie będziemy.
I na konieć niech ktoś spróbuje policzyć koszty:
1. rozbiórki tamy,
2. wywiezienia gruzu - betonowego,
3. przeprowadzenia rekultywacji terenów odzyskanych po
likwidacji zbiornika wodnego.
Dobrze będzie jak zmieścilibyście się w drobnych 3 mld zł, a koszt budowy nowej zapory jest podobny i poprawia znacznie infrastrukturę i gwarancje bezpieczeństwa energetycznego państwa.
Krzykaczom i pyskaczom pod rozwagę z pozdrowieniami 19:32, 10.06.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

antysocialistaantysocialista

0 0

Towarzyszu Stalin:
Juz sam Twoj nick wskazuje na to ze tlumaczenie nie ma sensu ,ale chcialbym uswiadomic innym zeby tez nie brali serii tamtych opinii w ktorych sa bledy logiczne w czesci odnosnie rurociagow oraz ogolny brak wiedzy w tej sprawie. Jesli te osady sa problemem to czym sa odpady z eletrownii atomowych....? Gdybys zglebil sie w temat wiedzialbys ze czyszczenie koryta jest wykonalne, oczywiscie koszt jest spory ,ale to jakby to zobrazowac... rdzy nie zamalowuje sie tylko trzeba ja usunac, bo w inaczej w krotkim czasie znowu wylezie w wiekszej ilosci! Czyli upieczemy dwie pieczenie na jednym ogniu i nie popelnimy tego bledu jakim bylaby budowa elektrowni wodnej, ktora na pewno nie zagwarantuje bezpieczenstwa energerycznego panstwa jak to ujeles (i w ogole bezpieczenstwa), energia ta jest zbyt malo efektywna. Lepiej zliberalizowac prawo i wtedy na terenach rolniczych kazdy moglby postawic sobie maly wiatrak, panele sloneczne - ktore blyskawicznie tanieja- bez zezwolen etc,ogranicza to tylko glupie prawo. Dopiero wtedy mozna by powiedziec ze gospodarstwa stawalyby sie przynajmniej czesciowo niezalezne! 00:47, 12.06.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

antysocialistaantysocialista

0 0

next ma racje, z natura nie wygramy, chyba ze zaiwestujemy biliony dolarow... ale po co kiedy mozna sobie radzic w duzo prostsze,tansze i mniej szkodlwe sposoby.Odra moze nie jest uregulowana w tym sensie ze nie jest cala wybetonowana i poprzegradzana co kilometr jazami etc, ale to nie zmienia faktu, ze sposrod polskich duzych rzek tu regulacje byly najwieksze i wcale nie ochronily przed powodziami. Albo nawet je wzmaga, bo zaburza naturalny obieg wody.

Do m:
Co to ma do tematu? Po co jatrzyc? Nic takiego nie powiedzial a ty juz mu to wkladasz w usta. To takie typowe...Co ma do rzeczy czym przyjechal? To jest czlowiek fundacji Ja Wisla, czyli troche inna dzialka niz CO2. Ja jezdze rowerem, upadle miasto Wloclawek to raptem 3 ulice, byc moze nowobogackim nie przystoji bo przeciez to pojazd plebsu i pospolstwa.
Swoja droga jak tak dalej bedzie sie rozwijac to zacznie je zarastac las od centrum ku brzegom... wtedy ekolodzy sie uciecza ;) 01:16, 12.06.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zdzisławzdzisław

0 0

Budowanie zapór to teraz domena państw trzeciego świata, jak widać polska się do nich zalicza bo kraje bardziej rozwinięte postępują jednak inaczej...
http://www.video-monitoring.com/construction/olympic/js.htm 18:29, 12.06.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

nurekdareknurekdarek

1 0

Cwaniaki ,,myślą\'\' już ponad 40 lat i jakoś im to nie idzie. Jak spuszczą wodę ze zbiornika to skarpy ; dobrzyńska i płocka spłyną do bagna ,które pozostanie po zbiorniku. Ja nie zrobią nastepnych stopni ,to woda sama znajdzie drogę i Wisła stanie się bagnem z trupem zapory włocławskiej do oglądania przez potomnych i turystów. Historia jak zwykle ,,usprawiedliwi\'\' że nie było innych możliwości , a matoły dalej będą ,,radzić\'\' jak robić,żeby nic nie zrobić i mieć kasę. 07:51, 21.07.2012

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

dexdex

0 0

Gdyby nie ta kretyńska zapora to Wisła mogła by być najpotężniejszą i darmową autostradą dla Polski z Północy na południe. Polska mogła by stać się pośrednikiem w transporcie towarów z Bałtyku na południe Europy. Ale jakiś bezmyślny kretyn albo sabotażysta to zablokował !!! 20:14, 29.09.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%