Praca tymczasowa staje się coraz bardziej opłacalna. W jeden dzień można zarobić grubo ponad 100 zł. Wynagrodzenie dla pracowników sezonowych nierzadko pozwala im podreperować domowy budżet. Aby ułatwić szukanie dodatkowego zajęcia w czasie wakacji, na portalu DDWłocławek uruchomiliśmy nową zakładkę, w której można przeglądać oferty pracy sezonowej.
Jednym z rodzajów pracy sezonowej jest zbieranie czereśni. Ich uprawa to ostatnio jedna z bardziej atrakcyjnych alternatyw dla niskiej lub nieopłacalnej produkcji jabłek w Polsce. Wzrost popytu na owoce deserowe tego gatunku obserwowany jest zarówno na rynku światowym, jaki i krajowym. Coraz większa sprzedaż czereśni w kraju wiąże się ze zwiększonym zapotrzebowaniem pracowników zbierających owoce z drzew.
W większości przypadków sadownicy płacą zatrudnionym za ilość zebranych owoców. Ceny wahają się od 1 zł do nawet 1,80 zł za kilogram czereśni. Jak udało się nam ustalić w rozmowie z jednym z sadowników, pracownicy sadów są w stanie zarobić naprawdę dużo, a tendencja jest rosnąca.
- Zbieracze, którzy trudnią się tym zajęciem od dłuższego czasu i pracują w moim sadzie od dobrych kilku lat są w stanie zebrać w ciągu jednego dnia nawet 100 lub 150 kg. Przy założeniu, że za kilogram zebranego i zdrowego owocu płacę 1,60, to zarobią w dzień nawet około 240 złotych. Nam, jako handlarzom i tak się to opłaca, bo za zgniły owoc, który spadnie z drzewa albo taki, który zostanie zjedzony przez szpaki, nikt nam nie zapłaci - powiedziała w rozmowie z portalem DDWłocławek pani Urszula, która od 20 lat prowadzi sad z czereśniami.
Sezonowa praca przy zbiorze czereśni nie jest jednak dla wszystkim. Zbieranie owoców wymaga często wchodzenia na wysokie drabiny i wspinanie się po drzewach. Jak zapewnia pani Urszula, jej sad nie jest jednak obozem pracy i to każdy sam decyduje, jak długo chce zbierać owoce i kiedy chce zrobić sobie przerwę.
W tym roku zbiory czereśni rozpoczęły się już w maju. Drzewa nadal jednak oblepione są owocami. Pracodawcy zapewniają, że prace w sadach potrwają jeszcze dobrych kilka tygodni. Praca sezonowa potrwa jednak jeszcze dłużej. Jak mówi pani Urszula, gdy przestają owocować czereśnie zaczynają śliwki i wiśnie, więc praca w sadach trwa nadal.
Praca sezonowa to zresztą nie tylko zbiory owoców. W okresie wakacyjnym poszukiwani są również m. in. pracownicy małej gastronomii czy objazdowych lunaparków. Wszystkie oferty pracy sezonowej we Włocławku i okolicach można zobaczyć w specjalnym dziale przygotowanym na portalu DDWłocławek.
Rosskminek11:22, 28.06.2018
Bardzo proszę niech szanowna redakcja sprawdzi osobiście czy rzeczywiście takimi stawkami za zbiór wiśni sie obdarowywaniu zbieracze... Hahahhahaha
Buldog11:23, 28.06.2018
Tez kiedyś zbierałem . Kupiłem potem sad . Teraz jestem uczciwy i daje mandaty za nielegalne zbieranie wiśni
krzywy żonkil11:31, 28.06.2018
Po pierwsze te kwoty to zarabiają osoby zbierające ładnych kilka lat i mające w tym wprawe. Po drugie te kwoty to trochę zawyżone, pokażcie sadownika/rolnika, który płaci takie stawki. Po trzecie praca od wczesnego ranka do późnego popołudnia więc za tyle godzin dniówka średnia, tym bardziej, że praca monotonna i obciążająca jedne mięśnie. Artykuł troche na wyrost pisany.
ol13:50, 28.06.2018
Praca na akord trzeba mieć wprawę lekka przesada z tymi zarobkami 200zl dziennie
Guru15:04, 28.06.2018
Masz rację, lekka przesada. Powinni płacić 200 zł za wylegiwanie się pod drzewkiem, do tego jeszcze dostarczyć leżak i skrzynkę zimnego piwa. Ta branża wcale nie różni się od innych. Wszędzie trzeba mieć wprawę i doświadczenie żeby dobrze zarabiać, większość pracodawców płaci proporcjonalnie do efektów, umiejętności i kwalifikacji oraz do popytu, podaży i innych "warunków" rynkowych.
Alicjaaa16:18, 28.06.2018
200zl hahaha ale kogoś poniosło
wiśnia00:21, 29.06.2018
Co za wierutna bzdura. Wiśnie rwie się na skrzynki, a nie na kilogramy i rwie się do skrzynek 10 lub 12kg (innych nie widziałem). Za uzbieraną skrzynkę zbieracz otrzymuje 5-7zł
Rolnik08:28, 29.06.2018
U mnie zbieracze za dniówkę zarabiaja 300 złotych, kto da więcej?
gość17:34, 02.07.2018
W tym artykule mowa jest o rwaniu czereśni nie wiśni , więc płaca dotyczy pracy w sadzie czereśniowym nie wiśniowym a to jest duża różnica .
stachu najebany roln10:44, 26.06.2022
Ta piniendze to bysta chcieli a robic nima kumu *%#)!& to pies u mnie dzien zaczyna sie od harnasia i robota idzie jak po brygidzie
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
8 8
Najlepiej to jest siedzieć w domu i pieniążki za darmo pobierać. Ja nie widzę nic w tym dziwnego, żeby zarobić, trzeba się narobić, takie jest życie. Tak samo naturalne jest, że kto lepszy ten lepiej zarabia. Tak jak np. w księgowości zaczyna się jako praktykant, stażysta lub pomocnik księgowego za najniższą krajową lub mniej albo i za darmo. A po wielu latach ciężkiej pracy można zostać głównym księgowym, a takie osoby nie są tanie w "utrzymaniu".