Anna Gembicka, pochodząca spod Włocławka sekretarz premiera Mateusza Morawieckiego oraz pełnomocnik wojewody kujawsko-pomorskiego ds. zrównoważonego rozwoju, została wybrana przez naszych Czytelników na Włocławską Kobietę Sukcesu. W rozmowie z DDWloclawek.pl opowiedziała m.in. jak zaczęła się jej kariera u premiera, jakim szefem jest Mateusz Morawiecki oraz jakie działania dla Włocławka i regionu zamierza podjąć w najbliższym czasie.
W plebiscycie na Włocławską Kobietę Sukcesu zorganizowanym przez portal DDWloclawek.pl zdeklasowała pani konkurencję, zdobywając 35% głosów. To imponujący wynik. Czy zwycięstwo w tym plebiscycie ma dla pani jakieś znaczenie i jak pani sądzi, czemu zawdzięcza pani taki wynik?
Dla mnie to ma ogromne znaczenie. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, że Czytelnicy mnie docenili. Jest mi bardzo miło, także dlatego, że znalazłam się w gronie kobiet, które bardzo aktywnie działają i mają bardzo duże zasługi dla Włocławka. To, że zostałam doceniona przez mieszkańców Włocławka i okolic, jest dla mnie bardzo dużym wyróżnieniem i bardzo za nie dziękuję.
A skąd taki wynik? Wydaje mi się, że to sygnał, iż mieszkańcy naszego regionu oczekują, aby coraz więcej osób działało dla Włocławka. Być może to, że zostałam ostatnio pełnomocnikiem wojewody ds. zrównoważonego rozwoju, jest sygnałem pewnej nowej nadziei na to, że we Włocławku zacznie się dziać jeszcze więcej, że uda nam się postawić na rozwój Włocławka i zrealizować plany, które sobie założyliśmy.
Do zadań pełnomocnika Wojewody jeszcze wrócimy. Wcześniej chciałabym zatrzymać się na chwilę na pani pracy w sztabie Premiera. Jak trafiła pani w otoczenie Mateusza Morawieckiego?
Zaczęło się od mojej działalności społecznej. Podczas studiów działałam w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów. To organizacja ze wspaniałą historią. Powstała w latach 80. i można powiedzieć, że była taką studencką „Solidarnością”. My oczywiście mierzyliśmy się z zupełnie innymi wyzwaniami, ale staraliśmy się kultywować tradycję NZS i podtrzymywać pamięć o dokonaniach działaczy NZSu, zwłaszcza w latach 80-tych. Działałam w sekcjach debat i historycznej. Dzięki tej działalności zostałam zauważona przez osoby z otoczenia pana premiera i dostałam propozycję współpracy. Dla mnie to była wielka sprawa, ponieważ zanim pan Mateusz Morawiecki został premierem, obserwowałam jego działalność jako prezesa banku BZ WBK. Natrafiłam kiedyś na jego wypowiedź, w której zwracał się do polskich studentów, którzy wyjechali do Wielkiej Brytanii. Mówił, żeby wracali, że będziemy razem działać i budować silną Polskę. Bardzo mi się spodobało, że osoba ze świata biznesu patrzy na aspekty patriotyczne i chce robić coś dla Polski. Kiedy pojawił się Plan Morawieckiego ucieszyłam się, że ktoś wreszcie ma kompleksowy pomysł na gospodarkę i bardzo chciałam pracować w ministerstwie, ale nawet nie marzyłam o tym, żeby pracować bezpośrednio z Panem Premierem. Ta propozycja była dla mnie zaszczytem. Później przeszłam przez proces rekrutacji i trafiłam do gabinetu politycznego pana premiera.
[ZT]32934[/ZT]
Jakim szefem jest Mateusz Morawiecki?
Jest świetnym szefem, mówię to zupełnie szczerze. Jest też bardzo wymagający. Zaczynamy pracę bardzo wcześnie, np. dzisiaj po przebudzeniu miałam już ok. 10 e-maili do przeczytania i zadań do wykonania. Ta praca jest zaskakująca, bardzo często trzeba reagować na bieżąco, ale daje też dużo satysfakcji i radości. Kiedy wracam do domu, nawet po ciężkim dniu, myślę, że warto poświęcić swój czas i włożyć wszystkie siły w pracę z taką osobą.
