Na taki mecz kibice Anwilu czekali sześć lat. Anwil po raz pierwszy od 2011 roku znalazł się w finale Pucharu Polski. Niestety poległ w rywalizacji ze Stelmetem BC Zielona Góra. Mistrzowie Polski pokonali Rottweilery 79:57.
W pierwszym od 2011 roku finale Pucharu Polski z udziałem Anwilu Włocławek Rottweilery zmierzyły się z aktualnymi mistrzami Polski, Stelmetem BC Zielona Góra. Obydwa zespoły były mocno zmotywowane do walki o prestiżowe trofeum. Włocławski zespół swój ostatni Puchar Polski zdobył w 2007 roku. Drużyna rywali wygrała turniej dwa sezony temu, a w ubiegłym roku uległa w finale Rosie Radom.
Ekipa Igora Milicicia zaczęła mecz od trzech strat i serii chybionych rzutów za trzy punkty. Koszykarze Stelmetu zaliczyli dzięki temu serię 6:0. Rywale grali jednak bez klasycznego centra, co wykorzystał Josip Sobin, który po trzech i pół minuty gry zdobył dla włocławskiego zespołu pierwsze punkty. Chwilę później punkty spod kosza zdobył również Fiodor Dmitriew, dzięki czemu Rottweilery prawie doszły rywali. Przez kolejnych kilka minut wynik oscylował w okolicach remisu. W drugiej części tej odsłony, po rzucie za trzy Jamesa Washingtona (pierwszym celnym na sześć wykonywanych całego zespołu), Anwil wyszedł nawet na prowadzenie. Klejne celne "trójki" umieścili w koszu Fiodor Dmitriew i Kamil Łączyński. W rezultacie Stelmet, choć odzyskał prowadzenie, nie zdołał wypracować większej przewagi i na koniec kwarty prowadził tylko 14:13.
Początek drugiej kwarty był małym deja vu. Anwil ponownie przez cztery minuty nie był w stanie zdobyć punktów, co skrzętnie wykorzystali koszykarze Stelmetu, którzy zaliczyli serię 7:0, po której prowadzili już 21:13. Pierwsze punkty dla zespołu Rottweilerów zdobył z linii rzutów wolnych Nemanja Jaramaz. Pierwsze punkty z gry w tej części meczu przyniósł, po prawie pięciu minutach kwarty, hak Pawła Leończyka. Kiedy chwilę później Jaramaz celnie rzucił spod kosza, przewaga zielonogórzan stopniała do czterech punktów (22:18). Niestety, mimo że Stelmet również miał problemy ze skutecznością rzutów za trzy, zdołał ponownie powiększyć przewagę i na przerwę schodził z siedmiopunktową zaliczką (30:23).
[ZT]24126[/ZT]
Trzecia kwarta, podobnie jak dwie poprzednie, zaczęła się od przestoju w grze Anwilu. Rottweilery ponownie nie zdobyły punktów przez trzy minuty gry. W tym czasie Stelmet BC zaliczył natomiast serię 5:0 i powiększył prowadzenie do 12 „oczek”. Pierwsze punkty zdobył dla włocławskiego zespołu z akcji dwa plus jeden Fiodor Dmitriew. Chwilę później akcję zakończył punktami Josip Sobin. Koszykarze Stelmetu nie pozwolili Anwilowi na dalsze odrabianie strat i powstrzymali jego ataki na kolejne trzy minuty. Po tym czasie ponownie pod kosz przebił się Josip Sobin, a celną „trójkę” rzucił Paweł Leończyk. Po przechwycie Toney'a McCraya i rzutach wolnych Jamesa Washingtona faulowanego podczas szybkiego ataku Anwil zmniejszył przewagę rywali do siedmiu punktów (42:35). Niestety od tego momentu zielonogórzanie ponowie ostro ruszyli do ataku. W rezultacie po trzeciej kwarcie prowadzili już 14 punktami (51:37).
Początek ostatniej odsłony to czas, kiedy Anwil szybko zaczął odrabiać straty. James Washington najpierw zdobył dwa punkty z linii rzutów wolnych po przewinieniu technicznym Stelmetu, a chwilę później dopisał do swojego konta kolejne trzy "oczka". Zielonogórzanie odpowiedzieli na skuteczną grę Anwilu kilkoma celnymi rzutami za trzy, na które Rottweilery mogły odpowiadać tylko rzutami z półdystansu (skuteczność włocławian za trzy wynosiła tylko kilkanaście procent). W rezultacie mistrzowie Polski cały czas utrzymywali kilkunastopunktową przewagę. W końcówce Anwil nie był już w stanie powstrzymać rozpędzonego Stelmetu. Zespół z Zielonej Góry wygrał finałowy mecz Pucharu Polski 79:57.
Najlepszym zawodnikiem Pucharu Polski został były zawodnik Anwilu - Łukasz Koszarek (rozgrywający Stelmetu był też MVP meczu półfinałowego). Najwięcej punktów dla włocławskiego zespołu zdobył James Washington. Amerykanin zakończył mecz z 15 „oczkami” i czterema asystami na koncie. Dwucyfrową zdobycz punktową zanotował również Paweł Leończyk, który zanotował 11 punktów.
Po turniejowych emocjach Anwil czekają przygotowania do meczu z Energą Czarnymi Słupsk. Rottweilery podejmą Czarne Pantery w Hali Mistrzów już w przyszłą niedzielę, o godz. 12:40.
Stelmet BC Zielona Góra - Anwil Włocławek 79:57 (14:13, 16:10, 21:14, 28:20)
Stelmet: Gruszecki 12, Djurišić 12, Moore 10, Koszarek 8, Kelati 8, Dragičević 7, Hrycaniuk 6, Zywert 5, Florence 5, Mokros 3, Zamojski 3, Majchrzak 0.
Anwil: Washington 15, Leończyk 11, Dmitriew 8, Sobin 8, Łączyński 6, Jaramaz 6, McCray 2, Chyliński 1, Komenda 0.
COCO20:25, 19.02.2017
Ale Zielona Lóra dołożyła Anwilowi !
i co to jest 20:59, 19.02.2017
wywalić sobina ja bym go nie trzymał
zatrudnić 5 lepszych graczy od stelmetu
aby być mistrzem
chyba Lewandowski tego nie pragniesz?
nie macie kasy co?
czemu nie kupiliście CZerapowicza?
zawsze porywacie się z motyką na księżyc
jesteście cieńcy!!!
POLAK121:21, 19.02.2017
Wyraźny brak lidera zespołu skutkuje tym co widzimy. Kiedyś Griszczuk, Ignerski, Skele czy Berisha a dziś kto ? Jeden mecz wyjdzie Sobinowi, jeden Chylińskiemu czy Jaramazowi to za mało na walkę z takimi zespołami.
dać na chore dzieci22:12, 19.02.2017
Wywalić bardzo słabego trenera z nim przegramy WSZYSTKO.Prywatny klub za miastową kasę to dopiero SKANDAL.
patologia06:23, 20.02.2017
Po puchar, po medal, *%#)!& ludzie to kupią,6 milionów za sezon łatwego szmalu na zabawę dla garstki ludzi robiących igrzyska na hali.Kobuszewski padłby ze śmiechu.
P.PP08:01, 20.02.2017
Prywatni Powiatowi Parkieciarze na garnuszku podatników -wstyd !
Nowe audi dla nygusó12:27, 20.02.2017
Zadłużone miasto z gigantycznym bezrobociem, ci co mają pracę, to wielu z nich za minimalną robi albo na śmieciówach i dajemy na klub zatrudniający samych zawodników spoza Włocławka, klub sponsorowany przez najbogatszą firmę we Włocławku. Takie rzeczy tylko we Włocławku pod wodzą Wojtkowskiego
Wojtkowski out20:24, 20.02.2017
Dawajcie im jeszcze więcej, niech sobie po trzy samochody kupują za nasze podatki
Sykut20:26, 20.02.2017
Milicić, weź się do roboty, za co ci płacę
Bydgoski scenariusz?20:28, 20.02.2017
"Niejasne zasady finansowania sportu i zlecania zadań klubom sportowym przez gminy, niezgodne z prawem dotowanie sportu wyczynowego, brak należytego nadzoru nad pieniędzmi wydawanymi przez kluby - to tylko niektóre z szeregu zastrzeżeń zawartych w raporcie Najwyższej Izby Kontroli na temat finansowego wsparcia kultury fizycznej i sportu, jakiego udzielają samorządy. Z ustaleń kontrolerów NIK wynika, że połowa gmin była akcjonariuszami klubów sportowych. Włodarze tych miast ulokowali w nich łącznie 16 mln zł. Problem w tym, że spółki przynosiły duże straty - w latach 2009-2010 było to aż 12 mln zł. Prezydent Bydgoszczy, który włożył w spółki najwięcej, bo aż 14,6 mln zł, wyjaśnił, że od początku zakładano straty finansowe na działalności, byle zachować płynność finansową".
Zbobywca:)20:31, 20.02.2017
Byłem kiedyś pod Halą Mistrzów i patrzyłem czym wyjeżdżają po treningu. A ludzie nie starcza kasy do pierwszego...Żeby to jeszcze poważni sportowcy byli, ale dajcie spokój co to za poziom.
Na młodzież dajcie21:06, 20.02.2017
Popieram, wspierajmy szpital i dawajmy na kosza, ale na włocławską młodzież, a nie tych najemników. Czy zasiadania na trybunach włocławianie zdrowsi będą
W21:23, 20.02.2017
Już dawno mówię,że szkoda na nich kasy...Zawsze jak jest decydujący mecz o jakieś trofeum to odpuszczają,graja jak amatorzy- tak jest w lidze,w pucharach itd.My wszyscy ich utrzymujemy,a oni mają to gdzieś,nawet im nie szkoda kibiców...Lepiej rozgonić to towarzystwo i przeznaczyć pieniądze na inne dyscypliny takie jak np.piłka nożna lub siatkówka,gdzie bedą grali polscy zawodnicy i gdzie bedą wyniki.
Marek I00:02, 21.02.2017
Być może Wojtkowskiemu zamarzył się Zbobywca. Nasze pieniądze poszły w .... , a został się ino bób. Tylko Areczek zadowolony - kaska płynie i ponoć zwraca się milionkrotnie. Jak to taki interes, to czemu swojej kasy nie włoży?
Bob Budowniczy00:08, 21.02.2017
Ponoć po porażce ktoś w UM płakał jak bób. Głosy wyborców uciekają, kasa też, choć nieswoje łatwo wydawać i wielkiego kibica zgrywać
Nie dla PO09:25, 21.02.2017
Dla Lewandowskiego to pewnie jeszcze lepiej, bo będzie można zawołać jeszcze więcej kasy. Sponsorowanie zagranicznych zawodników to jakaś polska patologia jest, niech Wojtkowski w końcu zajmie się rozwiązaniem poważnych problemów, jakie to miasto ma.
Do Wojtkowskiego12:00, 21.02.2017
Oczekuję analiz jak dawanie zagranicznym koszykarzom z pieniędzy podatników na drogie samochody przekłada się na gospodarkę lokalną
Antyślunsk12:13, 21.02.2017
Jak może być im szkoda kibiców, jak z Włocławkiem nic wspólnego nie mają. Ten klub od lat zatracił tożsamość i zdrowy rozsądek, nawet z wrocławia ściągają zawodników.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Kto ma największe poparcie we Włocławku? Wyniki sondy
Właśnie takiego prezydenta RP potrzebuje Polska - myślę że jest niekwestionowanym liderem w tych wyborach.
do re KOMUNIKAT USA
11:15, 2025-05-15
Uwaga na pogodę! IMGW wydało alert
niech pada pasibrzuch lubi błotko
smerf
11:14, 2025-05-15
Kto ma największe poparcie we Włocławku? Wyniki sondy
Rafał Trzaskowski w sondażach zawsze pierwszy. Próby na izotop węgla nie kłamią, i tak trzeba trzymać do końca.
Lala20
11:14, 2025-05-15
Kto ma największe poparcie we Włocławku? Wyniki sondy
P..o..j..b..a..n..y lewacki Włocławek
Kikol
11:11, 2025-05-15
1 0
zielona dziura xD