Pies został trafiony w trakcie spaceru. Właścicielka nie kryje emocji

A może ktoś zajmie się handlarzami sprzed Lewiatana? Miejsc parkingowych jest za mało, a ci sobie zrobili bazar z parkingu i mieszkańcy nie mają gdzie parkować. No i oczywiście żaden nie ma kasy fiskalnej i nie wystawia paragonów.

te obrażenia to wyglądają bardziej na pochodnie niż niedopałek papierosa cos ta pani ściemnia...

Za palenie na balkonach powinny być dowalane takie kary, żeby się ludziom dożywotnio odechciało palić. Zamykane popielnice to nie jest wydatek jakichś milionów a spowodowanie pożaru to już przestępstwo. Tylko prezesi spółdzielni mają przepiórcze w spodniach i dlatego to nadal tak wygląda.

Nastepnym razem właścicielka niech se idzie spacerować z pieskiem na parking pod stokrotke ja zem se bede wyrzucał pety i małpki gdzie mam ochote hehe

Można mieć psy w bloku ale trzeba się nimi opiekować a nie pozostawiać na całe dnie bez opieki Od świtu do nocy to szczekanie i wycie Nie da się przesłuchać tego W bloku przy Toruńskiej 59 Psy powinny w domku jednorodzinnym by nie przeszkadzać mieszkańcom W tym momencie przydała by się straż miejska

Smrody nie są stworzone do pomyślunku i rozwagi bo to smrody.
I nie mam na myśli tutaj palaczy, którzy chcąc zapalić uważają, żeby nie smrodzić innym i nie zmuszać ich do wąchania tego dymu.
Smrody mają innych gdzieś. Nie szanują prawa innych do niewdychania tego świństwa. Oni wręcz uważają, że paląc w oknie / na balkonie / w obojętnie jakim publicznym miejscu niemożliwe jest, że inni to czują. Oni prawdopodobnie myślą, że niedopałki są biodegradowalne i po kilku dniach ulegają samorozkładowi.
Smrody po prostu pozostaną smrodami na zawsze. Nigdy tego nie zrozumieją.

na zdjęciu widać, że od strony chodnika na Pogodnej nie ma żadnych balkonów. Balkony są od strony trawnika, a tam są tabliczki zabraniające wprowadzania psów. Poza tym jak ktoś już zauważył trudno uwierzyć, że tak poważne obrażenia powstały od peta spadającego z dużej wysokości. Przy okazji proszę kiedyś wybrać się na spacer ulicą Pogodną w gorący dzień, gwarantuję, że spacer zamieni się w koszmar z powodu odoru moczu jaki wywołują pieski załatwiające się na rogach zsypów pod "czujnym okiem" właścicielek nie widzących w tym niczego złego.

na zdjęciu widać, że od strony chodnika na Pogodnej nie ma żadnych balkonów. Balkony są od strony trawnika, a tam są tabliczki zabraniające wprowadzania psów. Poza tym jak ktoś już zauważył trudno uwierzyć, że tak poważne obrażenia powstały od peta spadającego z dużej wysokości. Przy okazji proszę kiedyś wybrać się na spacer ulicą Pogodną w gorący dzień, gwarantuję, że spacer zamieni się w koszmar z powodu odoru moczu jaki wywołują pieski załatwiające się na rogach zsypów pod "czujnym okiem" właścicielek nie widzących w tym niczego złego.

na zdjęciu widać, że od strony chodnika na Pogodnej nie ma żadnych balkonów. Balkony są od strony trawnika, a tam są tabliczki zabraniające wprowadzania psów. Poza tym jak ktoś już zauważył trudno uwierzyć, że tak poważne obrażenia powstały od peta spadającego z dużej wysokości. Przy okazji proszę kiedyś wybrać się na spacer ulicą Pogodną w gorący dzień, gwarantuję, że spacer zamieni się w koszmar z powodu odoru moczu jaki wywołują pieski załatwiające się na rogach zsypów pod "czujnym okiem" właścicielek nie widzących w tym niczego złego.

Palenie to objaw słabości umysłu. Palisz? To rób to tak, że nikt inny tego smrodu nie wąchał a śmieć po paleniu do kosza