Czy w swojej pracy ma pani styczność ze światem tzw. wielkiej polityki?
To zależy, co rozumiemy pod pojęciem wielkiej polityki... Czasem uczestniczę w różnych spotkaniach międzynarodowych, ale dla mnie najważniejszym komponentem tej pracy są przede wszystkim sprawy naszego województwa. Obserwuję różne programy i zastanawiam się, jak moglibyśmy wpisać kujawsko-pomorskie w te działania. Czasami, może już trochę za bardzo (śmiech), „męczę” Pana Premiera różnymi pomysłami na to, co można zrobić, jak zadziałać w naszym województwie. Mam nadzieję, że to moje ciągłe wracanie do rożnych tematów przyniesie rezultaty.
Od niedawna jest pani pełnomocnikiem wojewody ds. zrównoważonego rozwoju. Już trochę mówiła pani o tym, obejmując stanowisko, ale przypomnijmy: jakie pani ma cele i czym będzie się zajmować jako pełnomocnik?
Przede wszystkich chciałabym nawiązać współpracę z różnymi stronami. Mam na myśli firmy, przedsiębiorstwa, spółki skarbu państwa, organizacje pozarządowe, samorządowców. Moim marzeniem jest to, żeby ściągnąć do naszego regionu, konkretnie do Włocławka, nowych inwestorów. Wiem, że to nie będzie łatwe, ale zakładam sobie, że nawet jeśli w jednym tygodniu zrobię jeden mały krok w tym kierunku, to po roku będę miała za sobą już 52 kroki i to będzie widoczny postęp. Chcę też monitorować sprawy związane z korzystaniem z programów rządowych w naszym województwie. Niedawno np. ruszył Fundusz Dróg Samorządowych, trwa nabór, wielu samorządowców zwraca się z różnymi pytaniami dotyczącymi tego programu. To samo jest z programem przywracania połączeń autobusowych. Mam dużą satysfakcję z ogłoszenia go. Na spotkaniach z Panem Premierem pojawiały się pytania: „Jak mamy dojeżdżać do pracy czy szkoły, skoro zlikwidowali nam PKS-y?”. Ja również w czasie kampanii samorządowej miałam dużo takich spotkań. Pamiętam spotkanie w gminie Zakrzewo z Kołami Gospodyń Wiejskich. Panie opowiadały, że czasem trudno im dojechać nawet do sklepu, ponieważ na drodze jest duży ruch, nie ma autobusu, więc muszą jeździć rowerami, co jest niebezpieczne. Pytały, czy jest szansa, żeby te połączenia autobusowe przywracać. Rozmawialiśmy o tym w gronie współpracowników Pana Premiera i przytaczałam te przykłady. Mogę więc powiedzieć, że jakąś małą cegiełkę do tego programu dołożyłam.
[ZT]33138[/ZT]
Już sama praca pełnomocnika wojewody jest absorbująca, a pani łączy ją jeszcze z pracą u Premiera Morawieckiego. Jak to się pani udaje?
Jeszcze w czasach studenckich, kiedy byłam w zarządzie NZS na Uniwersytecie Warszawskim, byłam koordynatorką sekcji debat, później działałam w zarządzie krajowym, zauważyłam, że im więcej mam do zrobienia, tym łatwiej mi się zorganizować. To się sprawdza. Wydaje mi się, że przy dobrej organizacji czasu i wcześniejszym planowaniu można to wszystko pogodzić. Dużo, jeśli chodzi o organizację pracy, uczę się od Pana Premiera. Każdy jego dzień jest bardzo pracowity. Kiedy jestem tu, w naszym regionie, myślę sobie, że tych spotkań i wydarzeń jest jeszcze za mało (śmiech) i myślę, co jeszcze można usprawnić, co jeszcze można zrobić.
Wspomniała pani o kampanii przed wyborami samorządowymi w 2018 roku. Czy rozważa pani start w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego lub Sejmu?
Jeśli chodzi o Parlament Europejski, nie rozważam startu. Wydaje mi się, że nie mam jeszcze takiego doświadczenia, żeby się tym zajmować. Walka o polskie interesy w Unii Europejskiej to bardzo trudna sprawa. Widać to np., podczas rozmów o różnych dyrektywach – choćby w sprawie pracowników delegowanych czy dyrektywie antykadmowej, która najbardziej uderza właśnie w polskie Azoty. To jest bardzo skomplikowana dziedzina i naprawdę trzeba stale to śledzić, uczestniczyć w pracach różnych komisji i gremiów. To ogromne wyzwanie.
Skoro już mówimy o Unii Europejskiej, wydaje mi się, że mamy dużo do zrobienia, jeśli chodzi o obecność Polaków w instytucjach unijnych. To bardzo duże pole do rozwoju, do tego żeby więcej osób tam pracowało. Praca w tych instytucjach jest bardzo ciekawa, oczywiście również wymagająca, ale można w niej zrobić dużo dla Polski – także z poziomu pracowników średniego szczebla. Zachęcam do niej szczególnie młode osoby, które czują, że mogłyby się odnaleźć w międzynarodowych instytucjach. Zawsze powtarzam, podając swój przykład, że jeśli osoba z małej miejscowości, która panicznie bała się wystąpień publicznych i była bardzo nieśmiała, zdołała się przełamać i pracuje teraz z Panem Premierem, to wszystko jest możliwe.
Jaka jest Anna Gembicka w pracy, oficjalnie?
Przede wszystkim, kiedy biorę się za realizację jakiegoś zadania, jestem na tym bardzo skupiona, nic innego dla mnie nie istnieje. Staram się też przenosić do pracy pewne swoje zainteresowania i cele. Bardzo bliski jest mi np. temat działania na rzecz kobiet. Uważam, że jak najwięcej kobiet powinno brać udział w życiu politycznym i publicznym. Jesteśmy dobrze zorganizowane, mamy wiedzę i kompetencje, a często brakuje nam siły przebicia i pewności siebie. Wiem na swoim przykładzie, jak trudno mi było odważyć się na pewne rzeczy. Teraz pracuję z zespołem w Kancelarii Premiera nad rozwiązaniami dotyczącymi m.in. kwestii antyprzemocowych, ale nie tylko.
Nie chcę powiedzieć, że teraz sytuacja kobiet w Polsce jest zła, bo jesteśmy w czołówce krajów Unii Europejskiej, ale też na świecie, jeśli chodzi o ilość kobiet piastujących kierownicze stanowiska, ale zawsze można zrobić coś więcej. Bardzo cenię w mojej pracy to, że każdy z nas ma swoje zainteresowania i dostaje pole do działania oraz wsparcie od Pana Premiera, żeby tymi kwestiami się zajmować.
[ZT]30967[/ZT]
Odłóżmy na chwilę pracę. Jaka jest Anna Gembicka prywatnie, kiedy po wykonaniu wszystkich obowiązków wraca do domu i ma chwilę dla siebie?
Przede wszystkim staram się spędzać ten czas z moim mężem oraz ze znajomymi. Sporo czytam. Ostatnio sięgnęłam po świetną książkę – „Radium Girls” – o kobietach, które pracowały przy malowaniu cyferblatów farbą zawierającą rad. To opowieść o ich losach, o tym jak walczyły z pracodawcą, jak walczyły o siebie, o swoje życie, bo skutki tej pracy były dla nich bardzo tragiczne.
Staram się znaleźć również czas na działalność społeczną, bo bardzo mi się to podoba. W wolnym czasie zastawiam się, co mogłabym zorganizować. Obecnie zastanawiam się nad dwoma konferencjami, które chciałabym zorganizować we Włocławku – jedną pod kątem samorządowców, a drugą organizacji pozarządowych. Nie chciałabym, żeby to była forma konferencji, na których „mądre głowy” mówią różne rzeczy i właściwie nikt ich nie słucha. Chcę, żeby to miało formę bardziej interaktywną, angażująca wszystkich słuchaczy.
