Łączyński żegna się z Włocławkiem. Petrasek pójdzie w jego ślady?

To już pewne: kapitan opuszcza Włocławek. Klub potwierdził, że Kamil Łączyński nie zagra w barwach Anwilu w kolejnym sezonie. "To nie jest pożegnanie. To tylko do zobaczenia" – napisał zawodnik.

To jeden z najbardziej symbolicznych momentów w historii włocławskiego basketu ostatnich lat. Kamil Łączyński, ikona Anwilu i kapitan zespołu, zakończył swoją drugą kadencję w klubie. Choć – jak podkreśla zarząd – zaproponowano mu przedłużenie kontraktu na kolejne dwa sezony, zawodnik wybrał inną drogę.

Kamil wybrał inną drogę, przedkładając względy rodzinne nad wysokość i długość kontraktu. Szanuję to i nie pozostaje mi nic innego, jak w imieniu całej organizacji życzyć mu zdrowia i powodzenia

– powiedział prezes klubu, Łukasz Pszczółkowski cytowany przez KK Włocławek.

Dorobek nie do podważenia

Rozgrywający przez osiem lat rozegrał 350 spotkań w barwach Anwilu, z czego 282 w Polskiej Lidze Koszykówki. Dwukrotnie sięgał z drużyną po mistrzostwo Polski, zdobywał też Superpuchar, brąz, a także triumfował w FIBA Europe Cup i ENBL.

W sezonie 2023/2024 zapisał się w historii klubu jako najlepszy asystujący – z liczbą 1915 asyst.

Emocjonalne pożegnanie kapitana

W obszernym wpisie na Instagramie Łączyński pożegnał się z klubem i kibicami:

– Sezon 2024/2025 był moim ostatnim w niebiesko-biało-zielonych barwach. Za mną osiem niezwykłych sezonów – pełnych wzlotów, radości, dumy, ale również smutku i rozczarowań (...). Każdy z nich był inny, ale wszystkie razem stworzyły historię, której nigdy nie zapomnę.

– Jako dzieciak z Mokotowa nawet nie śniłem, że moje koszykarskie marzenie stanie się rzeczywistością – że zagram w Hali Mistrzów, w atmosferze, której nie ma nigdzie indziej w Polsce (...). To był wielki przywilej, ogromna odpowiedzialność i przede wszystkim fantastyczne przeżycie.

– Zawsze dawałem z siebie wszystko – o każdy centymetr boiska walczyłem z charakterem, który idealnie wpisał się w ducha prawdziwego Rottweilera.

– To nie jest pożegnanie. To tylko do zobaczenia. Raz Anwil – Zawsze Anwil! ❤️

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Post udostępniony przez Kamil Łączyński (@laczynski.kamil)

To nie koniec zmian w zespole?

Według informacji portalu super-basket.pl, Anwil ma opuścić również Luke Petrasek, który przez ostatnie cztery sezony był ważnym ogniwem drużyny. Klub nie potwierdził jeszcze oficjalnie tej informacji.