Tak promuje się włocławska porodówka! Na początek chwalą się tą salą

Rzeźnia zachwala swoje usługi, a obsługa solidarnie trzyma standard równy służbie więziennej.
I pamiętajcie - nigdy, ale to nigdy nie dawajcie we Włocławku prezentów pielęgniarkom. Lepiej dać nic, niż dać coś, czego nie lubią.

Pielęgniarki mają tu bardzo niską kulturę osobistą. Język rynsztokowy, wulgarność. Opryskliwe i bez powołania.

porodówka wychodzi ? lepiej niech nie wraca ,kultury osobistej i oddania pracy polecam tym panią

No sala jak sala. Ale personel taki jak w całym szpitalu szkoda gadać.

Absurd sięgający poniżej dna...

teraz przed świętami rodzić , pielęgniarki będą brać pomarańcze ogólnie cytrusy kawki słodycze kasiorę też i będą się spieszyć na dodatek będą miłe

Sale i sprzęt może być najwyższej klasy ale dopuki personel nie będzie traktował kobiety z godnością nic to nie da, to opieka i dobre słowo na porodówce jest kobiecie potrzebne a z tym już gorzej

Leczyć się we włocławskim szpitalu - NIGDY. Jakoś w innych szpitalach potrafią po ludzku do pacjenta podchodzić. Dlaczego we Włocławku ze wszystkim jest problem, o co chodzi???? Jak to zmienić???? Pacjenci potrzebują czasami tak niewiele - profesjonalizmu i ludzkiej życzliwości personelu medycznego.

Na porodówce jest masakra robiłam w tamtym roku jedna pani położna lekarze po porodzie nie chcieli pomóc był problem żeby dokarmić córkę ze wszystkim jest problem nawet żeby leki przeciwbólowe dostać i powiedziałam że następne dziecko już nie będę robić we Włocławku

Pomagają są ,mile itp itd. Nigdy w to nieuwieze.Rodzilam dwa razy i za każdym razem było .....!!!

Problem polega na tym, że z porodówki mało kto korzysta i będzie korzystał bo na ten moment jest najmniejsza liczba urodzeń w historii i nic nie zapowiada wzrostu (prędzej jeszcze większy spadek). Mało kto decyduje się na dziecko przy takiej (wciąż rosnącej z resztą) inflacji, wszechobecnej drożyźnie i wysokich stopach procentowych. Poza tym co dalej z dzieckiem jak poziom szkolnictwa katastrofalny, służby zdrowia również. Państwo tylko przed urodzeniem się interesuje dzieckiem, a jak już się urodzi to ludzie zostają sami zdani na siebie. Zachoruje to trzeba zrzutkę robić bo państwo nie ma pieniędzy na szpitale, ale kolejny miliard na telewizję publiczną już jest.

Tak narzekacie na personel. Szkoda, że wiele osób nie pamięta jak rząd zlekceważył wszelkie postulaty lekarzy i pielęgniarek o podwyżki, zwłaszcza w trakcie pandemii kiedy praktycznie nie opuszczali szpitala. Skoro zostali zbagatelizowani to zaczęli się zwalniać i zostało wielu ludzi wypalonych, bez pomysłu na życie, a ci z powołania pracują za ludzkie pieniądze w prywatnych klinikach bądź za granicą. Ale o tym w TVP się nie mówi, tak jak też o likwidowanych oddziałach czy sprzedawanych karetkach bo nie ma lekarzy, pielęgniarek i ratowników.

4 razy rodziłam w szpitalu w Włocławku jestem zadowolona miłe pielęgniarki ogólnie super. Tym co wciąż narzekają niech poprostu tu nie rodzą i tyle. Bez przerwy tylko narzekania.

Czy na prawde ciezarowki musza byc tak traktowane jak swiete krolowe?

Pomylili ubranka mojego dziecka po porodzie. Szkoda,że nie podali mi innego dziecka do karmienia. Masakra. Potraktowali mnie jak rodzącą krowę. Przepraszałam,że tam przyszłam

Tylko niech nie zapomną napisać w reklamie, jak zmuszają naćpane kobiety po cesarce do przedwczesnego wstawania z łóżka i sprzątania podłogi, jeśli zachlapią ją krwią.
Generalnie żadnej, ale to ŻADNEJ opieki - tylko krzyk, wrzask i pretensje. Tam pracują KAPO OBOZOWE, a nie pielęgniarki.

na tej porodówce urodziły się obie moje córki. pierwsza już prawie 10 lat temu, druga 7. warunki już wtedy były bardzo dobre. nie zdarzyło nam się złe traktowanie, czy problemy od strony personelu. było bardzo dobrze. byliśmy mocno zaskoczeni standardem, który niestety pryskał (dwukrotnie) po przejściu żony na oddział poporodowy... tam było tak, że szkoda gadać... wszystkim znajomym polecaliśmy z całego serca. fakt, że jest taka aura wokół szpitala włocławskiego, że lepiej go omijać. niemniej, tak jak znajomym, tak i czytelnikom mogę, na bazie własnych doświadczeń polecić. warto też pamiętać, że w takich miejscach też pracują ludzie i dużo zależy od naszego nastawienia;)

Ja akurat mam mile doświadczenia z porodówki włocławskiej,ale jeśli chodzi o nowe sale które zostały przeniesione to są niefunkcjonalne i nie miłe w porównaniu do poprzednich.

Poródowkę i ten uPOrtyjniony szpital powinni promować pacjenci , a nie propagandziarze partyjni .A jak na razie pacjenci (pacjentki) nie szczędzą krytyki nie tylko temu oddziałowi , ale całej szpoce szpitalnej pod egidą marszałka Całbeckiego .

Najgorszy okres w historii tego szpitala!

Całbecki i Kopyść będą to mieli w swoim C.V!

Niedawno rodziłam jestem mile zaskoczona poziomem opieki i wyglądem oddziału czułam się bardzo bezpiecznie. Podziękowania dla Pani Basi i Eli.

Dużo potrzeba odwagi albo po prostu niewiedzy żeby zdać się na opiekę lekarzy zatrudnionych w tym szpitalu,niestety mi zdażyło się trafić na niedouczonych leserow.

RADNI NIECH ZAŁATWIĄ CIUCHY TYM NARODZONYM DZIECIOM BO JAK MATKA ODDAJE PAŃSTWU POD OPIEKE TO NAWET NIE MA ZA CO ICH KUPIĆ !!

A TEN PAD DYREKTOR CO Z NIM JAK SPRAWY Z DOMU DZIECKA ??????? UCICHŁA SPRAWA JAKIE WAŁY ROBIŁ

Promują Włocławską porodówkę, bo w Radziejowie robi im się konkurencja z nowym oddziałem, ale spokojnie! Za Panią położną Marleną nikt z okolic nie pójdzie rodzić w Radziejowie, skoro jej własna siostra nie chce z nią pracować.
Pomylona baba, cała wieś ją zna

Wszędzie znajdzie się parę dobrych i złych osób. Ale większość położnych we Włocławku to miłe kobiety. Szczególnie pani Basia od nauki karmienia. Na oddziale jest czysto i cicho. Położne zawsze pomagają, kiedy się poprosi. Same też często zaglądają sprawdzić czy wszystko jest w porządku. Do lekarzy też nie mam większych zastrzeżeń