Kiedy zaczynałam działalność studencką, moja organizacja była w kryzysie, bo nic się nie działo. Przez pierwsze pół roku mojej działalności, nie zrobiliśmy żadnego wydarzenia. Później, kiedy zaczęliśmy organizować debaty i spotkania, powstał efekt kuli śnieżnej – po debacie podchodzili do nas studenci i pytali, co mogą zrobić, żeby też organizować takie wydarzenia. Dzięki temu dołączało do nas coraz więcej osób, które chciały działać. Wydaje mi się, że tutaj też uda mi się ten efekt powtórzyć i kiedy mieszkańcy Włocławka i regionu zobaczą, że coś się dzieje, że ktoś z entuzjazmem zaczyna coś robić, sami będą myśleć, jak mogą się w to włączyć. Mam nadzieję, że te konferencje będą początkiem i pokażą, że można.
Skoro już mówimy o pani pomysłach, proszę zdradzić, jakie ma pani plany i aspiracje na najbliższy, ale też nieco dalszy czas.
Bardzo chcę spotykać się z samorządowcami z naszego regionu. Oczywiście na takich spotkaniach zawsze pojawia się temat problemów i tego, co można zmienić, ale pojawiają się także dobre praktyki. Samorządowcy mówią o rozwiązaniach, które wdrożyli i które można przenieść na szerszy grunt. Marzy mi się też, żeby zacząć zmieniać oblicze Włocławka, żeby Włocławek zaczął się kojarzyć z miejscem, w którym jest dobry klimat do inwestycji, w którym warto się pojawić, w którym są kompetentne osoby do pracy.
[ZT]31187[/ZT]
Ostatnio byłam na wydarzeniu Intel Extreme Masters w Katowicach. To turniej e-sportowy. Byłam pod wrażeniem, jak wielu młodych ludzi, graczy się tam pojawiło. Przyjechali po to, żeby pograć, spotkać się ze znajomymi. Nowoczesne technologie to bardzo rozwojowa branża i Katowice, które kojarzą się z głównie z węglem i kopalniami, starają się zmienić w miasto bardzo innowacyjne, ściągają wydarzenia, robią targi wynalazków i innowatorów. Bardzo podoba mi się taki pomysł wykorzystania całkiem nowego podejścia i postawienia na nieoczywiste rozwiązania. Bo kto by pomyślał, że Katowice to e-sport, gry komputerowe i innowacje? Tymczasem miasto coraz bardziej idzie w tym kierunku, oczywiście nie odżegnując się przy tym od swojej tradycji, bo ona zawsze będzie obecna. Jednocześnie stawia się jednak na coś innego i inwestorzy, którzy zajmują się innowacyjnymi rozwiązaniami prędzej pomyślą o tym, żeby ulokować swoje inwestycje właśnie w Katowicach, bo tam jest dobry klimat.
Chciałabym zrobić coś takiego we Włocławku. Mam pewien pomysł, również związany z nowoczesnymi technologiami, ale inną gałęzią. Czekają mnie jeszcze rozmowy z dyrektorami szkół i rektorami uczelni, które są we Włocławku, ponieważ bez nich tego nie zrobię. Chciałabym przygotować kompleksowy, wieloletni program. Zdaję sobie sprawę, że w ciągu miesiąca nie zmienimy wizerunku miasta, nie ściągniemy inwestorów, którzy chcą inwestować w nowoczesne technologie i uważają, że Włocławek jest do tego dobrym miejscem. Ale jeśli już teraz zaczniemy działania, to po pewnym czasie w pewnych branżach będzie funkcjonować skojarzenie, że Włocławek do dobre miejsce, w którym jest przestrzeń na inwestycje i są dobrzy pracownicy.
Mam ze sobą taką analizę „Potencjał miast średnich w Polsce dla lokalizacji inwestycji”. Włocławek jest jednym z miast wymienionych w tym raporcie. To opracowanie pokazuje, jak ważna jest rola uczelni wyższych w miastach takich jak Włocławek. Chciałabym, żeby młode osoby z Włocławka nie wyjeżdżały, tylko mijały świadomość, że to jest dobre miejsce, żeby zostać i pracować za dobre pieniądze.
Czy o swoich pomysłach rozmawiała już pani z samorządowcami we Włocławku?
Rozmawiałam z kilkoma osobami. Mam jednak taką zasadę, że nie obiecuję niczego, jeśli nie mam potwierdzenia, że na 100% będę mogła to zrobić. Chcę, żeby każdy miał świadomość, że jeśli będę o czymś mówić, to będzie to zrobione. Dlatego może teraz brzmi to jeszcze trochę tajemniczo. Jak tylko ta koncepcja będzie opracowana, będę po rozmowach z dyrektorami szkół i rektorami uczelni, ogłoszę ją. Mam nadzieję, że uda się zorganizować jakieś fajne wydarzenie z tym związane.
