Coraz częściej we Włocławku zauważyć można na ogrodzeniach tabliczki mówiące o zakazie parkowania i informujące o możliwości odholowania pojazdu. Czy jednak naprawdę jesteśmy narażeni na takie konsekwencje?
Właściciele posesji znajdujących się przy drogach publicznych nie chcą, by kierowcy parkowali na chodnikach w pobliżu ich domów. Pomóc ma wywieszanie na ogrodzeniach tabliczek informujących o zakazie stawiania auta. Często tabliczki informują także, że pozostawienie pojazdu grozi jego odholowaniem.
Kierowcy jednak nie mają żadnego obowiązku stosować się do tego rodzaju zakazów parkowania.
- Jeżeli na drodze nie ma znaku drogowego zakazującego parkowania to znaczy, że kierowca może tam auto zaparkować – tłumaczy Norbert Struciński, rzecznik prasowy straży miejskiej we Włocławku. - Tego rodzaju tabliczki nie mają żadnej mocy prawnej. Są to jedynie informacje, które każdy może zamieścić na swoim prywatnym terenie, jednak kierowcy nie mają obowiązku się do nich stosować. Na pewno pozostawienie pojazdu przy takiej tabliczce, jeśli nie będzie znaku zakazującego parkowania oczywiście, nie spowoduje interwencji straży miejskiej i ukarania mandatem.
Tabliczki takie można wieszać na terenie prywatnym, jednak jeśli ktoś pokusi się o ustawienie takiego znaku przy drodze publicznej narazi się na konsekwencje.
9 4
Właśnie dzisiaj,Carrefour ,usytuowany przy ul. Pogodnej ,od samego rana narobił hałasu dziurawieniem betonowego chodnika.
Wmurował dwa metalowe drągi, do których przymocował tablice zakazujące handlu w okolicy sklepu / z tym można się zgodzić , gdyż bałagan robił się okropny i ta sceneria z dodatkiem porozdeptywanych psich odchodów ,stołecznego widoku nie stwarzała/ .Ale druga tablica informująca,że parking jest tylko dla klientów sklepu, to brzmi jak kiepski, po primaaprilisowy żart .Warto zauważyć,że zatoka dla aut jest przy drodze publicznej ! I CO NA TO PRAWO ? , już nie mówiąc o okolicznych mieszkańcach ?
3 15
jeżeli teren należy do marketu to jaki problem a że jest to przy drodze publicznej;/ parking tesco tez jest przy drodze publicznej bo przy ul. kruszynskiej hahhaa
9 5
Co mówi rzecznik straży.Czyli na mój grunt przed garażem może wjechać delikwent a straż nie będzie interweniować???I ja z garażu nie wyjadę.
To będzie samowolka.
6 3
że pan Struciński pierniczy! Moze by sobie wziął trochę właściwej lektury i poczytał! Na terenach prywatnych nikt nie ma prawa parkowac. Nawet na terenach prznaczonych do parkowania, ale będących w użytkowaniu lokatorów bloku czy jakiejś wspólnoty mieszkaniowej. Nie pierwszy to raz, gdy straż miejska nie wie, co czyni! Ale nie mnie za to płacą, żebym wiedział, co robie, lecz panu panie niedoinformowany!
--------
ad ~ paranoja - to ty masz rację, a nie Struciński! W wielu sprawach też SM nie ma racji, np. w kwestii nadzoru nad drogą wewnętrzną(!) znajdującą się w strefie zamieszkania.
Moim zdaniem - zlikwidować Str.M.
0 0
Jak chciałem by spółdzielnia z ptasiej oznakowała teren-zebraliśmy podpisy właścicieli garaży itd.A spółdzielnia że to projekt znaku trzeba zrobić,koszty,a wandale wyrwą.No ręce opadają.
A zaparkuje ci taki wyrzuci papierosy czy chusteczki i tego straż miejska i nikt nie rozumie że ktoś potem po kimś ma sprzątać??Sprzątacze miejscy umywają ręce bo twierdzą że teren prywatny.
Sytuacja jest nie do rozwiązania.Żadnemu urzędnikowi nic się nie chce ruszyć tego tematu.
0 0
NATOMIAST GDY JEST ZNAK B36 I DROGA POŻAROWA I TEN ZNACZEK INFORMACYJNY ŻE GROZI ODHOLOWANIEM TO STRAŻ MIEJSKA I POLICJA TO ZROBI BEZ PROBLEMU !
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz