"Kładę się spać i widzę wszy. To trwa już drugi rok!". Matka ostro o sytuacji w podstawówce w Śródmieściu

Słuchajcie największy problem to nie jest w szkole tylko w rodzicach które puszczają swoje zapchlone pociechy aby te roznosiły dalej!!Pamiętam sytuację w klasie mojego
syna .Pani higienista sprawdzała głowy i 2 razy miała ta sama osoba...mamusia oczywiście miała w dupie i puszczała dalej dzieciaka.Dopiero jak odwiedziły ja w domu Panie pedagog oraz Panie z Mopr to wkoncu dzieciaka ogarnęła!!!Także problem pierwszy to w rodzicach!!!

Co teraz robi pani Białopiotrowicz bo jakoś ucichło w tym temacie?

W każdej klasie są wszy powinni nazwiskami mówić kto ma

To kto kłamie, matka? Twierdząc, że zgłaszała dyrekcji. Czy Pani Jabłońska? Twierdząc, że nikt dyrekcji nie zgłaszał.

Ot, takie czasy nietykalności i ochrony danych osobowych. Kiedyś higienistka w szkole sprawdzała głowy regularnie. Jak miałeś robale to kopniak do domu i obowiązek wytępienia. Teraz trzeba mieć pismo od rodzica, że wolno dotknąć główkę dzieciaka. A często mamusie tych zapchlonych nie wyrażają zgody na sprawdzanie. Wszy mogą się trafić na każdej głowie i w każdym domu. To nie jest od razu powód do wielkiego wstydu. Ale trzeba wspólnie temu przeciwdziałać i wytępić robactwo.

Szkoła Podstawowa nr 3 na ul. Cyganka. Zatem wszystko się zgadza - jeśli w historii pojawia się Cyganka, to muszą też być i wszy. Tam zawsze tak było.

Niema co się dziwić jak we wiele mieszkań jest niedogrzanych, a po strychach i piwnicach śpią bezdomni. Problem z wszami był w 2010 roku to był najgorszy rok, temat nawet poruszały Zbliżenia.

Zastanawiam się dlaczego musiał zmienić się ustrój, i myślę że dlatego że państwo było nadopiekuńcze. Bo w żłobkach, przedszkolach, szkołach, zakładach pracy działała służba zdrowia. Byli lekarze interniści, stomatolodzy, pielęgniarki i higienistki w placówkach oświatowych byli interniści, stomatolodzy, ginekolodzy i pielęgniarki w zakładach pracy. Ludzie od małego i dorośli byli medycznie zaopiekowano. Umieralność dzięki obowiązkowym badaniom okresowym, była na niższym poziomie niż jest to teraz, gdy są nowoczesne aparatury i lepiej wykształceni specjaliści. I gdy dzisiaj słyszę jakie to państwo jest opiekuńcze, gdy czas oczekiwania i do specjalistów wydłużył się do wielu lat, to bardzo bym chciał, żeby Wróciły tamte dobre czasy, ale jakże wciąż opluwanie przez teraźniejszych polityków.

Dlaczego zawsze w tej szkole, czyżby chodziło o specyficzne środowisko które nie dba o czystość i higienę swoich dzieci i swoją. Ludzie, jest dwudziesty pierwszy wiek są dostępne różne środki higieniczne, trzeba tylko chcieć od wszawicą swoje dxuevkoi siebie i dopiero przestać zagrażać wszawicą innym.

Co zrobić higienistka jak rodzic nie wyrazi zgodę na przegląd

Brawo !!!w końcu ktoś odważył się o tym napisać!!!👍

Zapraszam do mnie jak ktoś ma wszy powylapuje co do sztuki

Pamiętam, że jako dziecko kiedy chodziłam do tej szkoły problem pojawił się notorycznie ale to było 23 lata temu.
Moja mama była skarbnikiem w trójce klasowej i po kilku bezskutecznych interwencja kupiła wszystkim ze składek na święta preparaty na wszy :D

Dziecko. Zmień koleżanki. I tyle.

Najlepiej to zmienić otoczenie. Tak zalecam.

Cio to jest? Robaczek? Wszaczek?

Brudasy mieszkają we Włocławku do tego bezdomni więc nic dziwnego że jest robactwo, ohyda.

Ta Jabłońska się kompromituje!!! Moraczewska wróć!!!

przenieśc dziecko z 3-ki do 13-ki i problem się rozwiąże

Śmieszne komentarze uwielbiam czytać coś takiego szukać winy w szkole w gabinecie lekarskim, pewnie nauczyciele przynoszą 😂 Problem to wy rodzice nie umiecie poradzić sobie z dziećmi i z brudem a winy szukać u innych tylko nie u siebie.Tylko pogratulować