Zdaję sobie sprawę, że ze wszystkimi pomysłami trzeba wychodzić do mieszkańców. Bez ich pomocy, choćby koncepcja była najlepsza, nie da się jej zrealizować. Musi być zainteresowanie i wiedza, że jest taki pomysł. Jestem też otwarta na krytykę. Mam pewną wizję i pomysł, ale są osoby, które mają w danej branży większe doświadczenie. Mogą do mnie przyjść, żeby to przedyskutować, zrobić burzę mózgów i wypracować najlepszy model działania. I do tego zachęcam wszystkich, którzy chcą współpracować na rzecz Włocławka.
Użytkownik07:18, 29.03.2019
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
włocławianka00008:19, 29.03.2019
powinniście robić więcej wywiadów
Pani kretowa08:46, 29.03.2019
Pasują do siebie. Jak by ten pan z pierwszego zdjęcia zdjął okulary to bym powiedział że bardzo pasują do siebie. Ps. nie czytałem wypocin oceniam zdjęcia jedynie.
Jarek_08:48, 29.03.2019
Powinna zbadać tarczyce, od takich woli się zaczyna a potem jest sporo gorzej.
Spekulant13:29, 29.03.2019
Bidulka nie ma czasu. 10 maili zanim się obudzi.
Zdrowie08:52, 29.03.2019
Młoda, mądra, pracowita i super sympatyczna kobieta!
Zysk dla Włocławka i okolic.
Patafjan08:56, 29.03.2019
No chyba dla okolic, bo dla miasta to żaden zysk.
Znawca urody01:37, 30.03.2019
Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
A Andy08:54, 29.03.2019
Jest z PISu więc nie wierzę w ani jedno słowo jakie powiedziała, nikomu z PISu nie wierzę. Kropka.
No19:26, 29.03.2019
Może psychiatrze uwierzysz
Użytkownik08:59, 29.03.2019
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
do Grażyna 18:24, 29.03.2019
Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Grażyna22:40, 29.03.2019
Widzisz, napisać taki komentarz to jest sztuka...
Tak ładnie zakamuflować obelgę, żeby przeszła cenzurę na dd a jednak ukuła to jest wielka sztuka.
Jak ja się rozpisuję to mogę kogoś opluć a on myśli że deszcz pada.
Ps.
Po za tym wszyscy mają oczy i widzą że ten żakiecik to 52 lub 54. No mniejszy to on nie jest na pewno.
Do Grazyna11:46, 30.03.2019
Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Grażyna17:55, 30.03.2019
Widzisz "do Grażyna" ty nie masz tego daru więc twoje wypowiedzi będą usuwane, bo właśnie je zgłaszam. Obrażać kogoś to trzeba umieć.
Piłka plażowa09:06, 29.03.2019
Ma bardzo ładną okrągłą buzię.
Konto usunięte09:43, 29.03.2019
Wisi mi to że sobie robi karierę w Warszawie.Interesuje mnie czy ona wogóle ma zamiar pracować dla Włocławka?Ta włocławska kobieta sukcesu.Czyta premierowi meile na dobranoc i parzy kawę.Fajnie.A czy włocławska kobieta sukcesu przekonała już premiera o konieczności rozbudowy zakładu Anwil i budowie fabryki samochodów elektrycznych na terenach po byłym Ursusie właśnie we Włocławku? Nie? To niech dalej parzy kawę.I nie zawracajcie mi więcej gitary jakimiś politycznymi karierowiczami którzy mają w dupie to miasto.
Kujawianeczka10:27, 29.03.2019
Kujawiak, co tak sierdzisz się, człowiczku, no konkretna kobitka, nie to co nasze gminno powiatowe układziki .
ACTA 2 ACTA 210:30, 29.03.2019
KONSTYTUCJA .... DEMOKRACJA :) gdzie na ulicach jest KOD teraz ???????????????????
ACTA 2 ACTA 210:39, 29.03.2019
nie napiszą na żadnym portalu regionalnym gdzie rządzi PO ani na WP ONECIE INTERI i zero w tvn24 itp oraz gazecie wyborczej Szechtera !!
Młoda10:51, 29.03.2019
Oby więcej takich sukcesów ludzi z Włocławka. Pani Ani nie znam osobiście, ale wydaje się strasznie sympatyczną osobą. Trzymam kciuki za nią. Niech tylko nie zapomni skąd pochodzi!
Danut_AAA10:56, 29.03.2019
może w koncu czas na prace dla młodych po studiach we WŁOCŁAWKU?
Logistycy, ekonomiści czy inżynierowie nie mają gdzie pracować...
Markooo11:13, 29.03.2019
Super ze mlodzi ludzie z naszego miasta moga sie realizowac. To duza odpowiedzialnosc i ja szczerze gratuluje
Dumny11:37, 29.03.2019
Młoda, dynamiczna osoba u boku Premiera i do tego z Włocławka. Jestem dumny!!!!
alik13:34, 29.03.2019
Już etetowi partyjni hejterzy PO zaczynają swoją robotę. Bo się boją że młodzi mogą się obudzić i w najbliższych wyborach nie zagłosuja za 50+ tylko na młodzież która coś może oprócz obsadzenia swoimi kolesia i stolkow.
,, 11:47, 30.03.2019
To jeden troll
Gg13:51, 29.03.2019
Gdybym miał odpowiednie pochodzenie jak nasz premier to by mi się też dobrze współpracowało i jeszcze świeczki z sekciarzami bym palił z pewnego państwa
Gem15:58, 29.03.2019
Na pewno wyborcy nie głosowali tylko premier ja tam wcielił i bedzie siedzieć i jakie sukcesy robi chyba szkodzi wloclawkowi
???? 19:31, 29.03.2019
A ty jakie masz sukcesy? Żadne, dlatego w taki prostacki sposób musisz się dowartościować
Aleks18:41, 29.03.2019
Pani Aniu trolami nie ma się co przejmować, to patologia
Użytkownik18:49, 29.03.2019
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Grażyna18:09, 30.03.2019
Bardzo ładny ma ten żakiecik, jaki to rozmiar 54?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Zaskoczy cię brak autobusu? Znikają kolejne kursy
4 autobusy na krzyż i wszystkie jeżdżą tymi samymi trasami. Reszta miasta bez autobusów - oto komunikacja miejska Włocławka. Czas pomyśleć, że ludzie już od lat nie jeżdżą tylko z Południa na Azoty i z Ostrowskiej na Wieniecką. W między czasie powstały sypialnie Włocławka dookoła i nic tam nie jeździ, no może po za Wieńcem, bo tam mieszka większość radnych i to na tyle. Zróbcie coś, bo Wam stare osiedla wymrą, a wy dalej będziecie się zastanawiać, dlaczego to się nie opłaca.
KAT
00:16, 2025-06-20
Poczta na Chopina nieczynna w nocy
Poczta Polska jeden oddział powinien być czynny dłużej. Na pewno do 24:00. Godzina otwarcia mogłaby być od 8 rano do 24 każdego dnia. Jedno stanowisko oczywiście z możliwością jakiś zakupów aby to miało możliwość zarobienia. Ale obecnie zamyka się wcześniej co jest złe. Poczta dostaje pieniądze z budżetu państwa jako urząd pocztowy! Urząd! Ma obowiązek być dostępna. Pewnie najlepiej całą dobę, ale jak ma oszczędzać to niech chociaż między 8-24 codziennie działa!
Chociaż 8-24 codzien
23:32, 2025-06-19
Krzysztof Kukucki z absolutorium i wotum zaufania
18% Prezydent, rozdaje stołki to i głosują za absolutorium. Trzymam kciuki by kolejny prezydent skończył chociaż jakaś sensowną szkole.
Panzershrek
23:10, 2025-06-19
Poczta na Chopina nieczynna w nocy
Kukucki stworzy miejska pocztę i zatrudni tam jakiegoś wybitnego eksperta, trzymającego łapkę w odpowiedniej części ciała
Król sedesu
23:04, 2025-06-19
5 9
jestem zaaaa
5 9
bardzo popieram!!